Słaby występ polskich florecistek w gdańskim Pucharze Świata

Po raz trzynasty w Gdańsku odbył się indywidualny i drużynowy Puchar Świata „Dwór Artusa” we florecie kobiet. Słabo wypadły Polki.

Przyjechała cała  floretowa czołówka  świata na czele z reprezentacjami Włoch, Rosji, USA i Francji. W turnieju indywidualnym wystąpiło 177 zawodniczek z 35 krajów świata. W tym roku nie przyjechały m.in. Elisa Di Francisca, Aida Szanajewa oraz Valentinna Vezzali – wielokrotna medalistka olimpijska, mistrzostw świata i Europy. Wszystkie te zawodniczki zakończyły już karierę. Z powodu choroby nie pojawiła się również obecna liderka światowego rankingu FIE – Arianna Erigo. Wśród reprezentantek Polski zabrakło jeszcze do niedawna naszych najlepszych zawodniczek (Gruchała, Rybicka, Knop, Chlewińska). To efekt wymiany pokoleniowej i niestety nie należy spodziewać się szybko dobrych wyników naszych młodych seniorek.

W turnieju wystartowało 25 Polek i... wypadły bardzo słabo. Żadna z nich nie dotarła nawet do 32 najlepszych zawodniczek turnieju. Najwyższa lokatę 35 zajęła Hanna Łyczbińska, 54 była Marika Chrzanowska, a 60 Julia Walczyk. Najlepszą zawodniczką gdańskiego Pucharu Świata okazała się Rosjanka Svietlana Tripapina, która w finale pokonała  15: 5 Francuzkę  Paulinę Ranvier . Trzecie miejsce zajęły Astrid Guyard (Francja) i Lee Kiefer (USA). W turnieju drużynowym zwyciężyły Włoszki w finale pokonując reprezentantki Francji 45:44. Polki w ćwierćfinale przegrały z Rosjankami 35:45, a w tabeli 5-8 przegrały z Koreankami 39:40 i wygrały z Niemkami 45:41 zajmując w Drużynowym Pucharze Świata 7 miejsce. Skład Polek:Julia Chrzanowska, Marika Chrzanowska, Hanna Łyczbińska i Julia Walczyk.