W Gdańsku 1 marca br. w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchody odbywać się będą o godz. 17.30 pod pomnikiem Żołnierzy Wyklętych nieopodal Cmentarza Garnizonowego. Uczestnicy uroczystości udadzą się na groby Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” na Cmentarzu Garnizonowym. Następnie podczas mszy świętej o godz. 18.30 w bazylice św. Brygidy w Gdańsku, podczas której zostanie dokonane poświęcenie „Serca dla Inki” wkomponowane w Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny. Po nabożeństwie – koncert pieśni patriotycznych.
Pierwsza pamiątkowa tablica, ze srebrnym sercem, w którym znalazła się ziemia z grobu sanitariuszki, została zainstalowana 1 marca 2016 roku na jednym z filarów kościoła Świętej Rodziny w Pile.ÂÂ Na Jasnej Górze " Serce dla Inki" ofiarowali kibice – uczestnicy Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców 7 stycznia 2023 r. Kolejne serca znajdą się w bazylice św. Brygidy i w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie.
Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. w Guszczewinie nieopodal Narewki, na skraju Puszczy Białowieskiej. Jej pomnik stoi w Narewce przy tamtejszym kościele.
Jej ojciec Wacław Siedzik jako student Politechniki w Petersburgu został w 1913 r. aresztowany za uczestnictwo w polskiej organizacji niepodległościowej. W lutym 1940 r. deportowany w głąb Związku Sowieckiego. Wyszedł wraz z tułaczami przekształconymi w armię przez gen. Władysława Andersa. Spoczywa na cmentarzu polskim w Teheranie. Mama należała do AK. Aresztowana w 1942 r. po donosie sąsiada, zamordowana została w lesie pod Białymstokiem.
Danuta złożyła przysięgę Armii Krajowej w grudniu 1943 r. Z konwoju NKWD przed wywiezieniem do ZSRS w 1945 r. uwolnił ją patrol AK pod dowództwem Stanisława Wołoncieja „Konusa”.
Przez krótki czas jej przełożonym był por. Leon Beynar „Nowina”, zastępca mjr. „Łupaszki” (później znany jako pisarz Paweł Jasienica). W konspiracji Danka wiosną 1946 r. nawiązała kontakt z ppor. Zdzisławem Badochą „Żelaznym”, dowódcą jednego ze szwadronów „Łupaszki”. Do lipca 1946 r. służyła w tym szwadronie jako łączniczka i sanitariuszka.
Aresztowana przez UB we Wrzeszczu, nieopodal Politechniki Gdańskiej, gdy przybyła po lekarstwa dla żołnierzy szwadronu „Leszka” została osadzona w więzieniu w Gdańsku. Po ciężkim śledztwie skazana została na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku.
We wrześniu 2014 r. na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku pracownicy grupy poszukiwawczej IPN odnaleźli szczątki młodej kobiety – po badaniach okazało się, że to Danuta Siedzikówna ps. „Inka”, na którą 3 sierpnia 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał wyrok śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r. o godz. 6.15 w areszcie śledczym. Oprawcom się spieszyło, gdyż „Inka” rozpoznała agentkę UB, ulokowaną w „podziemiu” ps. „Regina”. Nikt nie odpowiedział za ten mord sądowy.
Legenda mówi, że w przesłanym grypsie Siedzikówna napisała: „Powiedzcie babci, że zachowałam się jak trzeba”.
ASG
- 03/03/2023 18:05 - Płażyński pyta Dulkiewicz: Kto u Pani pracuje?
- 02/03/2023 17:07 - Krzysztof Dośla: Dialog społeczny przechodzi przez widmo kryzysu gospodarki
- 02/03/2023 16:57 - Towarzyskie źródło pokaźnych przychodów - z promocji ECS do wodociągów
- 01/03/2023 15:57 - Politycy PiS pytają - Tomasz L. urzęduje
- 01/03/2023 08:20 - Żołnierze Wyklęci – nieśmiertelne wzorce
- 27/02/2023 16:27 - Popłyną z "FALĄ"? W Gdańsku gorąco
- 27/02/2023 09:34 - W tygodniku „Sieci”: Wielka gra Polski
- 26/02/2023 19:09 - Krzysztof Piekarski: Tusk bez wiatru w żaglu - Trzaskowski delfinem?
- 24/02/2023 19:58 - Policja złamała prawo w Sopocie - jaka sankcja dla policjanta?
- 23/02/2023 17:52 - Stanisław Fudakowski: Kto nie ma Polski w sercu...