Bożena Brauer: Nie idźcie gdańską drogą prywatyzacji oświaty

Z Bożeną Brauer, przewodniczącą Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowaniu w Gdańsku rozmawia Artur S. Górski

- Naczelny Sąd Administracyjny uznał, iż związki zawodowe są stroną w sporze z Miastem Gdańsk w kwestii przekazania nowej szkoły wybudowanej za pieniądze publiczne prywatnemu podmiotowi. NSA uznał, że decyzja prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza o ogłoszeniu postępowania konkursowego na najem budynków powinien być konsultowany ze związkami zawodowymi. To ostrzeżenie dla samorządowców, którzy wzorem państwa rządzonego przez PO wycofują się ze swoich obowiązków?
Bożena Brauer: Werdykt NSA jest bardzo ważny nie tylko dla Gdańska, ale też dla innych samorządów, które chciałyby wejść na gdańską ścieżkę przekształceń w oświacie. NSA uznał zasadność naszej skargi kasacyjnej. Od początku uważaliśmy, że jesteśmy stroną w sporze z prezydentem Gdańska. Sama procedura przekazania szkoły spółce z ograniczoną odpowiedzialnością było niewłaściwe. Zarządzenie prezydenta Adamowicza o trybie wyłonienia najemcy lokalu, a tym lokalem była szkoła za 36 milionów złotych, zostało wydane z naruszeniem wielu przepisów prawa choćby ustawy o systemie oświaty, ustawy o gospodarce nieruchomościami czy wreszcie uchwały Rady Miasta Gdańska dotyczącej najmu lokali. To zarządzenie nie było opiniowane przez związki zawodowe.

- NSA stwierdził, że…
Bożena Brauer: Sąd stwierdził, że prezydent miasta powinien zwrócić się w tej sprawie do związków zawodowych, które są stroną, mają legitymację prawną by zajmować stanowisko. NSA bardzo krytycznie oceniła działania organu prowadzącego w całej procedurze przekazania prowadzenia szkoły podmiotowi prywatnemu.

- Z kolei gdański WSA oparł się na opinii, że związkowcy mówią o hipotetycznych zagrożeniach dla prawa pracy, a nie mają głosu w sprawach najmu lokali…
Bożena Brauer: Karta nauczyciela jest Kodeksem pracy dla nauczycieli. Nie można jej pomijać. Obawiamy się, że to co zrobili gdańscy włodarze może się rozpowszechnić. Już były pytania do gdańskiego magistratu ze strony innych samorządów. Miasto odpowiadało, że czeka na wyrok NSA. Teraz ten wyrok zapadł więc przekonany wcześniej o swej wygranej prezydent Gdańska jest zapewne zaskoczony werdyktem. Tak, jak my byliśmy zdziwieni całą procedurą wyłonienia prowadzącego szkołę prywatnego najemcy. To był pierwszy taki przypadek w Polsce, by nowa szkołę przekazać prywatnemu podmiotowi wraz z - nazwijmy to jak chcą liberałowie - rynkiem, czyli uczniami objętymi obowiązkiem szkolnym.

- Miasto szuka oszczędności, oczekuje zwrotu podatku VAT…
Bożena Brauer: Szukanie oszczędności w oświacie, na etatach pracowników, omijaniu Karty nauczyciela jest nie tyko obarczone wadą prawną, ale jest nieetyczne. Nauczyciel jest specyficzny zawodem objętym zbiorowym układem pracy, czyli właśnie Kartą nauczyciela, która jest obowiązującym prawem.

- Sprawa przekazania szkoły w Kokoszkach budziła kontrowersje także wśród  radnych oraz w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Władza zgrzeszyła arogancją, tak jak i minister Kluzik-Rostkowska, która uczyła was matematyki podczas nauczycielskiej manifestacji w stolicy?
Bożena Brauer: Pani minister zrobiła nam łaskę, że wyszła po raz pierwszy do tysięcy nauczycieli. Powiedziała, że rząd „dosypał” już miliardy do systemu oświaty, a ona dokończy tylko zdanie, po którym my sobie możemy gwizdać do woli. Było to niegrzeczne. Władze Gdańska też nie chciały z nami rozmawiać. Napotykaliśmy mur. Po wyroku NSA nie było okazji by stwierdzić zmianę nastawienia, ale po wyroku sądu w Gdańsku była wręcz obstrukcja ze strony prezydenta Adamowicza. Nie byliśmy zapraszani na rozmowy. Ba! Nawet na uroczystości. Zachowanie organu prowadzącego budziło zdziwienie nawet wśród dyrektorów szkół. Nastawienie to zmieniło się nieco tuż przed wyborami samorządowymi, jesienią 2014 roku.

- Co teraz?
Bożena Brauer: Gdański Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzy zarzuty sformułowane przez „Solidarność” dotyczące  naruszenia w tej procedurze wielu przepisów, między innymi z ustawy o systemie oświaty, która dopuszcza przekazanie szkoły liczącej tylko do 70 uczniów podmiotom prywatnym, niepublicznym. Czekamy na końcowe rozstrzygnięcie, które do myślenia tym, którzy być może chcieliby skorzystać z „nowego” sposobu prywatyzacji szkół.

Foto: Dział Informacji i Promocji Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność"