31 bramek padło w dwumeczu Stoczniowca z Kozienicami Poznań w ostatniej serii gier rundy zasadniczej Polskiej Ligi Hokeja Kobiet. W hali Olivia podopieczne trenera Henryka Zabrockiego wygrały w sobotę 13:1 (5:0, 4:0, 4:1), a w niedzielę zwyciężyły 13:4 (1:0, 4:2, 8:2).
Sobota
Stoczniowiec - Kozice Poznań 13:1 (5:0, 4:0, 4:1)
Bramki: 1:0 Rykaczewska (2), 2:0 Bodus (12), 3:0 Bigos (14), 4:0 Rykaczewska (19), 5:0 Bigos (20), 6:0 Rykaczewska (245), 7:0 Kasprzycka (33), 8:0 Bigos (37), 9:0 Bigos (38), 10:0 Kasprzycka (42), 11:0 Siejka (51, w osłabieniu), 11:1 Specjał (52), 12:1 Kasprzycka (60), 13:1 Bigos (60)
Niedziela
Stoczniowiec - Kozice Poznań 13:4 (1:0, 4:2, 8:2)
Bramki: 1:0 Onyshchenko (11), 2:0 Siejka (23), 2:1 Specjał (25), 3:1 Onyshchenko (30), 4:1 Błaszak (31), 4:2 Prolisko (33), 5:2 Banaś (36), 6:2 Onyshchenko (38), 7:2 Onyshchenko (44), 8:2 Onyshchenko (47), 9:2 Bodus (47), 9:3 Konopka (51, w przewadze), 10:3 Kasprzycka (52), 11:3 Onyshchenko (57, w przewadze), 12:3 Kasprzycka (59), 12:4 Wojtkowiak (60), 13:4 Bodus (60)
Stoczniowiec: Kosińska (41 Kwiatkowska, w obu meczach) - Banaś, Tokarska, Bigos, Kaprzycka, Rykaczewska - Kamińska, Nowak, Berecka, Onyshchenko, Siejka - Bodus, Błaszak
Gdańszczanki, które już wcześniej były pewne drugiego miejsca po rundzie zasadniczej były zdecydowanymi faworytkami dwumeczu. Wydawało się, że jedynym pytaniem jest z bagażem ilu bramek Kozice wrócą do Poznania. Oba mecze zakończyły się wysokimi wygranymi podopiecznych trenera Zabrockiego, ale poznanianki nie muszą się wstydzić.
Sobotni mecz zaczął się od wygrania pierwszego rzutu krążka przez poznanianki i ataku na gdańską bramkę. Podopieczne trenera Zabrockiego szybko przejęły inicjatywę i już po 83 sekundach było 1:0. Wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu. Tymczasem biało-niebieskie mimo przeważały, ale przez długi okres czasu nie potrafiły trafić do poznańskiej bramki. Udało się w drugiej części pierwszej tercji. Krążek czterokrotnie lądował w bramce Kozic. Po 20 minutach było 5:0 co i tak było niskim wynikiem patrząc na przebieg gry. Jeszcze większą przewagę gdańszczanki miały w drugiej tercji. W strzałach było 30 do 2, ale bramkowe konto Stoczniowca powiększyło się tylko o cztery trafienia. W trzeciej tercji ponownie przez długi czas gdańszczanki, mimo wyraźnej przewagi, nie potrafiły pokonać bramkarki gości. W 51 minucie Siejka wykończyła kontrę gdy gdańszczanki grały w osłabieniu. Kilkadziesiąt sekund zaskoczenie. Poznanianki grając w przewadze wygrały wznowienie w gdańskiej tercji i wykorzystując moment zagapienia podopiecznych trenera Zabrockiego zdobyły bramkę, co wywołało w ich obozie olbrzymią radość. Gdańszczanki w ostatniej minucie odpowiedziały jeszcze dwoma trafieniami i wygrały mecz 13:1.
W niedzielę gdańszczanki ponownie od początku przez większą część przebywały w tercji rywalek, ale przez długi czas bez efektu. W 11 minucie krążek pod niebieską linią w gdańskiej tercji przejęły Onyshchenko i pomknęło na poznańską bramkę. W sytuacji sam na sam bramkarką Kozic Tetiana był górą i było 1:0. Mimo wielu okazji do końca tercji gdańszczanki nie zdołały podwyższyć prowadzenia. W 23 minucie padł gol na 2:0, ale w 25 minucie gdańszczanki grając w przewadze źle rozegrały krążek w tercji gości. Gumę przejęła Emilia Specjał i w sytuacji sam na sam pokonała Agatę Kosińską. W połowie tercji gdańszczanki zdobyły dwie bramki, ale w 33 minucie ponownie dały się zaskoczyć i rywalki po raz drugi umieściły krążek w gdańskiej bramce. Przed końcem drugich 20 minut biało-niebieskie podwyższyły wynik na 6:2. Festiwal bramkowy kibice zobaczyli w trzeciej tercji. Najpierw trzy razy trafiały gdańszczanki. W 51 minucie tak jak w sobotę podopieczne trenera Zabrockiego dały się zaskoczyć grając w osłabieniu. Poznanianki potrzebowały zaledwie 5 sekund aby wykorzystać osłabienie Stoczniowca. Tak jak w sobotę Kozice wygrały wznowienie z prawej strony gdańskiej bramki i wykorzystując chwilę zagapienia zdobyły trzecią bramkę. Na tym popisy strzeleckie się nie skończyły. Kolejne trzy trafienia były dziełem biało-niebieskich (na 11:0 6 bramkę w niedzielę zdobyła Onyshchenko). Walczono do ostatniej sekundy. Na 16 sekund przed końcową syreną czwartą bramkę zdobyły poznanianki, a sekundę przed końcem meczu wynik ustaliła Katarzyna Bodus.
W I rundzie play off Stoczniowiec powinien się zmierzyć z KS 1906 Cracovią, ale nie wiadomo czy krakowianki przystąpią do play off.
Tomasz Łunkiewicz
- 01/02/2017 13:08 - Do biblioteczki kibica - "Piłka na polskim Pomorzu 1920-1939"
- 31/01/2017 21:57 - Milinković-Savicać po sezonie przejdzie do Torino
- 31/01/2017 20:41 - MH Automatyka rozbita w Toruniu
- 30/01/2017 14:24 - Hampus Falk wzmacnia MH Automatykę
- 30/01/2017 14:17 - Oświadczenie Energa SA w sprawie klubu Energa Czarni Słupsk
- 29/01/2017 16:26 - "Atomówki" postraszyły Impel
- 28/01/2017 22:21 - Lotos Trefl stawiał opór mistrzom tylko w pierwszym secie
- 28/01/2017 08:49 - Kolejna jednobramkowa porażka gdańskich hokeistów
- 22/01/2017 22:28 - MH Automatyka po raz kolejny przegrała jedną bramką
- 22/01/2017 22:09 - Zwycięska seria Atomu Trefla w Bydgoszczy podtrzymana