Były prezenter i dziennikarz stacji TVN Jarosław Kuźniar wzbogacił się o 7,4 tys. zł za udział w Gdańskim Tygodniu Demokracji.
Jak podaje specjalistyczny portal Wirtualnemedia.pl firma Jarosława Kuźniara otrzymała 7,4 tys. zł z gdańskiego magistratu za poprowadzenie przez tego dziennikarza jednej z debat podczas Gdańskiego Tygodnia Demokracji. Pozostaje pytanie czy dziennikarzowi wypada brać pieniądze od polityków kierujących jednostką samorządową?
Jak podają Wirtualnemedia uczestnicy debaty o demokracji dostali po 3,1 tys. zł. Niższe wynagrodzenie uzyskała Renata Kim z „Newsweeka”.
Honorariów nie otrzymali Dominika Wielowieyska i Mikołaj Chrzan z „Gazety Wyborczej”, która była współorganizatorem wydarzenia.
Gdański Tydzień Demokracji odbył się od 11 do 17 września br. w Gdańsku. Wydarzenie zorganizował urząd miasta we współpracy z „Gazetą Wyborczą” i Europejskim Centrum Solidarności.
Inauguracyjną debatę, w której dyskutowali prof. Lena Kolarska-Bobińska (była europosłanka PO, była minister nauki i szkolnictwa wyższego), prof. Mirosława Marody, Wojciech Eichelberger i prof. Jerzy Bralczyk poprowadził Jarosław Kuźniar, dzisiaj gospodarz programu „Onet rano”.
Z wykazu umów opublikowanego przez Urząd Miasta Gdańska wynika, że firma Kuźniara otrzymała za fatygę 7 380 zł wynagrodzenia i 1 250 zł zwrotu kosztów podróży i zakwaterowania.
W wykazie są też honoraria po 3 075 zł dla prof. Kolarskiej-Bobińskiej, prof. Marody i prof. Bralczyka.
- Wykonałem w Gdańsku swoją dziennikarsko-konferansjerską pracę zgodnie ze sztuką. Publiczność to doceniła. Miałem zacnych gości w zaszczytnym miejscu. Brak wynagrodzenia za pracę jest, zdaje się, karalny - skomentował Jarosław Kuźniar w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl.
Czy dziennikarzowi wypada przyjmować wynagrodzenie od jednostki samorządowej kierowanej przez polityka? Czy nie zawaha się potem, kiedy przyjdzie skrytykować tego polityka?
- Ukryta w pana pytaniach sugestia, że opłacona faktura pozbawia mnie obiektywizmu jest głupie. A płacenie za zadawanie głupich pytań to już jest skandal. Proszę go pilnie opisać - odpowiedział Kuźniar.
W dyskusji „Czy demokracja jest potrzebna, aby wieść dobre życie?”. uczestniczyli Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”, Renata Kim z „Newsweek Polska” i Jacek Pałasiński z TVN24.
Dominika Wielowieyska przekazała, że nie wzięła honorarium, ponieważ „GW” współorganizowała to wydarzenie więc uczestniczyła w dyskusji w ramach pracy w „Wyborczej”.
Renata Kim zaznaczyła, że jej wynagrodzenie było dużo niższe niż 3 tys. zł dla uczestników debaty inauguracyjnej.
Dorota Warakomska za wystąpienie „Kobiety! RatujMY demokrację” ma otrzymać zwrot kosztów podróży i zakwaterowania.
ASG
- 28/09/2017 19:39 - Koniec wiecu - początek procesu. Adamowicz na mękach
- 28/09/2017 13:29 - Radni Platformy: Honory nie dla Wyszkowskiego
- 27/09/2017 16:34 - Gdyński modernizm w obiektywie osób głuchoniewidomych
- 27/09/2017 15:35 - "Utkani" czyli odbieranie miasta na różnych poziomach
- 25/09/2017 15:53 - Kontrowersyjne wydatki gdańskiego magistratu
- 20/09/2017 16:32 - Projekt "Pełnoprawny niepełnosprawny" informuje i rozwija
- 19/09/2017 20:28 - "Szybkojezdne" stojaki dla Oddziału Hematologii
- 19/09/2017 07:46 - Andrzej Jaworski: PZU Zdrowie w Gdańsku z "Linią życia"
- 18/09/2017 21:23 - 2000 podpisów do referendum w Sopocie
- 18/09/2017 18:02 - KKS Gedania zasługuje na szacunek