Robert Kwiatek: Palimy znicze, bo chcemy „wbić” cierń w sumienie Donalda Tuska

- Cofamy się w demokracji. Zmiany każda władza może wprowadzać, ale buta i sposób ich wprowadzania, naginanie prawa, w tym ostatnie wejście policji do prezydenta RP to dla nas to zbyt wiele. W takiej sytuacji, nie można stać obojętnie, bo to jest ciche przyzwolenie i zachęta na dalsze podobne metody – mówi Gazecie Gdańskiej Robert Kwiatek, opozycjonista z czasów PRL, jeden z organizatorów akcji palenia zniczy przed domem Donalda Tuska, inicjatorów Forum Myśli Wolnej.

- Dlaczego organizacja Forum Myśli Wolnej i jej sympatycy protestują przed domem Donalda Tuska m.in. paląc znicze i jak długo będzie trwała ta akcja?
Robert Kwiatek: Akcja jest spontaniczna. Długość jej trwania i nasilenie zależy od… Donalda Tuska. To spotkania spontaniczne. To reakcja obywatelska - bez PLATFORMY, na to, co nam funduje rząd. Na te swoiste igrzyska. Pokazanie, że są ludzie, którzy odmiennie rozumieją puste deklaracje o tworzeniu wspólnoty, mądrym przywództwie, racji stanu itd. Równie krytycznie postrzegaliśmy, to co robiła poprzednia władza, wtedy jednak spotykało się to z oporem społecznym. Były media lansujące inne pogląd, dziś powoli te media znikają. Pomijamy kwestię tego, czy one były takie jakich byśmy oczekiwali, ale podzielone społeczeństwo, niestety podzielone, mogło dokonać wyboru. Demokratycznego. Obecnie takiego wyboru nie będzie. Cofamy się w demokracji. Zmiany każda władza może wprowadzać, ale buta i sposób ich wprowadzania, naginanie prawa, w tym ostatnie wejście policji do Prezydenta RP to dla nas to zbyt wiele. W takiej sytuacji, nie można stać obojętnie, bo to jest ciche przyzwolenie i zachęta na dalsze podobne metody. Wiemy, że jest nas niewielu, mamy świadomość, że społeczeństwo obojętnieje, to normalny proces. Tym bardziej ta garstka, powinna być i niczym cierń, wbijać się w sumienie m.in. Donalda Tuska, łamiąc milczenie, na której każdej władzy zależy. Prezentujemy postawę może idealistyczną ale obywatelską. Pamiętamy czarne marsze, protesty KOD-u? Ich zakłócanie uroczystości, opluwanie wartości, język nienawiści, nie chcemy iść tą drogą, choć czasem pięści się zaciskają, jak ostatnio gdy po proteście Policja zażądała usunięcia „śmieci” - czyli zniczy ułożonych w kształcie znaku Polski Walczącej. Spisano osoby, które możliwe, że dostaną mandaty za zanieczyszczanie miasta. Informacja, że mamy odmienną definicję śmieci, że takie stawianie sprawy obraża nas, może odłożyła w czasie opresyjne działania, przypomnieliśmy Policji ich zachowanie gdy to uczestnicy czarnych marszy pikietowali pod siedzibą PiS-u w Gdańsku, malując sprayami budynek, obrzucając jajkami, niszcząc elewację, o zniczach palących się nie wspominając, zapytaliśmy, czy ukarano choć jedną osobę wtedy mandatem. Zapadło milczenie. Może jeszcze służby nie zostały pozbawione myślenia, sumienia, ale… do czasu. Wiemy, że wykonają każde polecenie, nawet to najgłupsze. Nam zależy, by jednak mieli przynajmniej rozterki, gdy będą karać pod byle pretekstem, ludzi wyrażających w sposób pokojowy swoje poglądy.

- Czy Forum wspierało i wspiera akcję „Solidarni z Kamińskim i Wąsikiem”?
Robert Kwiatek: Tak. Wsparliśmy akcję banerową w Gdańsku. Gest jak w latach 80-tych, który choćby Amnesty International powinna wykonać, ale tego nie zrobi, więc my to robimy. Podczas wywieszania banerów zatrzymano jednego z wolontariuszy i ukarano mandatem – 1000 PLN. Można było upomnieć, bo nie doszło do żadnej dewastacji mienia, ale wlepionp mandat. Zrzuciliśmy się, by go pokryć, bo jakoś na wsparcie tych którzy mają środki i do tej pory rządzili, liczyć nie można. Dodam więcej, są mało zainteresowani ruchami oddolnymi a takim właśnie jesteśmy.

- A skąd wziął się pomysł utworzenia Forum Myśli Wolnej? Nazwa nawiązuje do Federacji Młodzieży Walczącej – to przypadek?
Robert Kwiatek: Forum Myśli Wolnej, mimo zbieżności, wcale nie przypadkowej z FMW – Federacją Młodzieży Walczącej, z którą to nie należy jednak mylić dopiero powstaje. Dzieje się o trochę w reakcji na sytuację naszej Ojczyzny. Pomysł zrodził się kilka lat temu, niestety dopiero teraz podjęliśmy się konsolidacji. Nie przedstawię tu pełnej deklaracji, jest w trakcie opracowania, jednak to co nas łączy to miłość do Ojczyzny, jej konserwatywne postrzeganie i wartości chrześcijańskie, które określały Europę.
Co będzie dalej będzie z organizacją a przede wszystkim z Polską, nikt dziś nie odpowie. Pada stary porządek, rodzi się nowy. Najważniejsze, by ten kolejny nie okazał się dla Polski zgubny. Śmiem twierdzić, że w planie szerszym, państwa narodowe, zwłaszcza tak mocno przywiązane do swojej niepodległości, niezależności, jak Polska znikną. Ten proces się odbywa. My możemy i musimy go spowolnić, ukazywać zagrożenia, wady, ale przy tak wielkim zaangażowaniu zagranicy, nie obronimy się, może jesteśmy skazani, na wymarcie i wtedy to co my znaliśmy, o co walczyliśmy, przestanie mieć znaczenie, pytanie, czy będzie lepiej?
Sądzę, że takie organizacje jak Forum powinny powstawać co najmniej w każdym większym mieście w Polsce, ale i wśród Polonii. Może udałoby się zahamować proces „likwidacji” państwa polskiego. Im będzie więcej grup nacisku na partie polityczne, politycy być może będą zastanawiać się bardziej, czy dbać o interes Polaków, czy swój. Wszyscy powinniśmy pamiętać o regułach demokracji. A dzisiaj mamy do czynienia z siłami, które – jak się wydaje – chcą ją zniszczyć.