O godności pracy, koniecznej prawdy w życiu publicznym i o końcu epoki ideologii „nowego światopoglądu naukowego” mówił w Sali BHP w Stoczni Gdańskiej Jarosław Kaczyński, prezes PiS. - Polacy zasługują na więcej. Wszyscy Polacy, a nie tylko niektórzy – powiedział Kaczyński trawestując hasło wyborcze.
Ludwik Prądzyński człowiek, który rozpoczynał strajk w stoczni w 1980 roku, przywitał Jarosława Kaczyńskiego jako „premiera po jesiennych wyborach”.
- Tamten nastrój Sierpnia 1980 roku był pełen nadziei i zwycięstwa. Taki nastrój zwycięstwa będzie nam towarzyszył nadal – obiecał Kaczyński, wzbudzając entuzjazm ponad pięciuset zgromadzonych w Sali BHP zwolenników.
- Musimy pamiętać, że nawet taki związek jak Solidarność, największy obok ruchu Gandhiego, ruch społeczny który zmienił Polskę, Europę świat nie jest sam w sobie celem. Tym jest Polska. Stawiamy pytanie jaka Polska, jaka jest rola w tej Polsce pracy i ludzi pracy. Trzeba na te pytania koniecznie odpowiedzieć - powiedział w Gdańsku Jarosław Kaczyński.
Przed Kaczyńskim przemawiał Janusz Śniadek były lider „S” i kandydat PiS w okręgu gdyńsko-słupskim. Rozpoczął tradycyjnym Szczęść Boże
- Ludzie Solidarności! Zawsze jesteście tutaj u siebie, bez specjalnego zaproszenia. Moje życie potoczyło się tak, że jestem tutaj z wami w tym sanktuarium Solidarności. Obecna władza odwróciła się od wartości Sierpnia. Sierpień wymaga kontynuacji – stwierdził Śniadek.
Z kolei Andrzej Gwiazda, jeden z przywódców sierpniowego strajku i kandydat na senatora w Gdańsku, mówił o niedokończonym zwycięstwie, które zrodziło niespotykane jego zdaniem w Europie dysproporcje w dochodach.
- Stoimy u progu upadku innego systemu ideologicznego. Ten system , nazywany transformacją kończy się. Jeszcze nie wiadomo kiedy upadnie – mówił Gwiazda.
- 9 października – odpowiedziały mu głosy z Sali.
- Musimy pilnować by kolejny upadek pseudonaukowej doktryny nie zawalił się nam na głowę. Będą bowiem usilne starania by Polska była obszarem biedy w Unii Europejskiej. Rząd w Polsce ma podawać piłki, a inni go będą poklepywać po plecach – uciekł się do piłkarskiego porównania Gwiazda, a sala odpowiedziała
- Senatorem Andrzej Gwiazda!
W końcu przemówił prezes Jarosław Kaczyński. Przywitały go gromkie oklaski.
- Ze wzruszeniem staję w tym miejscu, gdzie historia ruszyła z miejsca. To miejsce powinno pozostać sanktuarium Solidarności i całej Polski. Pokoleń, które przyjadą – mówił Kaczyński.
Prezes PiS rozpoczął wizytę w Gdańsku od Westerplatte.
- Każdy ma swoje Westerplatte i powinien mieć coś takiego czego ma bronić. To jest zadanie do wykonania. Zastanawiam się nad tym co jest tym Westerplatte dla tej organizacji, która jest ciągle moją, dla Solidarności pytał Kaczyński, którego były prezydencki minister Maciej Łopiński określił jako „depozytariusza” myśli prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Opowiem wam o naszym prezydencie i o tej solidarności, której dał wyraz powstrzymując wraz z innymi prezydentami rosyjską agresję na Gruzję. Największym sukcesem było zastąpienie zasad konkurencji zasadą solidarności miedzy państwami i między obywatelami – mówił Łopiński.O zasadzie solidarności w państwie mówił też Kaczyński.
- Bohaterem jest dzisiaj tylko świetny menadżer, który zwalania ludzi, ma wielką pensję. Zatem idealny jest świat z garstką tych świetnych menadżerów, a reszta to bezrobotni. Jak ma wyglądać Polska? Na pewno nie tak jak teraz. Nie może być podziału na tych, którzy wiecznie płacą i na tych, którzy mają monopol na zarabianie. Na początku przemian nastąpiło gigantyczne przesunięcie majątku w ramach tzw. transformacji. Grupa wykluczonych, liczona w milionach z pokolenia na pokolenie jest skazana na wykluczenie – diagnozował Kaczyński.
- Kto ma być podmiotem? To polskie państwo musi być podmiotem. Państwo będące organem narodu. Państwo musi być państwem akceptowanym. Bez wypełnienia tego moralnego postulatu Polski wolnej sprawiedliwej nie zbudujemy. Nie ma biednych narodów są tylko źle rządzone. Polacy zasługują na więcej. Wszyscy Polacy, a nie tylko niektórzy. Te hasła staną się dyrektywą dla tych którzy przejmą władzę po wyborach - zapowiedział prezes PiS.
Z kolei poseł Andrzej Jaworski, kandydujący z okręgu gdańskiego podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu za uratowanie stoczni.
- Premier Kaczyński zapowiedział, że uratuje Stocznię Gdańską. Udało się dać jej samodzielność, wyprowadzić z kryzysu. Dokładnie pięć dni temu minęło pięć lat od tamtej decyzji. Ta stocznia istnieje dzięki panu, za to dziękujemy – chwalił prezesa PiS Jaworski .
ASG
Inne artykuły związane z:
- 05/09/2011 09:08 - Festiwal "Wilno w Gdańsku"
- 04/09/2011 20:02 - Polacy na Litwie walczą o swoje prawa - relacja VIDEO
- 03/09/2011 16:02 - Jarosław Kaczyński: Możemy w różnych okolicznościach uczestniczyć w tworzeniu nowego rządu.
- 02/09/2011 17:26 - Jarosław Wałęsa miał poważny wypadek na motocyklu
- 02/09/2011 12:40 - Straż Pożarna: mecz Polska - Niemcy warunkowo
- 01/09/2011 11:09 - Rozpoczał się nowy rok szkolny
- 01/09/2011 10:49 - 1939 – źródłem siły i przestrogi
- 01/09/2011 08:08 - Litwa: strajk polskich szkół [VIDEO]
- 31/08/2011 13:57 - Wielka Biesiada w Bielkówku po raz ósmy!
- 31/08/2011 13:39 - Kibice Lechii zbojkotują mecz reprezentacji