Dzięki trafieniom Tomasza Jarzębowskiego i Dawida Kubowicza Arka Gdynia pokonała w Katowicach miejscowy GKS 2:1 (2:1). Była to 15 wygrana żółto-niebieskich w obecnym sezonie.
W piątej minucie pomocnik Arki Mateusz Szwoch dostrzegł w polu karnym Tomasza Jarzębowskiego, który pewnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. W 21 minucie gdynianie stworzyli kolejną okazję, ale Łukasz Zwoliński nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Łukaszem Budziłkiem. Jednak chwilę później dośrodkowanie Marcina Radzewicza z rzutu wolnego wykorzystał Dawid Kubowicz i uderzeniem głową podwyższył na 2:0. W 43 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego błąd obrońców Arki wykorzystał Sebastian Duda i skierował futbolówkę do bramki gdynian. Powtórki pokazały, jednak że pomocnik GKS-u przyjął ją ręką i arbiter nie powinien jej uznać. W ostatniej minucie pierwszej połowy powinno być 3:1, ale jedenastki nie wykorzystał Piotr Kuklis.
W 55 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał piłkarz Arki Damian Krajanowski. Gospodarze mogli wyrównać, ale Michał Szromnik okazał się lepszy w pojedynku sam na sam z Przemysławem Pitrym.
Arka dzięki wygranej ma 51 punktów i jest na 6. miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce podopieczni Pawła Sikory zagrają u siebie ze Stomilem Olsztyn.
GKS Katowice - Arka Gdynia 1:2 (1:2)
Bramki: Duda (43) - Jarzębowski (5), Kubowicz (24)
GKS: Łukasz Budziłek – Dominik Sadzawicki, Adrian Napierała, Mateusz Kamiński, Bartłomiej Chwalibogowski – Janusz Gancarczyk, Grzegorz Fonfara, Sebastian Duda (70 Kamil Cholerzyński), Przemysław Pitry - Krzysztof Wołkowicz (46 Arkadiusz Kowalczyk) – Denis Rakels (78 Jewhen Radionow).
Arka: Michał Szromnik – Dawid Kubowicz, Tomasz Jarzębowski, Krzysztof Sobieraj, Piotr Tomasik – Damian Krajanowski, Radosław Pruchnik (68 Michał Rzuchowski), Piotr Kuklis (87 Rafał Grzelak), Marcin Radzewicz (81 Marcin Dettlaff) – Mateusz Szwoch – Łukasz Zwoliński.
Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)
Żółte kartki: Mateusz Kamiński, Arkadiusz Kowalczyk (GKS) – Damian Krajanowski, Piotr Tomasik, Krzysztof Sobieraj, Piotr Kuklis, Rafał Grzelak
Czerwone kartki: Damian Karajanowski (za dwie żółte)
Widzów: 4000
Powiedzieli po meczu (za arka.gdynia.pl):
Paweł Sikora (trener Arki Gdynia): - Trudno mówić o całym meczu, bo zupełnie inna była pierwsza połowa i inna druga. W pierwszej byłem bardzo zadowolony z realizacji moich założeń przez mój zespół. Zdobyliśmy szybko bramki, ale nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Zawsze ciężko jest nam zbudować przewagę, którą moglibyśmy utrzymać do końca meczu, zawsze naszej grze towarzyszą emocje. W drugiej połowie, za sprawą czerwonej kartki, toczyliśmy heroiczny bój o utrzymanie prowadzenia. Chciałbym pogratulować i podziękować swoim chłopakom, bo włożyli bardzo dużo zdrowia i wysiłku. Mieliśmy też bardzo dużo szczęścia, bo dużą przewagę miał zespół GKS-u, bo mają takiego zawodnika jak Przemek Pitry, który decyduje o obliczu gry. Takiego zawodnika chyba każdy chciałby mieć w swoim zespole. Jeszcze raz dziękuję i życzę trenerowi GKS-u, żeby już do końca sezonu nie przegrał żadnego meczu.
Rafał Górak (trener GKS-u Katowice): - Mam masę skrajnych odczuć po tym meczu i na pewno nie będę ich teraz uzewnętrzniał. Taki też był ten mecz – od „bardzo słaby” po „bardzo dobry” i długo można by o tym dywagować. To był otwarty mecz i mógł się różnym wynikiem skończyć. Dla nas skończył się porażką, nad czym ogromnie ubolewam. Mam dużo złości w sobie, ale tak jak mówiłem, nie będę jej uzewnętrzniał, bo to nie miejsce i nie czas na to. Trener tu mówił o założeniach i szybko strzelonych bramkach, a ja powiem, że to jest niedopuszczalne, to co zrobiliśmy w pierwszych 25 minutach. My możemy mówić o GKS-ie jako o zespole, który się buduje, ale nie możemy wierzyć w to, że ktoś nam będzie mówił, że w przyszłym roku będziemy walczyć o Ekstraklasę, bo wtedy jest chyba ułomny i niepoważny. Nie wolno w takie skrajności wpadać, bo wtedy traci się swoją koncentrację.
Arka nas dzisiaj ogromnie upokorzyła w pierwszych 25 minutach. O to mam żal, nad tym ubolewam i uważam, że przegraliśmy sami ze sobą. Było też masę rzeczy bardzo dobrych i można było to spotkanie odwrócić, ale skończyło się tak, jak się skończyło. Wygrała Arka 2:1, my skończyliśmy ten mecz bez punktów i tyle. My przegraliśmy pierwszy mecz na wiosnę u siebie, ale zostały trzy spotkania i myślę, że większość z nas ma duży dług wobec kibiców, którzy dopingowali nas przez 90 minut i nas wspierali i tylko ich żałuje po tym meczu, bo swoich chłopaków nie żałuję i jestem na nich w sportowy sposób zły.
PADO
- 28/05/2013 10:05 - Bełcik czwarty sezon w Atomie Trefl
- 28/05/2013 09:27 - Kaczmarek: Odbudowywanie tożsamości Lechii Gdańsk
- 26/05/2013 12:00 - Lechia Gdańsk – GKS Bełchatów – VIDEO
- 26/05/2013 11:56 - Kosznik: Fajnie było wrócić i zagrać na PGE Arenie
- 26/05/2013 11:53 - Bieniuk: Nie wyciągamy wniosków i to jest najsmutniejsze
- 25/05/2013 18:18 - Polacy najlepsi w gdańskim półfinale DMŚJ
- 25/05/2013 18:12 - Trenerski dwugłos po meczu z Bełchatowem
- 25/05/2013 14:26 - Lechia tylko zremisowała z Bełchatowem
- 25/05/2013 08:16 - Daniel Stefański zagwiżdże na PGE Arenie
- 25/05/2013 08:14 - Kadra Lechii na mecz z Bełchatowem