SLD postanowiło, aby 2013 rok był "rokiem Edwarda Gierka". Partia ta zamierza zorganizować wiele imprez upamiętniających byłego I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W niedzielę 6 stycznia przypadała setna rocznica jego urodzin.
Leonid Breżniew (z lewej szef partii komunistycznej w Związku Radzieckim) i Edward Gierek w Katowicach 22 lipca 1974 roku.
Fot. PAP/CAF - Zbigniew Matuszewski
W planach Sojuszu są m.in. trzy duże konferencje programowe, na których mają zostać zaprezentowane osiągnięcia dekady Gierka. Żył w latach 1913-2001, a funkcję I sekretarza KC PZPR pełnił w latach 1970-1980. Jego zwolennicy podkreślają, że szczególnie w pierwszej połowie jego rządów nastąpił dynamiczny rozwój gospodarczy PRL, a możliwy dzięki zaciągniętym na Zachodzie kredytom. Rozwijał się przemysł, w tym i stoczniowy, budownictwo mieszkaniowe, zrealizowano też wiele inwestycji drogowych. Mówi się, że z Polski drewnianej uczynił Polskę murowaną.
Nasza redakcja poprosiła przedstawicieli trzech partii z Rady Miasta Gdańska o wypowiedź, co do propozycji SLD ustanowienia 2013 rokiem Gierka.
Maciej Krupa, przewodniczący Klubu Radnych PO: - Liderzy socjalistycznej dyktatury PRL nie powinni być szczególnie honorowani w wolnej Rzeczypospolitej Polskiej. Rok I sekretarza PZPR Edwarda Gierka - to absurd. Historia lat "realnego socjalizmu" musi znaleźć swoje pewne miejsce w szkolnych programach nauczania. Dziś często brakuje na nią czasu. Może dlatego utrwala się w społeczeństwie kolorowy obraz epoki Gierka jak z telewizora Rubin? Polacy muszą zaś wynieść ze szkoły wiedzę o opresyjności władzy socjalistycznej, braku swobód obywatelskich, tłamszeniu protestów jak w Radomiu i Ursusie w 1976 roku, zbrodniach, a także fatalnej polityce gospodarczej komunistów. Przy wiedzy o tej epoce pomysły z honorowaniem pierwszych sekretarzy nie będą się pojawiały.
Grzegorz Strzelczyk, przewodniczący Klubu Radnych PiS: - Edward Gierek był postacią niejednoznaczną, jeden z kolejnych namiestników Moskwy, wyznaczony do rządzenia w podległej imperium Polsce. Doszedł do władzy w roku 1970 wspierany przez Kreml po robotniczych protestach i masakrze robotników na Wybrzeżu. Lata 70-te to inwestycje w polską gospodarkę finansowane z zagranicznych kredytów. Znaczna część tych kredytów została zdefraudowana i zmarnowana przez PZPR-owskich aparatczyków różnych szczebli. W naszym regionie najważniejszą inwestycją był nigdy niedokończony Port Północny i Rafineria Gdańska. Kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski miała budowa Bazy Paliw w Porcie Północnym, co uniezależniło Polskę od dostaw ropy naftowej z ZSRR, zbudowano również terminal węglowy, ale nigdy nie skończono budowy terminala zbożowego i rudowego. Po robotniczych protestach w Ursusie i Radomiu w 1976 rozpoczęły się masowe represje wobec protestujących robotników, reakcją na te represje była samoorganizacja środowisk opozycyjnych, powstał między innymi KOR, ROPCIO, WZZ Wybrzeża. W tym też czasie Edward Gierek doprowadził do zmiany polskiej konstytucji wprowadzając do niej przewodnią rolę PZPR i zapisując w konstytucji "nierozerwalne więzy przyjaźni z ZSRR". Te wiernopoddańcze gesty wobec komunistycznego hegemona jednoznacznie lokują Edwarda Gierka w roli komunistycznego namiestnika Moskwy. Oddał władzę po rozpoczęciu robotniczych protestów w roku 1980. "Karnawał" Solidarności przerwał rządy Edwarda Gierka i spiralę zadłużania kraju przez tego I Sekretarza KC PZPR. W czasach PRL zmiana genseka zawsze kończyła się rozlewem krwi protestujących w 1980 było inaczej. Edward Gierek oddał władzę bez rozlewu krwi i to można uznać za jego zasługę, mógł rozkazać strzelać do robotników, a nie zrobił tego. Ale to jest zdecydowanie za mało żeby w szczególny sposób wyróżniać tego kacyka. Dopiero w ubiegłym roku zakończyliśmy spłatę znacząco zredukowanego w latach 90 zadłużenia epoki Edwarda Gierka. W kategoriach czysto ludzkich negatywnie należy potraktować inicjatywę SLD, ponieważ SLD dwukrotnie sprawowało władzę po 89 roku i mogło uhonorować Edwarda Gierka, ale nie zrobiło tego. W ostatnich latach życia Edward Gierek żył bardzo skromnie, nie zawsze stać go było na należyte ogrzewanie domu i wówczas jego towarzysze z PZPR, obecnego SLD nie zrobili niczego żeby zapewnić mu godne życie. Uważam ten pomysł działaczy SLD jako niegodny, taktyczny zabieg wykorzystania pewnego sentymentu części społeczeństwa do czasów Edwarda Gierka i instrumentalne wykorzystanie niewątpliwie nietuzinkowego przywódcy z czasów PRLu.
