Zafascynowana muszkieterami

Rozmowa z Moniką Paliszewską, florecistką Sietom AZS AWFiS

- Zajęłaś drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Europy do lat 23. To twój największy sukces w karierze?
Monika Paliszewska: Tak, to na razie największy sukces w mojej karierze. Jestem tym bardziej zadowolona, że osiągnęłam go w klasyfikacji generalnej po kilku imprezach, a nie po jednej. Byłam druga w turnieju w Kopenhadze, ale w pozostałych musiałam również utrzymywać wysoką formę, żeby zająć to miejsce. Tym bardziej cenię sobie ten sukces.

- Kiedy zaczęłaś trenować floret?
Monika Paliszewska: Trenuję od pierwszej klasy gimnazujm. Zawsze lubiłam ten sport, ale nie miałam jak trenować, bo nie chodziłam do szkoły z szermierką. Dopiero gdy zorganizowano dodatkowe zajęcia nadażyła się okazja. Trenerzy dostrzegli moje możliwości i ostatecznie trafiłam do Sietomu. Początki nie były łatwe. Miałam trzy lata opóźnienia w stosunku do moich rówieśniczek. Musiała trenować i jednocześnie nadrabiać opóźnienia.

- Skąd zainteresowanie szermierką i wybór tej dyscypliny?
Monika Paliszewska: Zaczynałam od baletu, potem było karate i judo. Zawsze lubiłam dużo czytać. Szczególnie książki przygodowe takie jak "Trzej muszkieterowie". To mnie zafascynowało i dlatego zaczęłam trenować szermierkę.

- Patrząc po twoim sportowym życiorysie preferujesz sporty indywidualne.
Monika Paliszewska: To prawda. Wolę gdy wynik zależy ode mnie. Sukces zawdzięczam samej sobie. W przypadku porażki również wiem, że to moja wina i mogę mieć pretensje za niepowodzenie tylko do siebie.

- Wiążesz swoją przyszłość z floretem?
Monika Paliszewska: Jak najbardziej. Zdaję sobie jednak sprawę, że kariera nie będzie trwała wiecznie i może różnie się w życiu potoczyć, więc nie zaniedbuję nauki.

- Treningi, nauka. Jest czas na życie prywatne?
Monika Paliszewska: Przyznam, że jak mam trochę wolnego, nie trenuję, to źle się czuję. Mam kłopot żeby zorganiować sobie czas. Zdecydowanie wolę mieć jakieś zajęcie. Lubię być aktywna, coś robić niż siedzieć i wypoczywać.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz