Z okazji 140-lecia istnienia w Gdańsku tramwajów, w sobotę 22 czerwca w samo południe na Targu Węglowym rozpoczął się festyn rodzinny.
GALERIA
Poprzedziła go prezentacja kilku zabytkowych pojazdów szynowych oraz możliwość odbycia nimi przejażdżki pętlą prowadzącą przy budynku Urzędu Miasta i Bramie Wyżynnej.
Po torach jechały jeden za drugim stare tramwaje typu Bergmann, Konstal N oraz Konstal 102Na. Jednak z prezentowanych zabytków największe zainteresowanie wzbudzał, ustawiony wraz z atrapą konia przy Bramie Wyżynnej, tramwaj konny pochodzący z 1873 roku. Na jego tle robiono sobie najwięcej pamiątkowych zdjęć zarówno indywidualnych jak i grupowych.
To właśnie tramwaje konne w czerwcu 1873 roku połączyły Śródmieście z Wrzeszczem i Oliwą. Jednak dwa lata wcześniej Niemieckie Towarzystwo Tramwajów Konnych w Gdańsku rozpoczęło prace nad realizacją pierwszej linii tramwajowej. Trasa miała długość 10 kilometrów i składała się z jednego toru, na którym przy kilku przystankach znajdowały się mijanki. Przestrzeń między szynami była wybrukowana w tym celu, aby była wygodna dla koni. Na końcu linii, w gdańskiej Oliwie, na dzisiejszym skrzyżowaniu Grunwaldzkiej i Pomorskiej, została zbudowana pierwsza zajezdnia tramwajowa z przestronną stajnią, która była długa na 233 i szeroka na 62,5 stopy oraz wysoka na 14 stóp, mogąc pomieścić aż 160 koni. Teraz ten zabytek w majestacie kapitalistycznego prawa niszczeje na naszych oczach i władze Gdańska chyba niewiele mogą zrobić w tym zakresie.
Jak objaśniał zainteresowanym historią gdańskich tramwajów Jerzy Zgliczyński, prezes Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku Sp. z o.o., pod koniec XIX wieku zakupiono łącznie 25 wagonów, a 18 wagonów sprowadzonych z Hamburga było dwupoziomowych z 46 miejscami siedzącymi. Pojazdy miały 7 metrów długości i 2 metry szerokości. Wagon jednopoziomowy ważył około 3000 kg i miał 36 miejsc siedzących. Po zmroku wozy były oświetlane lampami karbidowymi i olejowymi umieszczonymi za plecami woźnicy.
Z okazji 140-letniej rocznicy specjalnie wydrukowano okolicznościową gazetę przytaczając w niej artykuł z „Danziger Zeitung" z 22 czerwca 1873 roku, Informowała ona wówczas, że oficjalne otwarcie pierwszego odcinka tramwaju konnego nastąpiło 21 czerwca 1873 roku. Dzień później gazeta donosiła, że kursy tramwajowe rozpoczęły się o godzinie 6 rano i były utrzymywane w cyklu około dwudziestominutowym. Opłaty za przejazd pobierał konduktor.
Bilety kosztowały od 1 do 3 srebrnych groszy w zależności od długości przejechanej trasy. Nocne przejazdy, między godziną 23 a 24, były dwukrotnie droższe. Podczas festynu można było również kupić u konduktora zabytkowy bilet płacąc mu polskimi złotówkami, co z nieukrywaną satysfakcją dokonał piastujący obecnie funkcję prezydenta Miasta Gdańska Paweł Adamowicz (na zdjęciu powyżej).
Takie były w 1873 roku początki tramwajów konnych w Gdańsku, ale już w latach następnych można było dojechać nimi do Siedlec i Oruni, a następnie z Dolnego Miasta na Targu Rybnym i na ul. Wałową. Wraz z postępem technicznym, pięć lat po pojawieniu się pierwszego tramwaju elektrycznego na świecie, na gdańskie ulice, w sierpniu 1896 roku, wyjechały pierwsze wagony elektryczne.
