Bez większych problemów żużlowcy Wybrzeża dopisali do swojego konta trzy punkty. Podopieczni Grzegorza Dzikowskiego pokonali na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego KSM Krosno 57:32.
Gdańszczanie byli zdecydowanymi faworytami niedzielnej konfrontacji i potwierdzili to na torze. Tylko do drugiego wyścigu goście mogli mieć nadzieję, że powalczą o korzystny wynik. Po wyścigu młodzieżowym było 7:5. Kolejne dwa starty to podwójne wygrane Wybrzeża i po czwartym wyścigu było już 10 punktów przewagi. Krośnianie w pierwszej części spotkania punktowali najczęściej w biegach, w których jechał debiutujący w tym roku w lidze Aureliszu Bieiliński. Gdański junior w pierwszym występie po niezłym starcie popełnił błąd na pierwszym wirażu, a potem wjechał w taśmę. Bardzo dobrze spisywał się drugi młodzieżowiec Wybrzeża Dominiki Kossakowski. "Domino" pewnie wygrał bieg młodzieżowy, a potem dołożył jeszcze dwa indywidualne zwycięstwa, w tym w wyścigu czternastym, i zakończył mecz z dorobkiem 10 punktów.
Goście na moment poderwali się do walki odnosząc dwa indywidualne zwycięstwa w wyścigach 8 i 9. W pierwszym wygrał Marcin Rempała, a w gonitwie dziewiątej krośnianie zwyciężyli podwójnie. Stało się tak ponieważ na pierwszym wirażu Tomasz Chrzanowski zablokował Renata Gafurowa, który wpadł na bandę i po chwili zjechał z toru. Renat, który w niedzielę pojechał po 100-ny w barwach gdańskiej drużyny w lidze, zaczął od dwóch indywidualny zwycięstw. Końcówka była mniej udana, bo po defekcie w wyścigu dziewiątym nie zdobył punktów również w biegu trzynastym - ponownie na pierwszym wirażu zablokował go Chrzanowski.
W gdańskiej ekipie najlepszy był Kamil Brzozowski, który zakończył mecz z kompletem punktów. - Komplet cieszy, ale fajnie byłoby podobnie jeździć na wyjazdach - powiedział "Brzózka". - Po meczu w Lublinie miałem "moralniaka". Przez trzy tygodnie szykowaliśmy sprzęt i było nieźle. Na gdańskim torze punktuje dobrze. Chciałbym równie skutecznie jechać na wyjazdach. Celujemy w awans. On się należy działaczom za to co robią w tym roku i kibicom. Przed ostatnim biegiem ustaliliśmy z Magnusem taktykę. On miał jechać po szerokiej, a ja po małej.
Tylko jeden punkt stracił Magnus Zettersstroem. "Zorro" po raz kolejny pokazał, że dla niego liczy się drużyna, a nie wynik indywidualny. W wyścigu czwartym asekurował Dominika Kossakowskiego, a biegu piętnastym przed metą puścił Brzozowskiego dzięki czemu ten zakończył mecz z czystym kompletem punktów. Kapitan Wybrzeża w niedzielę mógł liczyć na doping swojej rodziny - żony i dzieci, którzy od środy są razem z nim w Gdańsku.
W ekipie gości trudno kogokolwiek wyróżnić. Najskuteczniejszy w ekipie "Wilków" Dawid Stachyra zdobył 7 punktów. Poza pojedynczymi wyskokami jak wygrany bieg każdemu zdarzały się wpadki. - Gdańsk na swoim torze jest bardzo mocną drużyną i to potwierdził - powiedział Tomasz Chrzanowski, zawodnik KSM. - Na tym torze w głównej mierze decyduje start. Na palcach jednej ręki można było dziś policzyć wyprzedzenia na trasie. Nie zabrałem się ze startu w pierwszym i ostatnim wyścigu. Może nie potrzebnie zmieniałem motocykl? Trudno się startuje w meczach po tak długich przerwach. Łatwiej byłoby gdybyśmy mieli zawody co kilka dnia, a tak to przyjeżdża się na mecz i jest nerwówka, która puszcza przy drugim-trzecim starcie.
Wszystko wskazuje na to, że obie drużyny spotkają się w pierwszej rundzie play off.
Tomasz Łunkiewicz
- 29/07/2015 18:07 - Pogoń ważniejsza od Juventusu
- 29/07/2015 06:46 - Lechia – Juventus - będzie rewanż za PZP?
- 29/07/2015 06:43 - Marković nowym graczem Lechii
- 28/07/2015 11:19 - Juventus wybrał Hotel Gdańsk
- 28/07/2015 11:11 - Składy na Polish Speedway Battle
- 26/07/2015 20:41 - Zmarł Maciej Kozak
- 26/07/2015 12:46 - Wybrzeże - KSM Krosno LIVE: 57:32
- 26/07/2015 11:48 - Zetterstroem: Jestem po prostu sobą
- 26/07/2015 09:11 - Lechia straciła punkt w doliczonym czasie
- 25/07/2015 21:00 - Próba przed play off?