Siatkarzom Lotosu Trefla nie udało się odnieść czwartego zwycięstwa z rzędu. Podopieczni Radosława Panasa przegrali w hali AWFiS z Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (21:25, 26:24, 23:25, 23:25).
Lotos Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (21:25, 26:24, 23:25, 23:25)
Lotos Trefl Gdańsk: Łomacz, Żaliński (1), Jarosz (20), Gawryszewski (14), Zajder (12), Wierzbowski (13), Rusek (libero) oraz Milczarek (4), Stolc (9), Mikołajczak.
Indykpol AZS Olsztyn: Dobrowolski (3), Buszek (13), Bengolea (16), Hain (14), Oivanen (6), Szymański (18), Żurek (libero) oraz Łukasik, Łuka.
MVP: Maciej Dobrowolski (AZS)
Przed meczem żółto-czarni liczyli na kolejne zwycięstwo, które pozwoliłoby zrównać się punktami z ekipą z Olsztyna. Przy wysokich wygranych w setach gdańszczanie mogliby nawet przeskoczyć rywali w tabeli i po raz pierwszy w historii występów w PlusLidze znaleźć się w górnej połówce tabeli. Te rozważania legły w gruzach już po pierwszym secie.
Goście lepiej zaczęli mecz. Olsztynianie objęli prowadzenie, które na drugiej przerwie technicznej wynosiło nawet siedem punktów (9:16), a po chwili było nawet o punkt większe. Podopieczni trenera Panasa poderwali się do walki i doszli rywali na dwa punkty (21:23), ale to było wszystko na co było ich stać.
W drugim secie pierwsze piłki należały do gdańszczan, potem na chwilę inicjatywę przejęli goście, którzy prowadzili na pierwszej przerwie technicznej. Po powrocie na parkiet żółto-czarni szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Po drugiej przerwie technicznej olsztynianie doprowadzili do wyrównania. W zaciętej końcówce gdańszczanie zakończyli seta przy drugiej piłce setowej.
W trzecim i czwartym secie scenariusz był podobny. Goście zdobywali przewagę, gdańszczanie ich doganiali, goście ponownie wypracowywali sobie przewagę, gdańszczanie znów doganiali. Podopieczni trenera Panasa odrabiali trzy-cztery punkt, aby po chwili tyle samo tracić. W końcówkach żółto-czarni popełniali zbyt dużo błędów i niestety musieli pogodzić się z pierwszym w tym roku porażką, a goście mogli się cieszyć, wraz z bardzo liczną grupą swoich sympatyków, z rewanżu za porażkę w Olsztynie.
Gdańszczanie przegrali mecz przez dwa elementy - zagrywkę i błędy własne. Żółto-czarni zepsuli aż 20 serwisów, 6 Jarosz, 5 Wierzbowski, a punktowych zagrywek mieli 5 więc bilans wychodzi -15. Goście przy 12 zepsutych serwisach mieli 6 punktowych czyli bilans -6. Lotos Trefl "wygrał" rywalizację w błędach. Gdańszczanie oddali rywalom w ten sposób 29 puntów. Goście zaliczyli 20 błędów.
Tomasz Łunkiewicz
- 27/01/2014 18:03 - Lechia nie wiadomo czyja (odcinek 1.)
- 27/01/2014 13:08 - Szeluchina nie zagra do końca sezonu
- 26/01/2014 20:15 - Halowe Mistrzotwa Polski Kadetów 2014 - dzień VII: Rutkowska i Śmietana najlepsi w singlu
- 26/01/2014 15:42 - Aatom Trefl - Beef Master LIVE: 3:0 - 25:16, 25:23, 25:19
- 26/01/2014 13:47 - Sparingowo: Remis z Chińczykami
- 25/01/2014 15:59 - Halowe Mistrzotwa Polski Kadetów 2014 - dzień VI: Sopocko-gdyński debel przełamał rywalki
- 25/01/2014 15:52 - Lechia dogadała się z Wisłą! Stolarski zimą nad morzem
- 25/01/2014 14:44 - Makuszewski pakuje walizki. Przyjedzie z kolegą?
- 25/01/2014 14:40 - Probierz pożegna się z posadą?!
- 24/01/2014 23:08 - Halowe Mistrzotwa Polski Kadetów 2014 - dzień V: Pomorskie kadetki grają o medale