W pierwszej kolejności zelektryfikowano wszystkie linie konne. W latach 1899-1901 powstały trasy tramwajowe z Nowego Portu do Centrum i przez Brzeźno do Wrzeszcza.
Poważny kryzys przyniosły lata I wojny światowej. Zawieszono część linii, brakowało węgla dla własnych elektrowni zasilających sieć trakcyjną. Po powstaniu Wolnego Miasta Gdańska opracowano program modernizacyjny tramwajów. Zakładał on budowę nowych tras, zakup nowoczesnych wagonów oraz modernizację systemu zasilania. I tak 1 lipca 1927 roku uroczyście otwarto nową linię tramwajową do plaży na Stogach, a w 1935 roku oddano do eksploatacji zajezdnię przy ul. Wita Stwosza we Wrzeszczu.
Lata trzydzieste to czas wielkiego kryzysu gospodarczego, który zahamował realizację dalszych planów, a kolejne trudności nadeszły wraz z wybuchem II wojny światowej. Ofensywa armii radzieckiej sprawiła, że wraz z miastem ginęły gdańskie tramwaje. Heroiczny wysiłek nowych polskich tramwajarzy zaowocował uruchomieniem pierwszych tramwajów na Dni Morza w 1945 roku. Sukcesywnie do roku 1949 przywrócono kursowanie tramwajów na wszystkich trasach przeznaczonych po wojnie do odbudowy. W 1946 roku uruchomiono nową trasę pomiędzy Oliwą i Sopotem.
W 1959 roku nowopowstała trasa W-Z pozwoliła na likwidację tramwaju na ulicy Długiej. W 1969 roku pojawiły się na ulicach pierwsze wagony przegubowe typu 102N. W roku 1975 wyruszyły na trasy pierwsze wagony typu 105N. Nowopowstałe wielkie osiedla mieszkaniowe jak Zaspa czy Przymorze otrzymały połączenie tramwajowe w 1978 roku. W roku 1980 wykonano połączenie na ul. Klinicznej i przedłużenie torowiska na ul. 3 Maja. W 2007 roku oczekiwane od dziesięcioleci tramwaje dotarły na Chełm, a w 2012 roku na Łostowice, pokonując potężną stromiznę wzgórz morenowych i docierając do skrzyżowania al. Havla i ul. Świętokrzyskiej.
Ale na tym nie koniec. W 2015 r. tramwaje mają dojeżdżać na Morenę. Planowane jest również przedłużenie trasy z ul. Bulońskiej do tzw. ul. Nowej Warszawskiej. Z tej będzie można dotrzeć do al. Havla.
Również i tabor po roku 2000 jest sukcesywnie wymieniany i modernizowany. Odchodzą wagony generacji 105N, a w ich miejsce pojawiły się dwukierunkowe wagony z częścią niskopodłogową tzw. "Dortmundy" i wiele wagonów niskopodłogowych wraz z 35 całkowicie niskopodłogowymi tramwajami typu PESA-Swing.
Obecnie tramwaje ze znakiem gdańskiego ZKM-u, zatrudniającego łącznie około 1,5 tys. pracowników, kursują na kilkunastu liniach przewożąc rocznie około 80 mln pasażerów.
Podczas festynu na Targu Węglowym odbywały się liczne gry i zabawy dla dzieci, w tym malowanie twarzy i nakładanie okolicznościowych tatuaży, a także konkursy plastyczne i zręcznościowe. Ogromne zainteresowanie wzbudzał teatr uliczny. W salonie paryskiej mody można było na miejscu obstalować ubiór z poprzedniej epoki i przebrawszy się zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Warto też o tym wiedzieć, że Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku wprowadził do sprzedaży pierwsze z ok. 4 mln biletów z okolicznościowymi nadrukami, upamiętniającymi uruchomienie tramwajów w Gdańsku 140 lat temu. Na ich awersie znajdują się ryciny z tramwajem konnym, zaś na rewersie reprinty przedwojennych biletów na komunikację miejską. Te bilety są odpowiednio zabezpieczone tak, jak dotychczasowe. Powinno ich wystarczyć na najbliższe trzy miesiące. W obiegu ze specjalnymi nadrukami są bilety o wartościach 3 zł, 1,50 zł, 3,60 zł i 1,80 zł, a więc odpowiedniki biletu jednorazowego normalnego i ulgowego oraz jednogodzinnego normalnego i ulgowego. Zatem zwłaszcza dla turystów przybywających licznie do nas latem, będą one stanowić swego rodzaju znakomitą pamiątkę z pobytu w ponad tysiącletnim grodzie nad Motławą.
