Lechiści postanowili się nie przemęczać w ostatnim w tym roku meczu przed własną publicznością. Wystarczyło to jednak do pewnej wygranej ze Śląskiem. W sumie żaden z zawodników nie błyszczał, ale żaden też nie zawiódł. O zwycięstwie zadecydowała zespołowość. Oceny w skali 0-5.
Vanja Milinković-Savić (3,5) - Ocena wyjściowa, bo poza strzałem Morioki nie miał nic do roboty.
Grzegorz Wojtkowiak (3,5) - Pewny występ prawego obrońcy. Na plus bardzo dobre podłączanie się w akcjach ofensywnych.
Rafał Janicki (3,5) - Na swoim poziomie. Nic więcej nie można powiedzieć.
Joao Nunes (3,5) - Zagrał dobrze. Nie popełniał błędów i dobrze wyprowadzał piłkę. Nie zawiódł, jak cała linia defensywy.
Jakub Wawrzyniak (3,5) - Mecz lepszy niż w Krakowie, jednak do formy sprzed kilku tygodni sporo brakuje.
Milen Gamakov (3,5) - Musiał zastąpić zarówno Sławczewa, jak i Chrapka, których zmogły kontuzje. Widać było, że dawno nie grał. Czasem się zagapił, czasem źle podał, ale ogólnie na bardzo duży plus. Ładnie łatał środek pola i dobrze współpracował z ofensywą oraz tyłami.
Milos Krasić (3,5) - Szkoda tej żółtej kartki, stąd i ocena niższa, ale może to i dobrze. Serb już bardzo mocno odczuwał sezon. Na pewno jednak będzie go brakować w Kielcach. Niemniej jednak zaliczył dobre spotkanie, w swoim stylu. No i asysta przy golu na 2:0 do statystyk.
Sebastian Mila (3,5) - Niby niewidoczny, ale świetnie współpracował z Krasiciem i kilkukrotnie rozpoczynał bardzo dobre akcje.
Sławomir Peszko (4) - Kluczowe podanie przy golu na 1:0 oraz wielokrotne szaleństwa na skrzydłach. To nic, że znów nieco szarpane i chaotyczne. Ale reprezentant Polski napsuł sporo krwi obrońcom Śląska.
Flavio Paixao (4,5) - W końcu dobry mecz Portugalczyka. Nie tracił głupio piłek, dobrze podawał, zastawiał się, dogrywał. No i do tego strzelił dwie bramki. Brawo!
Grzegorz Kuświk (3,5) - Kompletnie niewidoczny, ale też koledzy go nie szukali za bardzo. Miał jedną okazję i wykończył ją perfekcyjnie.
Rezerwowi:
Piotr Wiśniewski (3,5) - Jeden z ostatnich występów legendy Lechii. Kończący powoli karierę "Wiśnia" dał dobra zmianę, przypomniał, że był niezłym rozgrywającym i - być może - miał okazję pożegnać się z gdańską publicznością.
Aleksandar Kovacević (3,5) - Widać u niego głód gry. Wszedł za Krasicia i pokazał, że w Kielcach będzie można na niego liczyć w ofensywie. I te jego kilkudziesięciometrowe przerzuty na nos - palce lizać!
Marco Paixao (+) - Grał bardzo krótko, ale wprowadził trochę chaosu w szykach obronnych Śląska. No i też zaliczył asystę przy trzeciej bramce.
goch
- 12/12/2016 17:18 - Mateusz Rompkowski: Zawsze mam dodatkowe emocje gdy zakładam koszulkę z orzełkiem
- 11/12/2016 14:39 - EIHC: Reprezentacyjny hokej wraca do Olivii
- 10/12/2016 19:57 - Z Muszyny "Atomówki" wracają na tarczy
- 10/12/2016 14:51 - Powtórka z Jastrzębia i znów bez happy endu
- 09/12/2016 22:31 - Katowiczanie wypunktowali MH Automatyka
- 09/12/2016 21:22 - Wysoka wygrana na pożegnanie roku w Gdańsku
- 09/12/2016 15:50 - Gdański turniej EIHC o Puchar im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
- 08/12/2016 20:54 - Gdański szpital chce wrócić na szczyt
- 08/12/2016 11:39 - Wybrzeże z licencją warunkową na sezon 2017
- 07/12/2016 21:01 - Niewykorzystane okazje się zemściły