Rozmowa z Janem Steberem, kapitanem MH Automatyka Gdańsk
- Jak jako kapitan oceniasz formę drużyny przed inauguracją sezonu?
Jan Steber: Myślę, że nie wygląda to najgorzej. Dwa ostatnie mecze sparingowe na południu pokazały nam jak powinniśmy grać - agresywnie, prosty hokej. Wygraliśmy wysoko z drużyną niemiecką, strzeliliśmy dużo bramek, ale gra nie wyglądała tak jak powinna. Jedziemy na inaugurację do Nowego Targu i chciałbym żebyśmy zagrali tak jak sparingach w Opolu i Bytomiu.
- Na co liczysz w tym sezonie? Jakie cele sobie stawiacie? Play off?
Jan Steber: Trudno teraz powiedzieć na co nas stać. Na pewno nikt nie chce powtórki z ubiegłego roku. To nie wyglądało dobrze aż do grudnia. Będziemy starali się grać jak najlepiej. Zobaczymy w pierwszej rundzie jak stoimy i z jakimi przeciwnikami możemy wygrywać. Myślę, że jak będziemy grać tak jak w Bytomiu i Opolu to na naszym lodzie jesteśmy w stanie pokonać tych najlepszych. Mam nadzieję, że będziemy zdobywać dużo punktów w domu i jakieś na wyjazdach i wejdziemy do play offów. Będzie ciężko. Szczerze mówiąc sam nie wiem jak to będzie wyglądać.
- Drużyna jest po zmianach kadrowych. Kilku zawodników odeszło, kilku doszło. Trzeba trochę czasu żebyście się zgrali.
Jan Steber: Pod koniec ubiegłego sezonu mieliśmy super drużynę. Odeszło paru dobrych zawodników. Na ich miejsce przyszli równie dobrzy zawodnicy. Myślę, że naszym plusem jest to, że mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy. Trener nas wszystkich zna co moim zdaniem może zaprocentować w sezonie.
- Plusem jest to, że trener Kowaliew został w Gdańsku, bo to on przyczynił się do tego, że zaczęliście grać lepiej w poprzednim sezonie.
Jan Steber: Trener nas zna z poprzedniego sezonu. On też nie chce grać ogonów. Przed rokiem spełnił swoje zadanie i teraz na pewno ma większe ambicje. Na pewno nie chce żebyśmy byli na dole tabeli, ale w środku i walczyli o play off.
- MH Automatyka dwa razy walczyła o prawo gry w PHL w sezonie 2017/2018. Najpierw wygraliście na lodzie z Toruniem, potem były zawirowania organizacyjne.
Jan Steber: To był bardzo ciężki okres. W barażach w Toruniem zostawiliśmy wszystko na lodzie. Graliśmy o nasze przyszłe kontrakty. Wiadomo, że większość chłopaków jest z Gdańska i graliśmy o to, żeby hokej w Gdańsku się utrzymał i kibice mogli chodzić na mecze, bo wiemy że kochają hokej. Zostawiliśmy serce na lodzie, a później dowiedzieliśmy się, to były przykre informacje, że nie wiadomo co będzie. Dwa miesiące były bardzo trudne. Dzięki wszystkim chłopakom z Gdańska, bo zdecydowaliśmy, że zostajemy, że zgodzimy się na obniżenie kontraktów, żeby tylko ta drużyna się utrzymała i żebyśmy mogli wystartować w lidze.
- Większość zawodników, którzy doszli do drużyny to nie są nowe twarze dla gdańskich kibiców, to zawodnicy, którzy już grali kiedyś w Gdańsku. To może być wasz atut, że większość zawodników jest z Gdańska.
Jan Steber: To jest coś co mi się bardzo podoba, że możemy grać praktycznie tylko wychowankami. Dojdzie tylko 3-4 obcokrajowców i możemy być naprawdę wysoko w tabeli. Gdyby za rok, dwa wrócili Łopuski, Rzeszutko, Urbanowicz, Drzewiecki to wydaje mi się, że bez problemu możemy walczyć o mistrza tylko z wychowankami z niewielkim wsparciem obcokrajowców. I to jest piękne. To możemy zrobić tylko my i Nowy Targ. Wydaje mi się, że żadna inna drużyna nie ma tylu klasowych wychowanków. To jest jakieś marzenie. Zobaczymy czy uda się je zrealizować. Teraz przed nami ten sezon i musimy walczyć w tym sezonie.
- Na pewno możecie liczyć na wsparcie kibiców, którzy są waszym siódmym zawodnikiem podczas meczów w Olivii.
Jan Steber: To jest to co uwielbiam w Gdańsku. Kibice są wierni. Jeżdżą za nami. Byli w ubiegłym roku w Toruniu, wybierają się do Nowego Targu. Wiadomo, że jak będziemy grać dobry hokej to ta hala się zapełni. Jak graliśmy na początku poprzedniego sezonu słabo to nikt nie mógł się dziwić kibicom, że nie przychodzili, bo nie dało się tego oglądać. Nikt nie miał im tego za złe. Bo to są kibice, którzy znają się na hokeju i chcą oglądać dobry hokej. Kibice są tu wspaniali. Zawsze zrobią super atmosferę i przyjemnie jest tu grać. To jest to dlaczego lubię grać w Gdańsku i dlaczego inne drużyny nie lubią tu przyjeżdżać. Po pierwsze mają długą podróż w nogach, a po drugie mamy super kibiców, którzy są zawsze po naszej stronie. Tak jak powiedziałeś jest to dla nas siódmy zawodnik. Dla nas to przyjemność grać dla takich kibiców.
- Czego w takim razie życzyć tobie i drużynie przed startem rozgrywek?
Jan Steber: Żeby omijały nas kontuzje. Żebyśmy mogli grać tym samym składem, bo wielkich zmian w piątkach. Żebyśmy zdobywali punkty, głównie w domu, ale też na wyjeździe. Wierzę, że jak będziemy grać tak jak w Bytomiu i Opolu to każdy przeciwnik może mieć z nami problemy.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 10/09/2017 16:49 - Czas na wygraną
- 10/09/2017 16:40 - Osiem punktów to dużo i mało - po pierwszym finale NICE 1. Ligi Żużlowej - GALERIA
- 10/09/2017 08:32 - Zdunek Wybrzeże - Grupa Azoty Unia finał LIVE: 40:32
- 09/09/2017 20:53 - 91 punktów dzieli od Ekstraligi
- 08/09/2017 20:55 - Arka przełamała złą passę - wynik
- 07/09/2017 20:02 - VII Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych
- 07/09/2017 16:33 - Przemysław Tutaj: Celujemy w play off
- 06/09/2017 20:43 -