Po dramatycznym meczu siatkarki PGE Atomu Trefl pokonały w Dąbrowie Górniczej Tauron MKS 3:2 (25:27, 25:23, 25:13, 19"25, 16:14).
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - PGE Atom Trefl Sopot 2:3 (27:25, 23:25, 13:25, 25:19, 14:16)
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Różycka 10, Dziękiewicz 9, Popović 19, Hancock 7, Ganszczyk 9, McClendon 12, Urban (libero) - Drabek (libero), Kaliszuk 1, Pavan 9, Piekarczyk, Staniucha-Szczurek
PGE Atom Trefl Sopot: Tokarska 1, Balkestein-Grothues 11, Radenković 2, Cooper 9, Kaczorowska 12, Zaroślińska 28, Durajczyk (libero) - Łukasik, Djerisilo 2, Damaske 6, Efimienko 5, Kaczmar 1
MVP: Katarzyna Zaroślińska (PGE Atom Trefl Sopot)
Spotkania PGE Atomu Trefl z Tauron MKS Dąbrowa Górnicza mają swoją historię. Wiele meczów przeszło do historii. Kibice obu ekip do dziś pamiętają półfinały play off w sezonie 2011/2012 a zwłaszcza mecz, w którym dąbrowianki w ERGO Arena prowadziły w tie breaku 8:0 i... przegrały mecz! Pamiętna była również seria finałowa w sezonie 2012/2013 zakończona wygraną sopocianek 3:2, w której trzy ostatnie mecze kończyły się tie breakiem.
Zgodnie z historią rywalizacji obu drużyn spotkanie 17 kolejki dostarczyło olbrzymich emocji.
Sopocianki lepiej zaczęły i wypracowały sobie cztery punkty przewagi (9:5). Podopieczne Lorenzo Micellego bardzo szybko straciły przewagę (9:9). Na pierwszą przerwę techniczną dąbrowianki zeszły prowadząc 16:14. W wyrównanej końcówce skuteczniejsze okazały się gospodynie.
Na powtórkę zanosiło się w drugim secie. Ponownie lepiej zaczęły sopocianki, które tak jak w pierwszej partii prowadziły 9:5 i tak samo szybko roztrwoniły swoją przewagę. Dąbrowianki zaczęły budować swoją przewagę, która wynosiła nawet pięć punktów (17:12). Od stanu 22:18 dla Tauron MKS nastąpił kolejny zwrot akcji. Znakomitym posunięciem trenera Micellego okazało się wpuszczenie na parkiet Magdy Damaske, która trzema asami z rzędu wyprowadziła sopocianki na prowadzenie. Seta przy drugim setbolu zakończyła Katarzyna Zaroślińska.
Nie było emocji w trzeciej partii. Od początku dominowały sopocianki i pewnie wygrały do 13.
Uczucie deja vu można było mieć w czwartym secie. Ponownie początek należał do podopiecznych trenera Micellego. Sopocianki prowadziły 9:5, 14:9 i 15:11. Kolejne piłki należały do dąbrowianek, które doprowadziły do remisu 17:17. Od tego momentu gra sopockiej drużyny się posypała. Gospodynie dalszą część seta wygrały 8:2 i doprowadziły do tie breaka.
Decydujący set toczył się według znane scenariusza. Sopocianki lepiej zaczęły. "Tradycyjnie'" było 9:5 i "tradycyjnie" od tego momentu lepiej zaczeły grać dąbrowianki. Miejscowe zaliczył serię sześciu punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 11:9. Sopocianki doprowadziły do remisu 11:11. Po grze punkt za punkt pierwsze piłkę meczową miały dąbrowianki, ale Pavan oburącz przebiła piłkę w aut. Dwie kolejne piłki skutecznie zakończyła Maret Balkestein-Grothues i sopocianki wygrały mecz rewanżując się za porażkę w spotkaniu rozegranym w Elblągu.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 08/02/2016 15:39 - Kobylański już w Lechii, Flavio Paixao jednak wcześniej
- 08/02/2016 15:19 - Nowe kevlary gdańskich żużlowców
- 06/02/2016 22:51 - Trefl po raz kolejny sprezentował rywalom zwycięstwo
- 06/02/2016 21:18 - Odwołanie odrzucone – Lechia straciła 1 punkt
- 06/02/2016 21:13 - Wreszcie zwycięski sparing Lechii
- 06/02/2016 17:25 - Lotos Trefl nie obroni Pucharu Polski
- 05/02/2016 20:00 - Lotos Trefl w półfinale Pucharu Polski
- 03/02/2016 23:56 - Sparingowy remis Lechii z Olimpią Grudziądz
- 03/02/2016 15:08 - PGE Atom Trefl - Chemik LIVE: 2:3 (21:25, 25:12, 21:25, 25:19, 12:15)
- 01/02/2016 19:10 - Koniec okresu transferowego w ligach żużlowych. Poznaj siły rywali Wybrzeża