Moje wielkie zdziwienie wywołała reakcja posłanki Małgorzaty Chmiel, która w programie TVP Gdańsk (14.11.2020) kluczyła w odpowiedzi na dość prosto postawione pytanie redaktor prowadzącej program „Wywiadówka”. Pytanie dotyczyło cofnięcia przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pozwolenia na zagospodarowanie przez dewelopera Robyg SA terenu klubu sportowego Gedania we Wrzeszczu. Pytanie brzmiało „Czy decyzja się podoba?”.
Pani poseł odpowiedziała …”tu nie ma nic do podobania się”. "Ale, tak czy nie?” ponowiła prowadząca program. Nie dziwię się na brak jasnej odpowiedzi bowiem to pytanie jest bardzo niewygodne dla wielu gdańskich środowisk nie wykluczając wysokich urzędników zawiadujący województwem pomorskim. Nawet pytani o to hierarchowie naszego gdańskiego kościoła mieli niesprecyzowane stanowisko. Ciekawe jakie były powody nie zabierania głosu w tej kwestii. Natomiast pozostali uczestnicy programu przedstawiciele PiS, Konfederacji i Porozumienia nie mieli problemu, decyzja uzyskała aprobatę.
Dzięki wielu życzliwym osobom, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pani minister Gawin i panu ministrowi Sellinowi oraz posłowi na Sejm RP Kacprowi Płażyńskiemu udało się uratować ten teren przed zmianą jego historycznego oryginalnego wyglądu i pobudowaniem tam nowoczesnego osiedla. Plan zagospodarowania przestrzennego prezentowaliśmy w styczniu bieżącego roku na pierwszej stronie naszej gazety(17.01.2020). Przypominam, że w majestacie prawa pod okiem prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz podczas krótkiej nieobecności na stanowisku Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sytuacji objętego ochroną terenu klubu urzędniczka tego urzędu, mgr Karolina Szczepanowska wydała decyzję "o możliwości rozpoczęcia pierwszego etapu prowadzenia robót budowlanych na historycznym terenie klubu KKS Gedania". Spadkobiercy polskich rodzin zamieszkujących teren przedwojennej dzielnicy zwyczajowo nazwanej Polenhof w Wolnym Mieście Gdańsku - to jest okolicy ulic Kościuszki, Legionów i Chrobrego - złożyli sprzeciw realizacji projektu uwzględniającego przede wszystkim przesunięcie boiska w stronę kościoła o 60 metrów, w przyszłości dającej możliwość zabudowy, niszczącej oryginalny wygląd zaprojektowanego przed wojną kompleksu sportowo mieszkalnego w stylu Bauhaus. Inną kwestią jest zachowanie polskich terenów gdzie odbywały się liczne pochody i manifestacje gdańskich Polaków. Stadion Gedanii był jednym z najważniejszych miejsc w Gdańsku w którym spokojnie można było mówić po polsku i obok Westerplatte i Poczty Polskiej stanowił ostoję polskości w Wolnym Mieście Gdańsku. Było to miejsce w którym spotykali się polscy sportowcy również pochodzenia żydowskiego, a wśród nich Leon Keller „Lipek” jeden z najlepszych napastników drużyny piłkarskiej Gedanii, zdobywca Mistrzostwa Wolnego Miasta Gdańska w 1933 roku, zamordowany przez Niemców w 1941 roku.
Poseł Kacper Płażyński między innymi w tej sprawie napisał w maju tego roku list do prezesa firmy Goldman Sachs pana Davida M. Salomona: …”Uważam, że jest to pomnik historii i jako taki powinien służyć kultywowaniu pamięci o bohaterach i ofiarach. Niestety, inaczej postrzegają rolę tego obszaru menadżerowie, będącej własnością Goldman Sachs firmy Robyg S.A., która jest obecnie właścicielem terenu klubu Gedania….”
