List otwarty do Przewodniczącej Rady Miasta Gdańska.
W związku wystąpieniem prezydent miasta Gdańska A. Dulkiewicz na sesji Rady Miasta w dniu 31 03.2022 r. z propozycją dotyczącą projektu uchwały o nadaniu skweru bohatera miasta Mariupola jednej z ulic Gdańska, uważam jak i wielu mieszkańców, że należałoby tę sprawę jak i jej lokalizację przedyskutować z mieszkańcami. NIE MOŻNA POD WPŁYWEM emocjonalnej rozmowy z MEREM MARIUPOLA arbitralnie podejmować decyzji. Działania wojenne jakie toczą się na Ukrainie nie mogą być jedyną przesłanką do takich pochopnych działań. A co z krwawymi wydarzeniami z dn. 2 maja 2014 w mieście partnerskim Gdańska-Odessie jaka była reakcja Gdańska na te wydarzenia, gdzie w bestialski sposób spalono w Domu Związkowym około 50 osób? Wszystkie te wydarzenia będą rzutować na lata. Mamy dostatecznie dużo przykładów w historii naszego miasta, że decyzje polityczne wymagały później zmian.
Również bardzo szokująca była propozycja prezydent, bo chyba nie decyzja, o zaproszeniu uchodźców z Ukrainy do udziału w głosowaniu nad budżetem obywatelskim miasta Gdańska. Obecne prawo polskie nie daje takiej możliwości obywatelom obcego państwa, którzy czasowo przebywają na terenie naszego miasta (nadanie numeru pesel nie jest tożsame z przyznaniem obywatelstwa- podst prawna Konstytucja, kodeks wyborczy). Ostatnią rzeczą jaka jest obecnie potrzebna Ukraińcom to udział w głosowaniu. Większość z nich przede wszystkim deklaruje chęć jak najszybszego powrotu do kraju, bo dam zostawili swoich bliskich. Działania na rzecz zakończenia wojny powinny być celem nas wszystkich.
Troską władz miasta winna być sprawa nauki gdańskich dzieci w szkołach, które straciły ponad dwa lata zajęć w okresie pandemii w ramach tak zwanego nauczania on line. Obarczenie klas uczniami ukraińskimi w dalszym ciągu dezorganizuje prace w szkole, i w najmniejszym stopniu, nie służy ani polskim ani tym bardziej ukraińskim dzieciom. Nauka w takich klasach jest fikcją, gdzie część dzieci nie zna języka ani podstaw polskiego programu nauczania.
Brak było także na tej sesji troski o los najmłodszych mieszkańców czyli przedszkolaków w kontekście przyjęcia dzieci zza wschodniej granicy. Co prawda podano, że wzrosła liczba miejsc w przedszkolach o 500 w stosunku do poprzedniego roku, ale w związku z napływem dzieci z Ukrainy nie ustalono jak podzielono tą pulę miejsc. Są sygnały, że polskie dzieci nie znalazły się na listach przyjęć do wybranej przez rodziców placówki. Co musi rodzić frustracje i napięcia w krótkim horyzoncie czasowym. Wielkie zaangażowanie Gdańszczan w udzieleniu pomocy uchodźcom nie idą w parze z działaniami rządu i samorządu lokalnego na rzecz zachowania podstawowych praw obywateli polskich.
Trzeba sprawę postawić jasno czy mamy do czynienia z uchodźcami, czy przesiedleńcami. Prawa uchodźców wojennych są jasno zdefiniowane w prawie europejskim. Rozszerzanie uprawnień dla obywateli ukraińskich bez zagwarantowania środków nie może odbywać się kosztem realizacji podstawowych zadań miasta względem jej mieszkańców.
Decyzje, które w tych szczególnych warunkach podejmują władze miasta winny być transparentne, podejmowane z rozwagą, a nie pod wpływem emocji, czy wręcz nawet histerii, zgodnie z możliwościami finansowymi miasta. Pamiętajcie, że bierzecie pełną odpowiedzialność za losy naszego miasta i jej mieszkańców.
Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz
- 26/04/2022 09:43 - Barzowski wygrał z Bejmem - co z agitacją Kossakowskiego?
- 25/04/2022 13:02 - Mieszkańcy Przeróbki nie chcą stracić biblioteki
- 25/04/2022 07:59 - W tygodniku „Sieci”: Tak kradną Rosjanie
- 23/04/2022 15:02 - Jest tramwaj dla Blocha, nie ma dla Gedanii
- 21/04/2022 13:39 - Drzewko za surowce wtórne!
- 19/04/2022 14:31 - W tygodniku „Sieci”: Bitwa o Donbas
- 16/04/2022 10:56 - Elżbieta Rafalska: Polacy dali wyraz nieprawdopodobnej solidarności
- 15/04/2022 16:18 - Piaski - granica Europy
- 13/04/2022 14:55 - Radny Majewski o gdańskiej polityce... dostatku
- 13/04/2022 14:39 - Wernisaż wystawy „Ostaszków, skrzynka pocztowa nr 37”