Rozmowa z Adamem Ledwożyw, organizatorem koncertu HITPARADA 80'
- Skąd pomysł na organizację koncertu HITPARADA 80'?
Adam Ledwożyw: Jego idea powstała już w zeszłym roku nie mniej jednak pełne zaplanowanie i dogranie wszystkiego zajęło kilka wiosennych miesięcy 2012, no i niestety całe tegoroczne wakacje. Pomysł wziął się z jednej strony z mojego zamiłowania do tego typu muzyki, a z drugiej strony z obserwacji postaw społecznych, gustów muzycznych i analizowania bezustannie zmieniających się trendów. Wyraźnie widać, że Polacy, ale trzeba zaznaczyć, że nie tylko oni bo i innych nacji również to dotyczy, tęsknie wracają do tego co "grało im w duszy" w minionych latach. Po prostu chciałem wspólnie z gronem współpracowników zrobić duże show muzyczne oparte na repertuarze gwiazd z lat 80-tych. Chciałem poniekąd oddać hołd temu gatunkowi muzyki.
- Podobne koncerty od lat organizowane są w Rosji i cieszą się olbrzymią popularnością. Dlaczego w Polsce dopiero w tym roku zaczęto organizować koncerty gwiazd muzyki lat 80-tych?
Adam Ledwożyw: Rzeczywiście minęły dwie dekady z górką, a czołowe, mainstreemowe media jak gdyby wstydziły się tamtej muzyki. Co prawda TVN w Sopocie kilka lat temu zrobił festiwal pod tym sztandarem, ale była to jednorazowa inicjatywa. Bardzo nas ucieszyło kiedy wiosną dowiedzieliśmy się, że inna firma robi podobną rzecz na południu Polski. Koncert we Wrocławiu, który odbył się na początku czerwca, cieszył się niesamowitą popularnością. Mówię zupełnie uczciwie - cieszy mnie to niezmiernie. To znaczy, że pomału wszystko normalnieje nawet w naszym kraju. Nie wymagam oczywiście, aby było jak w 1986 roku kiedy to z każdego miejsca dobywały się dźwięki przebojów Modern Talking, ale też nie można wmawiać społeczeństwu którego gros uwielbia disco, że najważniejszy jest rap, r'n'b, house czy "techniawa". Nie wszyscy chcą też słuchać ambitnej rozrywki serwowanej w wielkich rozgłośniach radiowych. Proszę sobie wyobrazić, że ludzie chcą po prostu dobrej zabawy, może niezbyt skomplikowanych, ale za to strasznie melodyjnych, romantycznych piosenek, świetnie wyprodukowanych i zaśpiewanych. Bo muzyka to przecież rozrywka i zabawa, a nie droga krzyżowa. A Rosjanie są niesamowicie muzykalnym narodem i naprawdę świetnie potrafią się bawić. I nie dają sobie wmówić co im się podoba, a co nie.
- Koncert w ERGO Arenie będzie miał inną formułę niż te organizowane w Rosji, w których bierze udział kilkunastu artystów, ale śpiewają po 2-3 utwory.
Adam Ledwożyw: Po pierwsze ściągnięcie jednocześnie na przykład dwudziestu wykonawców, a każdy przyjeżdża z całym sztabem, to przedsięwzięcie niesamowicie kosztowne co i trudne do realizacji logistycznie. Już przy naszym koncercie to ponad 20 pokoi w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli. Po drugie - nie wydaje mi się celowym, aby ciągnąć tu artystę, kazać mu zaśpiewać 1-2 piosenki i zganiać go ze sceny by wpuścić następnego. Może w Rosji, gdzie takie koncerty ogląda kilkadziesiąt tysięcy widzów jednocześnie, ma to swoje uzasadnienie ekonomiczne, ale my chcieliśmy, aby te gwiazdy, które przecież tak rzadko można obejrzeć w naszym kraju, dały pełne recitale złożone ze swoich największych przebojów. Zresztą nie ukrywam, że po konsultacjach z ich managmentami udało nam się wypracować bardzo bogaty repertuar tych recitali. To nie będzie tylko to co artyści śpiewają od zawsze.
- Co zdecydowało o wyborze artystów na koncert HITPARADA 80'?