Dziś kiedy wiemy o decyzjach sądu poseł Kacper Płażyński przypomina, że decyzja ma natychmiastową wykonalność: ”i pozwolę sobie wezwać władze Robyga, żeby zarzucili swoje plany niszczenia dziedzictwa kulturowego Polski w Gdańsku, żeby zaczęli działać jak odpowiedzialna społecznie firma i żeby sprawili żeby sport, w takim kształcie jak przed wojną, w takim kształcie również urbanistycznym z zachowaniem dziedzictwa tego miejsca wrócił na historyczny teren Gedanii”.
Trudno bowiem zapomnieć te tragiczne chwile z września 1939 roku kiedy niemieccy mieszkańcy miasta pluli w twarz przechodzącym przez miasto obrońcom Westerplatte, kiedy bohaterscy obrońcy Poczty Polskiej zostali skazani na śmierć przez rozstrzelanie (5 października 1939 rozstrzelano bez prawa obrony 38 polskich obrońców poczty), kiedy polskich sportowców wyłapywano rano 1 września i później rozstrzelano w dwóch egzekucjach na terenie obozu koncentracyjnego Stutthof (11.01.1940 i 22.03.1940 - odpowiednio 22 i 67 gdańszczan). Trudno zapomnieć te fakty, ale w 1972 roku komuniści na boisku Gedanii złożyli ziemię pochodzącą z miejsc kaźni polskich sportowców. Wiem, że ta pierwsza pamiątkowa tablica przez starszych piłkarzy Gedanii jest gdzieś przechowywana. Myślę, że jest już czas na jej odkurzenie i zamontowanie tej oryginalnej starej tablicy.
Gedania powraca do gdańszczan. Przed wojną trenowało w klubie 1200 sportowców w 16 sekcjach, w każdym momencie swojego życia manifestowali polskość za co zapłacili najwyższą cenę, życie. Dziś młode pokolenie nie może o tej historii zapomnieć i przejść obok obojętnie, dlatego jak widzę kiedy przy składaniu kwiatów z okazji kolejnej rocznicy powstania klubu spotyka się coraz więcej młodzieży, to serce rośnie. Unieważnienie decyzji o zabudowie tego terenu pozwoliło uwierzyć w historyczną prawdę, o której społeczeństwo nie może zapomnieć, bo to tylko wzmacnia pamięć i jej trwanie. Rodzi się zatem pytanie. Co teraz? Czy teren powinien powrócić do miasta, czy Robyg S.A. zadba i zapewni pełną ochronę miejscu?
Za niespełna dwa lata obchodzić będziemy setną rocznicę polskiego klubu KKS Gedania w Wolnym Mieście Gdańsku, mam nadzieję, że już w nowej atmosferze.
Stanisław Seyfried
- 19/11/2020 20:44 - Kazimierz Smoliński: Osiem gwiazdek to wątły projekt i żadna oferta
- 19/11/2020 17:49 - Monika Chabior - gdański pedagog postępu?
- 18/11/2020 13:55 - „Solidarność”: Prezydent Gdańska akceptuje akty wandalizmu
- 18/11/2020 13:40 - Projekt „Cyfrowe Westerplatte” nagrodzony w konkursie Rzeczpospolitej
- 18/11/2020 10:20 - Radni PiS protestują przeciwko zmianie nazwy Alei Jana Pawła II na Strajku Kobiet
- 16/11/2020 17:13 - Pomorscy politycy PiS apelują o tolerancję i kulturę w przestrzeni publicznej
- 16/11/2020 10:51 - 80. Rocznica zamknięcia granic getta warszawskiego w MIIWŚ
- 13/11/2020 15:46 - Ministerstwo Kultury unieważniło zgodę na budowę na terenie Gedanii
- 13/11/2020 14:43 - Cykl koncertów „Błogosławieni Kapłani polscy w Wolnym Mieście Gdańsku”
- 12/11/2020 19:51 - Krzysztof Piekarski: Listopad to dla Polaków niebezpieczna pora