Pełno koszykarskich emocji czeka trójmiejskich fanów tej dyscypliny w ten weekend, gdyż obie nasze ekipy zagrają u siebie, a co ważniejsze, nie tego samego dnia i o tej samej godzinie, jak to często miało miejsce w zeszłym sezonie. W sobotę dość łatwe zadanie stanie przed Asseco Gdynia, a w niedzielę Trefl będzie miał szansę na rewanż za play-offy.
Sobotni pojedynek Asseco ze Stabill Jeziorem (przez niektórych zwanym Stritbol Jeziorem), będzie ciekawym pojedynkiem wizji, jak prowadzić drużynę koszykarską. Mądrze prowadzona taktycznie i zespołowa gra ekipy trenera Dedka, kontra "hulaj dusza, piekła nie ma" w wykonaniu "Lejkersów". Teoretycznie wynik powinien być oczywisty, ale jeśli któryś z amerykańskich graczy z Tarnobrzega, będzie miał "dzień konia" i rzuci 30 punktów, to streetbolowe zagrywki rodem z Podkarpacia przyniosą jakiś efekt. Drużyna oparta na graczach zza oceanu ma prostą filozofię - "nie podawaj do Polaka!" - 114 ze 150 punktów zdobytych przez Stabill rzuciło 4 Amerykanów. Defensywa prawie tu nie istnieje, a najlepszym obrońcą ekipy trenera Marca jest dziewiętnastoletni Kuba Patoka, a u pozostałych kolegów ten aspekt gry prawie nie istnieje.
Teoretycznym przeciwieństwem jest Asseco. W ekipie trenera Dedka nie ma odpuszczania defensywy, z przodu akcje są ułożone, przygotowane. Oczywiście jest miejsce na odrobinę szaleństwa ze strony Matczaka, czy AJ Waltona, ale generalnie jest to drużyna mająca niezły potencjał. Pokazali to w poprzednich dwóch meczach, gdy najpierw pokonali AZS, a następnie napędzili poważnego stracha (widać go było w oczach niektórych graczy) Anwilowi. Pojedynek z "Jeziorowcami" powinien być więc dość prosty, choć w gdyńskiej arenie nie zabraknie emocji, więc jak będziecie wracać z zakupów w Rivierze, wpadajcie na halę pokibicować koszykarzom. Początek meczu o 18:00 w sobotę.
Tymczasem w niedzielę po raz pierwszy w tym sezonie, sopoccy kibice będą mogli zobaczyć Trefla w akcji na własnej hali. Sopocianie podejmą AZS Koszalin i będzie to rewanż za ostatnie play-offy, gdzie faworyzowani żółto-czarni ulegli akademikom już w ćwierćfinale, odpadając z rozgrywek. Obecnie zamykająca tabelę ekipa trenera Maskoliunasa (zagrali tylko jeden mecz, a ktoś niemądry postanowił przyznawać 1 punkt za porażkę) ma pełne prawo myśleć o rewanżu. Dlaczego? Po pierwsze AZS, jak zwykle na początku sezonu, nie gra jeszcze optymalnej dla siebie koszykówki. Zawodnicy trenera Sretenovicia nie są jeszcze ze sobą zgrani, średnio w meczu mają zaledwie 7,5 asysty, poza tym mieszają się w defensywie, co w Sopocie może się skończyć dla nich naprawdę źle. Po drugie w drużynie z Koszalina znów kontuzjowany jest Harris, który jest jednym z lepszych środkowych w lidze. Po trzecie i chyba najważniejsze, w Sopocie zbudowano bardzo mocną drużynę, która w tym sezonie będzie walczyć o najwyższe cele.
Sopocianie przegrali ostatni mecz ze Stelmetem, ale grali bez podstawowego rozgrywającego, Vasiliauskasa, którego występ nie jest pewien w niedzielnym meczu. Jednak mając w składzie zawodników na poziomie Waczyńskiego, czy Nicholsona, ciężko myśleć o porażce z AZS-em. Początek tego spotkania już w niedzielę o 17:00 w Ergo Arenie.
FA
- 27/10/2013 20:25 - Arka rozbiła Puszczę
- 26/10/2013 20:30 - Asseco w dobrej formie
- 26/10/2013 20:19 - Kontrolowana wygrana Atomu Trefla - wynik - GALERIA
- 26/10/2013 20:04 - Lotos Trefl przegrał w Kielcach - wynik
- 26/10/2013 19:52 - Punkt Lechii w Gliwicach - wynik
- 25/10/2013 13:08 - IV Puchar Pomorza Karate Tradycyjnego
- 23/10/2013 18:16 - Arka zremisowała w Łęcznej - wynik
- 23/10/2013 17:45 - Atom Trefl zwycięski w Bukareszcie
- 22/10/2013 18:39 - Lechia w ćwierćfinale Pucharu Polski - wynik
- 21/10/2013 21:30 - Pierwsza wygrana Lotosu Trefla