Lotos Trefl poza play off PlusLigi

Siatkarze Lotosu Trefla nie zagrają w play off. Podopieczni Radosława Panasa prowadzili w Bydgoszczy z Transferem 2:0 i powinni wygrać mecz w trzech seta, ale przegrali spotkanie 2:3 (25:17, 25:18, 26:28, 25:27, 15:17). W trzech ostatnich setach gdańszczanie mieli piłki meczowe, ale nie potrafili ich wykorzystać. Nawet zwycięstwo nic żółto-czarnym by nie dało, bo Effector Kielce wygrał w Bełchatowie.

Transfer Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk 3:2 (17:25, 18:25, 28:26, 27:25, 17:15)

Transfer Bydgoszcz: Woicki 2, Jurkiewicz 11, Nowakowski 15, Muagututia 9, Wika 3, Clark 5, Bonisławski (libero) - Salas, Janeczek 13, Waliński 13, Zniszczoł

Lotos Trefl Gdańsk: Łomacz 5, Żaliński 17, Jarosz 27, Gawryszewski 9, Zajder 16, Wierzbowski 10, Rusek (libero) - Milczarek 4, Ratajczak

MVP: Marcin Waliński

Przed ostatnimi meczami w rundzie zasadniczej PlusLigi było wiadomo, że Lotos Trefl chcąc zagrać w play off musi nie tylko wygrać za trzy punkty z Transferem, ale również liczyć, że Effector Kielce w Bełchatowie wygra najwyżej jednego seta. Kielczanie mieli ułatwione zadanie, bo Skra zagrała w nieco rezerwowym składzie będąc już przed meczem pewna drugiego miejsca.

Dramaturgią sobotnich spotkań  można by obdzielić kilka dużych wydarzeń. Oba spotkania, w Bydgoszczy i Bełchatowie, rozgrywane były równolegle. Przez długi czas wydawało się, że mimo wszystko podopieczni Radosława Panasa znajdą się w najlepszej ósemce. Gdańszczanie pewnie wygrali dwa pierwsze sety w Bydgoszczy. W tym samym czasie w Bełchatowie gospodarze po wygraniu pierwszej partii w drugiej polegli. Emocje sięgały zenitu w trzecich setach. W Bydgoszczy ponownie lepiej zaczęli gdańszczanie, którzy niestety nie potrafili utrzymać kilku punktów przewagi. W Bełchatowie przeważał Effector, ale Skra goniła. Końcówki obu setów rozgrywane były równolegle i były również dramatyczne. W obu meczach grano na przewagi. W Bydgoszczy Lotos Trefl miał trzy piłki meczowe, ale nie potrafił skończyć seta. Bydgoszczanie poderwali się do walki i zakończyli partię przy drugim setbolu. Prawie w tym samym momencie seta na swoją korzyść rozstrzygnęła Skra przedłużając walkę o play.

Sytuacja z trzecich setów powtórzyła się w czwartych partiach. Ponownie toczył się korespondencyjny pojedynek. Przez dłuższy czas wydawało się, że finał będzie pomyślny dla gdańszczan. Podopieczni trenera Panasa prowadzili w Bydgoszczy, momentami nawet 3-4 punktami, a w Bełchatowie lepsza była Skra. Niestety w końcówce Effector zdołał wypracować sobie kilka punktów przewagi i chociaż bełchatowianie obronili dwie piłki setowe to kielczanie wygrali seta. W tym momencie stało się jasne, że Lotos Trefl nie zagra w play off. Nie wiadomo czy ta informacja dotarła do gdańskich siatkarzy, ale ponownie nie potrafili utrzymać kilkupunktowej przewagi i wykorzystać kolejnej piłki meczowej. Pogoń bydgoszczan była skuteczna i Transfer doprowadził do tie breaka.

W tie breakach awans do play off przypieczętował Effector wygrywając piąta partię w Bełchatowie. W Bydgoszczy piaty set był bardzo zacięty. Podopieczni Radosława Panasa mieli kolejną piłkę meczową, ale jej nie wykorzystali, a po chwili z wygranej w meczu, ale nie dającej awansu do play off cieszyli się bydgoszczanie.

Przed gdańszczanami spotkania o 10 miejsce w lidze. Lotos Trefl w rywalizacji do dwóch wygranych zmierzy się z BBTS Bielsko-Biała. Pierwszy mecz w Bielsko-Białej 22 marca. Rewanż 5 kwietnia w Gdańsku. Jeśli będzie potrzebny trzeci mecz to zostanie rozegrany 6 kwietnia również w Gdańsku.

Tomasz Łunkiewicz