Trefl przedłużył serię zwycięstw

Siatkarze Trefla nie zwalniają tempa. Podopieczni Andrei Anastasiego wygrali 12 mecz z rzędu, a 10 w PlusLidze. Gdańszczanie bez większych problemów pokonali w ERGO Arena Cerrad Czarnych Radom 3:0 (25:21, 25:16, 25:16).

Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:16, 25:16)

Trefl: Sanders, Schulz 16, Ferens 3, Szalpuk 14, Nowakowski 10, McDonnell 10, Olenderek (libero) oraz Mika, Jakubiszak

Cerrad Czarni: Vincić 1, Żaliński 4, Kwasowski 1, Fornal 7, Huber 4, Teriomenko 3, Watten (libero) oraz Ziobrowski 4, Rybicki 6, Ostrowski, Filip 3, Droszyński

MVP: TJ Sanders (Trefl)

Trefl po raz ostatni przegrał 13 stycznia w Warszawie. Od tej porażki podopieczni Andrei Anastasiego zanotowali serię 11 wygranych - 9 w lidze i 2 w Pucharze Polski. To powodowało, że żółto-czarni byli zdecydowanymi faworytami starcia z Cerrad Czarnymi. Radomianie, którzy przed rokiem wygrali w ERGO Arena w fazie play off stawiali opór głównie w pierwszym secie. W pierwszej partii bardzo długo trwała wyrównana walka. Goście mieli w pewnym momencie trzy punkty straty (10:13), ale szybko doprowadzili do remisu. Gdańszczanie zaczęli przejmować inicjatywę od stanu 16:16. Podopieczni Andrei Anastasiego zdobyli trzy kolejne punkty (19:16). Goście nie zdołali odrobić strat i przegrali pierwszego seta do 21.

Drugi set na początku był wyrównany, radomianie nawet kilka razy prowadzili. Od stanu 6:7 Trefl zdobył pięć punktów z rzędu i zrobiło się 11:7. Na tym emocje w tym secie praktycznie się skończyły, bo goście nie potrafili zmniejszyć strat do mniej niż 3 punktów. Gdańszczanie systematycznie powiększali przewagę przy okazji bawiąc się grą. Drugi set żółto-czarni wygrali 21:16.

W trzecim secie gdańszczanie zaczęli od prowadzenia 4:0. Radomianie starali się walczyć i kilka razy zmniejszali dystans do 1 punktu (4:5, 6:7, 8:9). Od stanu 13:10 Trefl zdobył punkty w trzech kolejnych akcjach i praktycznie zakończył emocje w meczu. Goście pojedynczymi akcjami próbowali wrócić do gry, ale bez powodzenia i po ataku Artura Szalpuka, który obił blok Trefl mógł sobie dopisać do dorobku kolejne 3 punkty.

TŁ