Wspomnijmy jeszcze, że trwa też wystawa poświęcona patronom gdańskich tramwai. Oglądać ją możną do 26 lipca w gmachu biblioteki PAN przy ul. Wałowej.
Na jubileusz powstał album pn. „140 lat gdańskich tramwajów", którego autorami są Maciej Kosycarz i Dariusz Łazarski. Pomysł na album ze 110 zdjęciami, dokumentującymi 140 lat istnienia tramwajów w Gdańsku, zrodził się w zeszłym roku i był inicjatywą Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
- Do zbierania zdjęć celem wydania okolicznościowego albumu zabraliśmy się wraz z Darkiem w styczniu tego roku. Pracy było wiele, gdyż zdjęcia pochodzą zarówno z archiwów ZKM jak i z biblioteki Polskiej Akademii Nauk oraz od licznych miłośników komunikacji miejskiej - powiedział publicznie ze sceny na Targu Węglowym Maciej Kosycarz. - Zdjęcia pochodzą z różnych okresów, a najciekawsze są te, które zaskakują, bo np. ukazują tramwaje na Rynku Oliwskim czy numer 5 na ul. Waryńskiego we Wrzeszczu, które dojeżdżały do plaży na pętlę w Brzeźnie. Niewiele osób to pamięta. Udało nam się dotrzeć od najstarszych zdjęć z końca XIX wieku, przedstawiających pierwsze tramwaje, którymi były wagony konne z woźnicą, przez zdjęcia z lat przed i powojennych, aż do współczesnych. Większość zdjęć zawiera opisy miejsc ich wykonania taj w języku polskim jak i angielskim. W księgarniach album będzie kosztował około 49 zł - twierdzi Maciej Kosycarz.
Wieczorem na Targu Węglowym odbył się Koncert Nocy Świętojańskiej, podczas którego na plenerowej scenie wystąpił nominowany do nagrody Fryderyki 2013 w kategorii Debiut, artysta o wyjątkowej, bardzo charakterystycznej barwie głosu SKUBAS i gwiazda wieczoru - niekwestionowana ikona polskiej muzyki rozrywkowej KAYAH.
ZKM w Gdańsku na jubileuszowe święto zapewniła darmowy dojazd na imprezę liniami tramwajowymi i autobusowymi.
Wła-49
Zdjęcia: Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 24/06/2013 18:38 - ETER-MED bez kontraktu na nefrologię, laryngologię, okulistykę
- 24/06/2013 18:04 - Sobótkowe święto ulicy Jaśkowa Dolina - GALERIA
- 24/06/2013 16:38 - Zbigniew Canowiecki ponownie prezesem „Pracodawców Pomorza”
- 24/06/2013 16:22 - Przed XXXIX Sesją Rady Miasta Gdańska: Absolutorium dla Adamowicza, odwołanie Małgorzaty Chmiel
- 23/06/2013 19:18 - Z Artystyczną Podróżą Hestii z Gdańska do Nowego Jorku
- 22/06/2013 08:56 - Targ Węglowy zamknięty dla ruchu pojazdów do 15 września
- 22/06/2013 08:54 - Wyłączony z ruchu przejazd kolejowy w ciągu ul. Smętnej
- 22/06/2013 08:53 - Od 22 czerwca do 3 lipca - zawężenie ul. Pomorskiej w dzień, zamknięcia ulicy w nocy
- 22/06/2013 08:49 - Przetarg na wynajem stoisk handlowych w tunelu pod Dworcem PKP rozstrzygnięty
- 21/06/2013 19:30 - Nagrodzono Aktywnych Seniorów