Pierwsza szóstka oddala się od MH Automatyki. Gdańszczanie przegrali w hali Olivia z JKH GKS Jastrzębie 1:4 (1:1, 0:1, 0:2). Była to trzecia porażka biało-niebieskich z rzędu, a czwarta z Jastrzębiem w tym sezonie.
MH Automatyka Gdańsk – JKH GKS Jastrzębie 1:4 (1:1, 0:1, 0:2)
Bramki: 0:1 Vladimír Lukáčik (11, 5 na 4), 1:1 Maciej Rompkowski (13), 1:2 Dominik Paś (31), 1:3 Dominik Jarosz (55), 1:4 Leszek Laszkiewicz (60, 4 na 5 do pustej bramki)
MH Automatyka: Witkowski - Bilčík, Wysocki; Vítek, Polodna, Skutchan – Lehmann, Mund; Szczerbakow, Różycki, Rompkowski – Kantor, Leśniak; Kalinowski, Stasiewicz, Samusienka - Wachowski; Strużyk, Pesta, Marzec
Gdańszczanie przystąpili do meczu z Jastrzębiem po niespodziewanej porażce w Opolu. Przegrana z Orlikiem spowodowała, że opolanie dogonili biało-niebieskich w tabeli.
Jastrzębie ma w tym roku patent na gdańszczan. GKS wygrało trzy wcześniejsze starcia i było faworytem ostatniej potyczki. Od początku meczu trwała twarda walka, ale brakowało sytuacji bramkowych. W 11 minucie goście wyszli na prowadzenie. Gdy jeden z graczy Jastrzębia siedział na ławce kar MH Automatyka otrzymała karę za nadmierną liczbę graczy na lodzie. Tuż przed końcem kary gracza gości gdańszczanie wystrzelili krążek na uwolnienie. Tuż po wznowieniu krążek trafił do Lukáčika, który strzałem spod niebieskiej pokonał Witkowskiego. Biało-niebiescy odpowiedzieli dość szybko. W 13 minucie Szczerbakow uderzył na bramkę gości, toru lotu krążka zmienił Rompkowski i było 1:1. W drugiej tercji obraz gry nie uległ zmianie. Trwała twarda walka. Gdańszczanie w kolejnym meczu mieli problemy ze skutecznością. Po raz kolejny problemem dla biało-niebieskich była gra w przewadze. MH Automatyka nie zdołała wykorzystać żadnego osłabienia rywali. W 31 minucie goście po trafieniu Pasia ponownie objęli prowadzenie. Kolejne minuty to pokaz nieskuteczności z obu stron. Gdańszczanie starali się wyrównać, ale brakowało im dobrych okazji. W 55 minucie na 3:1 podwyższył Jarosz. Około 150 sekund przed końcową syreną Bilcik stoczył wygrany pojedynek z Giminiński. Obaj zawodnicy trafili na ławkę kar. Trener Kowaliew zdecydował wycofać bramkarza, ale to nie przyniosło efektu, a po kontrze do pustej gdańskiej bramki trafił Laszkiewicz ustalając wynik meczu.
Gdańszczanie po przegranej spadli na ósme miejsce w tabli, bo Orlik wygrał po dogrywce z Cracovią. W czwartek biało-niebiescy zagrają w Oświęcimiu z Unią. Jeśli chcą zachować szanse na szóste miejsce po rundzie zasadniczej to muszą wygrać.
Tomasz Łunkiewicz
- 23/02/2018 21:33 - Arka wywozi punkt z Lubina - wynik
- 23/02/2018 20:13 - Trefl pewnie ograł Asseco Resovię - wynik
- 20/02/2018 20:06 - MH Automatyka zagra tylko o utrzymanie
- 08/02/2018 17:59 - Sąd potwierdza prawo SKT do kortów - Zarząd donosi na prezydenta - Prezes z wizytówki czy z KRS?
- 06/02/2018 10:25 - Lechii sześć - drużyna jedna!
- 29/01/2018 14:01 - Dawid Maciejewski odchodzi z MH Automatyka
- 28/01/2018 18:41 - MH Automatyka poległa w Opolu
- 28/01/2018 15:50 - Trefl zdobył Puchar Polski!
- 27/01/2018 19:36 - Trefl sensacyjnie ograł ZAKSĘ i zagra w finale Pucharu Polski
- 26/01/2018 22:11 - Odrobny zatrzymał MH Automatykę