Jaworski: Jest moda na biało-czerwone barwy

Z Andrzejem Jaworskim, posłem PiS i pełnomocnikiem partii w regionie gdańskim rozmawia Artur S. Górski

- Czy w czasach Unii Europejskiej jest moda na niepodległość i patriotyzm?
Andrzej Jaworski: Coraz więcej imprez związanych z odzyskaniem niepodległości organizowanych jest w środowiskach lokalnych. Podczas tych uroczystości, parada, zawodów sportowych, pokazów spotyka się wielu młodych ludzi, całe rodziny z dziećmi. Polacy chcą pamiętać o niepodległości i czcić jej odzyskanie w 1918 roku. To był początek niepodległej Rzeczpospolitej.

- Polska flaga znów jest na topie?
Andrzej Jaworski: Jest moda na biało-czerwone barwy. Już nie trzeba przypominać, namawiać do wywieszania flag. Dzisiaj obciachem jest nie wywieszenie flagi. Polacy są dumni ze swej historii i chcą to manifestować.

- Czy są też dumni z teraźniejszości? Patriotyzm ustępuje europejskości, a narodowy pierwiastek ustępuje tzw. Nowoczesności, pojmowanej nieraz kosmopolitycznie…
Andrzej Jaworski: Unia Europejska to nie jest organizm o jednolitych interesach. Są w niej interesy poszczególnych grup i poszczególnych państw. Nie możemy na to naiwnie przymykać oczu. Pokazał to przykład otwartego właśnie gazociągu Nord Stream, którym gaz tłoczony jest z Rosji do Niemiec. W tym symbolicznie przewija się motyw, jak pod pretekstem unijnych interesów robi się biznes służący gospodarczym i politycznym interesom dwóch państw przy bierności polskich rządzących. Jeśli będziemy naiwni to będziemy słabi.

- Czy na dzisiejszej scenie politycznej nadal aktualny jest podział na tych odwołujących się do socjalizmu w wydaniu Piłsudskiego i na tych o rodowodzie narodowo-demokratycznym?  Oba te nurty odegrały w  1918 roku wielką rolę.
Andrzej Jaworski: Dzisiaj te nurty można i należy łączyć. Nie musimy przecież naszej tradycji niepodległościowej dzielić. Nie byłoby wolnej Polski bez Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego.