Przed turniejem finałowym Mistrzostw Polski Juniorów Starszych w koszykówce udało nam się porozmawiać z jedną z gwiazd tych zawodów. Obrońca Trefla Sopot David Brembly mówi szansach swojej drużyny i o tym jak ważne jest wsparcie kibiców.
- Mieliście problemy z dostaniem się do finału Mistrzostw Juniorów, najpierw do stopnia centralnego, następnie w Wadowicach (w półfinałach – dop. FA) - gdzie akurat byłeś gwiazdą, rzucałeś dużo punktów. Jak oceniasz waszą postawę, jako drużyna, w tych półfinałach i jakie są wasze szanse na ewentualny sukces końcowy?
David Brembly: Czy ja byłem gwiazdą? To jest młodzieżowy zespół, każdy w dowolnym momencie może rzucić 20 punktów. Gramy bardzo zespołowo, na co trener Lichtański zwraca uwagę i dlatego myślę, że jesteśmy groźni. Każdy z ławki, który wejdzie może rzucić 20 punktów, może obronić, może zebrać. Myślę, że to jest nasza największa broń, że mamy dość szeroką ławkę jak na te finały. Jedynym naszym minusem jest to, że nie mamy za wielu wysokich graczy, ale myślę, że dadzą radę jeżeli będziemy mieli trochę pomocy obwodowych na zbiórkach. Myślę, że wtedy mamy wielkie szanse żeby zdobyć Mistrza.
- W Wadowicach byłeś najlepiej zbierającym graczem w drużynie, więc chyba jest wsparcie?
David Brembly: Musi być wsparcie, ponieważ w GTK Gdynia i WKK Wrocław główną rolę grają wysocy - szczególnie w GTK i musi być zastawienie, a obwodowi muszą zbierać. Inaczej ciężko wygrać deskę z takim zespołem.
- Jak oceniasz waszych rywali w tym turnieju, kto poza Treflem Sopot, jest głównym faworytem?
David Brembly: Myślę, że wszyscy faworyci są w naszej grupie, że są to jeszcze GTK i WKK.
- Czyli Dąbrowa bez Grochowskiego nie jest już tak mocna?
David Brembly: Myślę, że przy Dąbrowie Górniczej będzie to zależało od dnia. Pamiętam, że pokonali GTK, które akurat wtedy zagrało słabszy mecz, o słabszej skuteczności. Myślę, że gdybym porównał po kadrach zespołów, to GTK albo WKK jest faworytem.
- A Trefl Sopot - trzecie miejsce, czy walka o zwycięstwo?
David Brembly: Będziemy do każdego meczu podchodzić na sto procent, ta grupa też tego wymaga, nie ma odpuszczania. Oczywiście będziemy się starać grać o zwycięstwo, jesteśmy na naszym parkiecie, mamy tą przewagę i będziemy chcieli to wykorzystać.
- Kilku pasjonatów z Trefla Sopot stara się jak najbardziej wypromować ten turniej, sporo ludzi, nawet w grupie na Facebooku zapowiedziało swoja obecność. Czy przy takiej, większej niż zwykle publice, będziecie się czuć lepiej, czy będzie to was trochę deprymować?
David Brembly: To bardziej motywuje - mnie to motywuje, jeżeli jest więcej kibiców i jest doping. Jesteśmy u nas w domu, co daje wielką przewagę, a w juniorach nie jest to za częste, mało ludzi przychodzi na te mecze. Jeżeli przyjdą ludzie i będą nas mocno dopingować, szczególnie w kluczowych momentach w meczu, to myślę, że da nam to dużo mocy żeby wygrać z silnymi zespołami.
- Myślisz, że wasza hala, w której trenujecie na co dzień da wam przewagę?
David Brembly: Myślę, że tak. Na 100-lecia większość zespołów które przyjeżdża ma problem z rzucaniem do kosza. Są twarde obręcze, twarde deski. My je mamy obrzucone, gramy tu już od trzech lat. Od trzech lat zawsze jesteśmy w finałach, od dwóch mamy drugie miejsce. Myślę, że gramy dobry basket przez te ostatnie trzy lata i przyszedł czas na złoty medal.
Rozmawiał Filip Albertowicz
- 15/03/2013 19:12 - Zamojski i Koszarek poza Asseco
- 15/03/2013 13:36 - Pokaz dominacji i godne pożegnanie
- 14/03/2013 08:57 - Nasi koszykarze grają w II etapie
- 13/03/2013 14:14 - Mecz Polska – Dania w Gdańsku
- 13/03/2013 11:02 - Lichtański: Nie narzekamy, pracujemy
- 13/03/2013 10:57 - Świderski: Faworytów jest kilku
- 13/03/2013 10:09 - Wspaniała okazja do poznania następców Gortata
- 12/03/2013 16:46 - Drugie miejsce Pawła Kawieckiego w turniej „O Puchar K&K”
- 12/03/2013 16:43 - Zapisy na wyjazd do Gliwic
- 12/03/2013 16:41 - Wysokie zwycięstwo Młodej Lechii w Kielcach