W niedzielę Renault Zdunek Wybrzeże podejmie Betard Spartę Wrocław, początek spotkania o godz. 16.30. Dla gdańskiej drużyny będzie to mecz o być, albo nie być w ENEA Ekstralidze.
Fakty i liczby są proste i nieubłagane. Tylko wygrana z zespołem z Wrocławia daje podopiecznym Piotra Szymko nadzieję na pozostanie w gronie najlepszych drużyn kraju. Potem potrzebne będą kolejne wygrane, ale najpierw trzeba wygrać z Betard Spartą. W przypadku porażki gdańszczanie już w niedzielę mogą się pożegnać z ekstraligą. Ktoś mógłby powiedzieć, że za wcześnie będzie na takie stwierdzenie. W tym wypadku będzie to akurat prawda.
Matematyka jest bezlitosna dla gdańskiej drużyny. Obecnie wrocławianie są lepsi od gdańskiej drużyny o jeden duży punkt. W przypadku wygranej gdańszczan obie drużyny zrównają się punktami (wrocławianie zdobędą bonus, bo trudno liczyć, że gdańszczanie wygrają więcej niż 28 punktami). Jeśli do końca sezonu obie drużyny zdobyłyby tyle samo punktów to zespół z Wrocławia byłby wyżej dzięki lepsze bilansowi dwumeczu. Jeśli Renault Zdunek Wybrzeże wygra to i tak musi w pozostałych meczach zdobyć jeden punkt meczowy więcej.
Jeśli w niedzielę zwyciężą wrocławianie to gdańszczanie będą już w I lidze. W przypadku zwycięstwa Betard Sparta będzie miała o cztery punkty więcej od Renault Zdunek Wybrzeże. To oznaczałoby, że gdańszczanie musieliby liczyć, że w najlepszym wypadku zespół z Wrocławia nie zdobędzie punkt do końca rozgrywek, a oni sami wywalczą 5. Na taki scenariusz trudno liczyć. O ile porażki wrocławian mogłyby się jeszcze zdarzyć to zdobycie przez podopiecznych Piotra Szymko 5 punktów w pięciu meczach jest niczym powieść science-fiction. Na kim gdańszczanie mieliby te punkty wywalczyć? Do Gdańska przyjadą Stal Gorzów i Grupa Azoty Unia Tarnów czyli czołowe drużyny ligi. W starciu z nimi biorąc pod uwagę dotychczasowe występy gdańskiej drużyny to raczej trudno liczyć na zbyt wiele. Jeśli jednak już to w tych dwóch meczach na własnym torze należałoby upatrywać minimalnych szans na punkty. Trzy wyjazdy - do Leszna, Częstochowy, Torunia - to będą raczej mecze do jednej bramki. A w przypadku gdyby trzeba było zdobyć 5 punktów po porażce z Wrocławiem u siebie to właśnie na obcym torze trzeba było wywalczyć jedne punkt meczowy. W tym sezonie to dla gdańszczan mission impossible.
W niedzielę około godz. 18.30 przekonamy się czy będą jeszcze nadzieje, czy już teraz gdańszczanie stracą wszelkie szanse na utrzymanie.
1. Unia Tarnów 8 15 +160
2. SPAR Falubaz 8 15 +96
3. Stal Gorzów 8 11 +22
4. Fogo Unia Leszno 8 7 -17
5. Włókniarz Częstochowa 8 4 -58
6. Unibax Toruń 8 3 +59
7. Betard Sparta 8 3 -72
8. Renault Zdunek Wybrzeże 8 2 -190
Tomasz Łunkiewicz
- 18/06/2014 17:30 - Mika wraca do Gdańska
- 18/06/2014 13:33 - Awizowane składy na mecz z Betard Spartą
- 17/06/2014 18:58 - Gdańszczanie daleko w I rundzie MDMP
- 17/06/2014 18:15 - Łukasik kolejnym wzmocnieniem Lechii
- 17/06/2014 09:14 - Lechia ma nowego trenera i napastnika
- 16/06/2014 17:36 - Pieszczek w półfinale IMP
- 15/06/2014 20:37 - Błyskawiczny pogrom gdańszczan
- 14/06/2014 21:47 - SPAR Falubaz - Renault Zdunek Wybrzeże LIVE: 65:25
- 14/06/2014 21:45 - Rewanże czas zacząć
- 14/06/2014 21:01 - Piotr Szymko: To mój klub