Jolanta Banach, radna SLD: - Rzetelna ocena dorobku gospodarczego i socjalnego PRL-u, a kwalifikacje Edwarda Gierka na bohatera państwowego - to dwie różne rzeczy. Przeszłość PRL-u malowana czarnymi barwami dla bieżących celów politycznych i przez ludzi, którzy redukują wolność do wolnych wyborów jedynie, a którzy zarazem jakoś dziwnie cicho w PRL-u siedzieli, budzi sprzeciw i wymaga odporu. Rozumiem ten sprzeciw, podzielam go, ale uwarunkowania rozwoju w tamtym okresie i awansu cywilizacyjnego Polaków na pewno nie czynią z Edwarda Gierka postaci, która ucieleśnia wartości bezdyskusyjne. Ponadto naiwnością i niegodziwością byłoby przekonanie, że robotnicy rozpoczęli strajki, bo....chcieli jeszcze więcej, a o tych strajkach i niezadowoleniu na masową skalę nie wolno zapominać młodej lewicy, która chce czcić Edwarda Gierka.
Trzeba pamiętać, że tęsknota za stabilnością peerelowską, poczuciem bezpieczeństwa socjalnego będzie tym bardziej rosła, im bardziej barbarzyńskie kroki będą podejmować neoliberalni politycy ze swoimi mediami w ograniczaniu polskiego welfare state (przykład: choćby opieka zdrowotna). Stąd sentyment do Edwarda Gierka, który - jak zaznaczyłam - rozumiem, ale zalecam świeższą nieco społeczno - gospodarczą myśl socjaldemokratyczną, a symbole Lewicy naprawdę wielkie i bezdyskusyjne. Mam za złe młodej lewicy eseldowskiej, że nie przywołuje, nie upamiętnia, nie popularyzuje tradycji PPS - wskiej. O oskarżonych w procesie 1948 r. działaczach partii socjalistycznej Maria Dąbrowska w swoich Dziennikach pisała, że przed wojną i po wojnie prowadzili życie świętych, zaś Polska Partia Socjalistyczna - Wolność, Równość, Niepodległość, w okupowanej Warszawie była bardziej znana i popularna niż AK.
GG
Fot. Włodzimierz Amerski
- 16/01/2013 13:08 - Wspomnienie o Andrzeju Kawie
- 16/01/2013 09:26 - Na UG o umowach śmieciowych i wieku emerytalnym
- 15/01/2013 15:18 - Joanna Bogacka zatrzymana w kadrze - GALERIA
- 14/01/2013 20:43 - Koledzy o Andrzeju Kawie: Wspaniały, dobry człowiek
- 14/01/2013 18:34 - Arabski pakuje walizki do Madrytu
- 12/01/2013 20:57 - Opłatek Samorządowców z Metropolitą Gdańskim
- 11/01/2013 19:46 - Metropolitalne spotkanie noworoczne
- 11/01/2013 19:31 - Noworoczna Lampka Szampana Pomorskich Przedsiębiorców
- 10/01/2013 21:33 - Zmarł Maciej Korwin
- 10/01/2013 20:19 - Straż Miejska - raport za rok 2012