Arka Gdynia po meczu z Lechem Poznań dopisała do swego konta kolejny, drugi już punkt. W emocjonującym, dość wyrównanym spotkaniu rozgrywanym w Gdyni padł remis 0:0.
Arka Gdynia - Lech Poznań 0:0 (0:0)
Arka: Steinbors - Olczyk, Maghoma, Danch, Helstrup - Deja, Nalepa - Młyński (63 Antonik), Budziński, Jankowski (90 Marciniak) - Serrarens
Lech: van der Hart - Gumny, Crnomarković, Satka, Kostevych - Tiba, Muhar, Makuszewski (64 Puchacz), Jevtić, Jóźwiak - Gytkjaer (77 Tomczyk)
Żółte kartki: Budziński, Maghoma, Staniszewski (na ławce rezerwowych), Danch, Nalepa
Arkowcy nie ukrywali przed meczem, że chcieli w końcu zdobyć trzy punkty w tym sezonie. Jak jednak sami przyznawali, czekało ich nie lada zadanie: "Lech Poznań znakomicie rozpoczął nowe rozgrywki. Wszystko jednak zmąciła wpadka przed tygodniem ze Śląskiem Wrocław, który wygrał przy Bułgarskiej 3:1. Nie zmienia to jednak faktu, że podopieczni Dariusza Żurawia są w dobrej dyspozycji na początku sezonu i przed nami bardzo trudne wyzwanie" - podkreślali działacze klubu z Olimpijskiej.
I rzeczywiście, już w 5. minucie Pavels Steinbors uratował swój zespół przed utratą bramki. Wygrał sam na sam pojedynek z szarżującym Jóźwikiem.
Cztery minuty później mocno, z dystansu uderzył Tilba, lecz na szczęście dla gospodarzy trafił w słupek. Arka została zupełnie zepchnięta do obrony, nie tylko co rusz zagrażając bramce żółto-niebieskich, ale i nie pozwalając w żaden sposób rozwinąć im żagli.
Tymczasem w 19. minucie groźne z rzutu rożnego zrobiło się pod bramką piłkarzy z Wielkopolski. Piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej, jednak żaden z gdynian nie zdołał zmienić kierunku jej toru i skierować między słupki.
Dziesięć minut później Makuszewski nie wiadomo skąd wpadł w pole karne Arki i potężnie huknął głową futbolówkę wrzuconą przed bramkę bronioną przez Steinborsa, ale minimalnie posłał ją obok słupka. Piłkarze z Olimpijskiej ponownie musieli mówić o dużym szczęściu.
Odpowiedzieć próbował strzałem z daleka Michał Nalepa, ale trafił prosto w bramkarza z Poznania.
Na ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy Lechitom wyraźnie zabrakło sił, bo to Arka zaczęła atakować. Żadna jednak akcja nie zakończyła się oddaniem celnego strzału. Do szatni piłkarze schodzili okładając wynik 0:0 na tablicy świetlnej Stadionu Miejskiego w Gdyni.
Po zmianie stron Arkowcy ruszyli do ataku. Przy biernej postawie obrony piłkę pięć metrów przed bramką otrzymał Mateusz Młyński, jednak w porę obudził się jeden ze stoperów z Poznania i zablokował strzał młodzieżowca znad morza. Zaraz potem dobić próbował Fabian Serrarens, ale wycelowana w okienko piłka minęła spojenie bramki nie po tej stronie co trzeba.
W 58. minucie z dystansu próbował szczęścia Marcin Budziński, lecz również nie trafił w bramkę. Kilka minut później Arkowcy koronkową akcją rozmontowali obronę Lecha, wykańczał Serrarens, ale ponownie piłka opuściła boisko nie łopocząc w siatce bramki.
Po godzinie gry obraz spotkania wyglądał całkiem inaczej niż na jego początku. Gra stała się bardziej wyrównana.
W 70. minucie groźnie zaatakowali żółto-niebiescy. Uderzał Adam Deja, ale bramkarz obronił, dobijać chciał Serrarens ale.. został sfaulowany. Sędzia wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od linii bramkowej. Po weryfikacji VAR arbiter jednak odwoła swoją decyzję.
W odpowiedzi Jevtić lobem próbował zaskoczyć łotewskiego bramkarza z Gdyni, ale Steinbors wyciągnął się jak długi i odbił piłkę zmierzająca wprost pod poprzeczkę.
Ambicji, by strzelić decydującego o wyniku meczu gola, nie można było odmówić żadnej z rywalizujących przy ulicy Olimpijskiej drużyn. W doliczonym okresie gry groźnie strzelał Tomczyk, ale Steinbors ponownie uratował swą drużynę od straty bramki. W odpowiedzi Arka wyprowadziła szybką kontrę, na sytuację sam na sam wyszedł Kamil Antonik, minął bramkarza i w kontakcie z doganiającym go obrońcą padł na murawę. Sędzia jednak tym razem nie miał wątpliwości – zadecydował, że karny gospodarzom meczu się nie należał.
Arka Gdynia po remisie 0:0 z Lechem Poznań zapisała do swego konta jeden, drugi w tym sezonie, punkt.
raz
- 04/09/2019 16:08 - Kibicowanie i koszykarska zabawa na patio
- 04/09/2019 15:26 - Szybsza inauguracja hokeistów LOTOS PKH
- 30/08/2019 18:10 - Arka po zmianach i wzmocnieniu w końcu wygrywa
- 26/08/2019 09:24 - LOTOS rozpoczyna współpracę z Hubertem Hurkaczem
- 18/08/2019 16:20 - 97. urodziny KS Gedania
- 10/08/2019 19:35 - Bezradna Arka znów bez punktów
- 10/08/2019 12:10 - Kubica wsiądzie do swego bolidu i pokona tor Formuły 1 nad morzem
- 08/08/2019 08:17 - Stadion GKS - żużel czy igrzyska deweloperów?
- 05/08/2019 16:52 - Gdańscy żużlowcy zaczęli długie wakacje od ligi
- 04/08/2019 12:25 - Bałtyk: Bolesna porażka na inaugurację sezonu