Koszykarze mają spokojne święta

Koszykarze Trefla i Asseco Prokomu po sobotnich zwycięstwach mają spokojne święta. Gdynianie na trudnym terenie w Słupsku pokonali Czarnych, a Trefl u siebie rozbił Turów.

Trefl Sopot – PGE Turów Zgorzelec 89:74 (24:18, 12:20, 30:21, 23:15)
Trefl: Dylewicz 25, Koszarek 18, Wiśniewski 13, Turek 12, Waczyński 11, Stefański 7, Cummings 3, Mallett.
PGE Turów: Jackson 16, Kickert 16, Moore 12, Kulig 10, Lee 6, Wysocki 5, Cel 4, Chyliński 3, Lauderdale 2, Gustas, Mielczarek, Gabiński.


Trefl w drugim etapie rozgrywek radzi sobie całkiem nieźle, tylko na chwilę tracąc pozycję lidera. Takie mecze jak z Turowem pokazują, że jest to drużyna silna i jeden, bardzo słaby w ich wykonaniu mecz – derby z Asseco Prokomem, nie są w stanie przekreślić ich marzeń o mistrzostwie.
Mecz z Turowem, było paradoksalnie spotkaniem bez historii. Nawet prowadzeni gości do przerwy nie zmieniało faktu, że to gospodarze byli spokojniejsi o wynik.

Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom Gdynia 73:76 (11:14, 21:17, 25:25, 16:20)
Czarni: Burrell 17, Białek 14, Cesnauskis 13, Mirrison 11, Weaver 9, Roszyk 6, Przyborowski 3
Asseco Prokom: Motiejunas 21, Blassingame 17, Hrycaniuk 14, Kuebler 11, Seweryn 6, Szczotka 4, Frasunkiewicz 3, Day, Łapeta, Witka.

Gdynianie w tym spotkaniu udowodnili, że nawet bez jednego ze swoich liderów – kontuzjowanego Zamojskiego – będą potrafili wygrać z mocnym przeciwnikiem. Czarni, jak zwykle, grali bardzo ambitnie i próbowali walczyć o wynik, ale to podopieczni trenera Adamka lepiej radzili sobie na gorącym terenie.

Przed nami jeszcze środowa kolejka i już w następną sobotę trójmiejskim derby w Ergo Arenie.
FA