Znów dmuchanie balona zakończyło się wielkim hukiem. Na sczęście w balona nie dali się zrobić kibice, którzy na inaugurację sezonu na PGE Arenie stawili się w liczbie ledwo przekraczającej trzynaście tysięcy. Piłkarze Lechii byli ospali, apatyczni, niedokładni i chyba zmęczeni brakiem odpowiedniej regeneracji po intensywnym okresie przygotowawczym. Obraz nędzy i rozpaczy - to zobaczyliśmy w wykonaniu gdańszczan w pierwszej kolejce T-Mobile Ekstraklasy 2015/2016. Oceny w skali 0-5.
Marko Marić (3) - Co miał złapać to złapał, co miał uratować to uratował. Nieźle wygląda na przedpolu i prezentuje dokładność - czy to przy wykopach, czy wyrzutach. Przy bramce bez szans, bo nie zawinił on, tylko śpiąca obrona.
Grzegorz Wojtkowiak (2,5) - Cień gracza z poprzedniego sezonu. W obronie jeszcze poprawny, ale w grze do przodu było już słabo. Raziła przede wszystkim niedokładność przy podaniach.
Ariel Borysiuk (3) - Po prostu poprawnie. Nie zawodzi jako tymczasowy zastępca Gersona, ale na pewno nie daje tyle spokoju co Brazylijczyk.
Rafał Janicki (2,5) - W miarę pewny, jednak zdarzały mu się drzemki.
Jakub Wawrzyniak (2) - On był dziś wyjątkowo senny. Niczym niedźwiedź w zimie. Właśnie przez taki letarg Lechia straciła bramkę, która zaważyła o porażce.
Daniel Łukasik (2,5) - Nieźle asekurował obrońców kiedy była taka potrzeba i to w sumie tyle co można powiedzieć o jego występie.
Stojan Vranjes (1,5) - Bośniak miał w piątek fatalny dzień. Nie wychodziło mu nic. Ani strzały, ani jakoś specjalnie nie kleiła się gra w obronie. Mimo wszystko miał jedną świetną akcję, kiedy nawinął obrońcę "Pasów" i świetnie dośrodkował - słabszą prawą nogą - na głowę Mili, który z kilku metrów nie trafił w bramkę.
Bruno Nazario (1,5) - Chłopak nie za bardzo wiedział gdzie ma być na boisku. Często wymieniał się stronami z Michałem Makiem, ale najlepiej wyglądał, kiedy grał na pozycji "dziesiątki". Mimo wszystko mecz do zapomnienia.
Sebastian Mila (2) - No cóż... Reprezentant Polski nie za bardzo miał dziś pomysł na grę, czyli dorównał poziomem kolegom. Zabrakło jego dowództwa na boisku, no i ta stuprocentowa szansa, która mogła zupełnie inaczej ustawić to spotkanie.
Michał Mak (2,5) - Widać, że pali się do gry i ma umiejętności, żeby zrobić różnicę w meczu, jednak należy mu dać jescze trochę czasu. Może być z niego pożytek w Gdańsku.
Adam Buksa (2) - Media i koledzy z zespołu zrobiłu mu dużą krzywdę rozdmuchując jego talent oraz mówiąc, że to będzie objawienie sezonu. Póki co był to najsłabszy mecz Buksy w Lechii. Na plus jedynie akcja, kiedy solidnie sprawdził Pilarza.
Rezerwowi:
Maciej Makuszewski (2,5) - Zastąpił w przerwie Nazario i początkowo trochę rozruszał swoje skrzydło. Szybko jednak wrócił "jeździec bez głowy" z poprzedniego sezonu i wszystko wróciło do normy. Najlepszym przykładem zmarnowana "setka" na 1:1. Ciekawe czy kiedyś wróci ten Makuszewski z czasów Jagielloni albo hociaż Ricardo Moniza.
Piotr Wiśniewski (+) - Grał krótko, ale mógł uratować remis w doliczonym czasie gry. Niestety, po jego strzale i rykoszecie po nodze Wołąkiewicza, piłka musnęła tylko poprzeczkę. Mimo wszystko jednak był to ten zawodnik, który ewidentnie najbardziej chciał zadbać o to, żeby Lechia zachowała po inauguracji resztki honoru.
Nikola Leković - grał zbyt krótko.
goch
- 22/07/2015 16:40 - Aktywne wakacje z GOKF (4) - Smocze łodzie
- 22/07/2015 12:24 - Awizowane składy na mecz z KSM Krosno
- 21/07/2015 10:37 - Schwarz zostaje w LOTOSIE Treflu na kolejny rok
- 21/07/2015 10:28 - 10. rocznica śmierci Andrzej Grubby
- 18/07/2015 19:42 - Zabawa na festynie, emocje na torze
- 17/07/2015 21:06 - Falstart Lechii w lidze
- 17/07/2015 20:19 - Nikola Sułek 10 w Mistrzostwach Świata juniorów młodszych
- 17/07/2015 20:02 - Patryk Dobek drugi w debiucie w Diamnetowej Lidze!
- 17/07/2015 19:59 - Grzegorz Kuświk napastnikiem Lechii
- 16/07/2015 20:11 - Lechia wciąż szuka napastnika