Lechia, po trzech kolejnych porażkach i spadnięciu na czwarte miejsce w tabeli, w końcu musi wziąć się w garść. W innym wypadku będzie mogła się pożegnać z marzeniami o mistrzostwie kraju. Okazja do powrotu na dobrą drogę już w niedzielę, kiedy o 18 na Stadionie Energa podejmie Zagłębie Lubin.
Trzeba to otwarcie powiedzieć – w Gdańsku jest kryzys. Mydlenie oczu, że porażki nie świadczą o kryzysie, że to tylko zadyszka jest po prostu nie fair wobec kibiców. Oni nie są ślepi i widzą, że Lechia wcale nie jest w najlepszej formie i wiele wygranych było po prostu szczęśliwych. Tego szczęścia zaczyna jednak brakować. Najlepszym przykładem jest mecz ze słabą przecież obecnie Legią. Dwie akcje przesądziły o przegranej. I nic z tego, że przez pół godziny gdańszczanie miażdżyli przeciwnika skoro nie potrafili trafić do siatki. Mimo wszystko w piłce nożnej wciąż najważniejsze są bramki. Więc najpierw efektywność, potem dopiero efektowność.
Lechiści w niedzielę podejmą na swoim stadionie Zagłębie Lubin. Zespół, który jest miejsce niżej, ale traci do biało-zielonych aż osiem punktów. Czołowa czwórka odskoczyła i to między nią rozegra się cała walka o tytuł. Jednak jesienią, w Lubinie właśnie, podopieczni trenera Piotra Nowaka zagrali najlepsze 45 minut od czasu jego przyjścia. To był koncert gry, tak właśnie powinna grać Lechia. Skoro potrafili wtedy, dlaczego nie powtarzają tego? Co się dzieje z tym zespołem, że większość meczów to przysłowiowe męczenie buły. Wiadomo, wahania formy występują, jednak w Gdańsku mamy w tej kwestii zbyt duże dysproporcje. Bardzo dziwna sprawa, że Nowak nie potrafi sobie z tym poradzić. Przecież to mądry facet, niegdyś bardzo dobry piłkarz. Świetnie zna się na piłce. Naprawdę trudno znaleźć genezę problemu. Po prostu on jest. I jakoś trzeba sobie z nim poradzić. Natychmiast. Bo czas na błędy się skończył.
Czas na przełamanie. Rywal w końcu całkiem porządny, ale mający swoje problemy, również będący w dołku, przegrywający kolejne mecze. Wygrana to konieczność. Ale może warto dać szansę nowym zawodnikom? Do gry wrócił w końcu Bartłomiej Pawłowski, który pokazał w tym sezonie, że jest w formie. Może czas wpuścić pod koniec meczu Piotra Wiśniewskiego, który był rewelacją sparingów. Może spróbować zmienić taktykę z tiki-taki na szalony i radosny futbol z końca ubiegłego sezonu – szybka gra skrzydłami, na jeden kontakt, a nie koronkowe budowanie akcji. W mało technicznej polskiej lidze tak grać można tylko z najlepszymi. Z innymi zespołami należy grać szybko. A przecież jest kim – van Kessel, Mak, Haraslin czy właśnie Pawłowski.
Przeciwnicy nauczyli się Lechii. Trzeba wprowadzić element zaskoczenia. I testować nowe warianty. Trzeba to robić teraz, kiedy zostały cztery kolejki do podziału punktów. Później nie będzie już na to miejsca. A z kim tego nie sprawdzić, jak nie z drużynami, które nie należą do mocarzy – Zagłębie, Piast, Arka i Pogoń. Przynajmniej dziewięć punktów jest spokojnie do zgarnięcia. I należy to zrobić. Nie oszukujmy się, pozostałej trójce pretendentów do mistrzostwa też na pewno powinie się noga.
Im wyżej gdańszczanie będą w tabeli przed podziałem punktów, tym lepiej dla nich. Tym bardziej, że w bezpośrednich spotkaniach z drużynami nad nimi, korzystny bilans mają jedynie z Jagiellonią. Z Lechem 2:2, z tym że to poznaniacy mają przewagę gola na wyjeździe, z Legią zaś 1:5. Kluczowe zatem będą mecze w grupie mistrzowskiej. Do tego jednak jeszcze chwila i trzeba zrobić wszystko, aby do końca sezonu zasadniczego w końcu wrzucić piąty bieg. Bo na razie jest wsteczny i to z hamulcem ręcznym.
Patryk Gochniewski
- 02/04/2017 17:59 - Lechia zagrała jedną dobrą połowę. Ale to wystarczyło, by w końcu wygrać
- 02/04/2017 14:51 - Atom Trefl bliżej dziewiątego miejsca w Orlen Lidze
- 01/04/2017 19:46 - Oskar Fajfer wygrał Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego
- 01/04/2017 19:32 - Zetterstroem pożegnał się z gdańską publicznością
- 01/04/2017 19:07 - Ciężko wywalczone zwycięstwo Lotosu Trefla na koniec rundy zasadniczej
- 31/03/2017 17:17 - Porażka żużlowców w sparingu w Grudziądzu
- 31/03/2017 17:05 - Bogusław Kaczmarek: Miejsce Lechii poza trójką będzie porażką
- 29/03/2017 13:01 - Trening punktowany: Zdunek Wybrzeże - MRGARDEN GKM 50:40
- 28/03/2017 17:32 - Składy na trening punktowany z MRGARDEN GKM
- 27/03/2017 20:25 - Zorro rozlosował sponsorów drużyn w swoim turnieju pożegnalnym