Adam Ledwożyw: Lata 80 to przebogaty repertuar i plejada gwiazd. Mamy z jednej strony italo disco, euro disco, pop, synth pop, electric pop, hard rock itp. Chcieliśmy by było to widowisko spójne tematycznie i muzycznie. "Systems In Blue" to może wykonawca mniej znany jeżeli popatrzymy na nazwę grupy. Ale jeżeli dopowiemy, że to oryginalne głosy Modern Talking i Blue System, czyli te wszystkie mocne podkłady w refrenach i niesamowite chórki (tzw. high pitched voices) to robi się ciekawie. Członkowie tego zespołu przez wiele lat współpracowali z Dieterem Bohlenem, który wykorzystywał ich niesamowite głosy we wszystkich swoich produkcjach. Porównując ich do filmowych kaskaderów po prostu odwalali czarna robotę. W 2001 roku popadli w niełaskę niemieckiego pop tytana i założyli własną grupę, która i nazwą i stylem muzycznym kontynuuje po prostu działalność Blue System i to naprawdę z niezłym skutkiem. To zupełnie nowy repertuar, ale ściśle osadzony w regułach gatunku i niesamowicie melodyjny. Gazebo to z kolei ikona italo disco. Wiele hitów i oczywiście jeden ten najważniejszy czyli "I like Chopin". Gazebo wykona tą piosenkę przy specjalnie dostarczonym fortepianie, na którym również zagra. Fancy to kopalnia hitów. Oczywiście to także najbardziej znany "Flames of love", ale również wiele wiele innych. Fancy również zmieniał repertuar pod kątem tej imprezy. Wykona kilka utworów dodatkowo, których już bardzo dawno nie śpiewał. A C. C. Catch to największa gwiazda tej edycji HITPARADY 80. Niektórzy twierdzą, że to Modern Talking w spódnicy, bo i owszem piosenki autorstwa samego Dietera Bohlena, ale ona ma jeszcze to dodatkowe "coś" co pozwala nazywać ją Królową Disco. To powinno być duże show.
- Znamy artystów, którzy wystąpią na koncercie. Czy może pan zdradzić także trochę szczegółów technicznych?
Adam Ledwożyw: Właściwie nie powinienem się za bardzo rozpędzać w opowiadaniu o czymś co ma się dopiero odbyć, ale mogę wszystkich potencjalnych widzów zapewnić, że widowisko będzie na najwyższym poziomie audiowizualnym. O nagłośnienie imprezy w związku ze specyfiką Hali ERGO Arena poprosiliśmy Pana Sławomira Łosowskiego - legendarnego lidera i klawiszowca grupy Kombi, który jak wiadomo jest wielkim autorytetem w dziedzinie techniki nagłośnieniowej. Dograłem szczegóły współpracy z firmami od oświetlenia, laserów i pirotechniki scenicznej. Na brak atrakcji nie będzie można narzekać. Postaramy się zrobić duże widowisko sceniczne z doskonałą muzyką i oprawą. Mogę jeszcze dodać, że koncert poprowadzi sam Marek Sierocki, który oprócz konferansjerki przygotował pewną niespodziankę, której już niestety zdradzić nie mogę. Wszyscy, którzy zdecydują się jednak kupić bilet i obejrzeć HITPARADĘ 80 powinni być z tej niespodzianki bardzo zadowoleni.
- Dla fanów muzyki lat 80-tych najważniejszą informacją jest ta, że to ma być pierwszy z serii koncertów pod wspólnym tytułem "HITPARADA 80". A co dalej?
Adam Ledwożyw: No cóż - jeżeli pierwsza część okaże się sukcesem, czego bardzo bym chciał i proszę mi wierzyć nie chodzi mi tylko o wynik ekonomiczny, postaramy się w niedługim odstępie czasu wyprodukować część drugą. Z wieloma artystami konsultujemy się na bieżąco odnośnie warunków występu i mogę zapewnić, że drugi odcinek to byłaby niesamowita atrakcja patrząc chociażby pod kątem możliwości ściągnięcia do Trójmiasta gwiazd. Myślę jednak, że nie ma co wybiegać jednak tak do przodu z planami. Zrealizujmy część pierwszą i co najważniejsze zrealizujmy ją na najwyższym poziomie. Jeżeli będzie sukces dzień po imprezie bierzemy się za produkcję drugiego odcinka. Serdecznie wszystkich zapraszam.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 14/08/2012 10:38 - SLD chce komisji śledczej w sprawie Amber Gold
- 13/08/2012 15:58 - Czy Amber Gold zatopi Tuska?
- 09/08/2012 21:22 - U-21 śladami „La Roja”, mistrzów świata i Europy - do Gniewina
- 09/08/2012 20:52 - SLD: Solidaryzm społeczny a’la Holland
- 09/08/2012 11:32 - Spełnione marzenia wierszynian
- 07/08/2012 16:34 - Ubogi, zapracowany - to Polak
- 06/08/2012 17:02 - Załoga CMM Gdańsk wygrała regaty na Litwie
- 06/08/2012 13:33 - Były wojewódzki konserwator zabytków pod lupą CBA
- 04/08/2012 18:41 - Lewica chce przeciwdziałać nepotyzmowi
- 03/08/2012 16:38 - Gwałtowna ulewa – ulice jak potoki w Gdańsku i Sopocie