Po wygranej w Tychach hokeiści Stoczniowca w piątek i sobotę, oba mecze o godz. 18.00, podejmą tyszan w hali Olivia. Po raz pierwszy w tym sezonie mecze rozegrane zostaną na dużej hali.
Przed rozpoczęciem rywalizacji z Tychami chyba niewielu było optymistów. W sezonie zasadniczym tyszanie czterokrotnie byli lepsi. Tylko w jednym z tych spotkań biało-niebiescy mieli szansę na zwycięstwo. W meczu rozegranym 3 grudnia po dwóch tercjach było 3:0 dla "Stoczni". W trzeciej strzelali tylko goście, którzy doprowadzili do wyrównania, a w dogrywce zwycięskiego gola strzelił były gracz Stoczniowca Josef Vitek. W trzech pozostałych meczach gdańszczanie zdobywali tylko po jednej bramce.
Takie rozstrzygnięcia w sezonie zasadniczym nie napawały optymizmem. System rywalizacji również nie sprzyja gdańszczanom. Ponieważ GKS Tychy wygrał wszystkie mecze w zasadniczej części sezonu w play off otrzymał tak zwany bonus, który polega na tym, że tyszanie do awansu do następnej rundy potrzebują trzech zwycięstw, a gdańszczanie czterech.
Przed pierwszym meczem było jasne, że jeśli biało-niebiescy chcą awansować do drugiej rundy to muszą wygrać jeden z meczy wyjazdowych. Ku zaskoczeniu, miłemu dla gdańskich kibiców, sztuka ta udała się podopiecznym Tadeusza Obłoja już w pierwszym spotkaniu!
Środowy mecz zaczął się dla gdańszczan fatalnie. Już pierwsza akcja gospodarzy przyniosła im bramkę – Odrobnego pokonał Bagiński. Gdańszczenie nie załamali się i po dwóch trafieniach Drzewieckiego objęli prowadzenie 2:1. Niestety cieszyli się nim tylko kilkadziesiąt sekund. Jeszcze przed końcem pierwszje tercji wyrównał Simicek. W drugiej tercji na 3:2 dla tyszan podwyższył Parzyszek. Przed pół godziny wynik nie ulegał zmianie i gdy wyglądało na to, że faworyci wygrają gdańszczanie poderwali się do walki. Najpierw Mac. Rompkowski doprowadził do remisu, a 50 sekudn przed końcową syreną Chmielewski zdobył zwycięską bramkę! Tyszanom zabrakło już czasu na odpowiedź. Sensacja, bo trudno inaczej nazwać ten wynik, stała się faktem.
Przed meczami w Gdańsku można powiedzieć, że obie drużyny zaczynają od zera, bo obie muszą wygrać jeszcze po trzy razy, a by awansować. Stoczniowiec podbudowany wygraną w Tychach na swoim lodzie może postarać się o kolejne niespodzianki. Mimo przegranej w pierwszym meczu to Tychy są nadal faworytem w tej parze. Gdańszczanie pokazali jednak, że sport rządzi się swoimi prawami i przed rozpoczęciem rywalizacji nie należy przesądzać wyniku.
Wynik meczu w Tychach z pewnością powinien przyciągnać więcej kibiców do Olivii. Warto przypomnieć, że będzie to pierwsze spotkanie na dużej tafli po kilkumiesięcznym remoncie hali. Zarząd klubu przygotował ciekawą ofertę dla kibiców. Na pierwszy mecz 11-stego lutego (piątek) o godzinie 18:00 wstęp będzie wolny dla wszystkich kibiców i sympatyków hokeja na lodzie. Na mecz drugi 12-tego lutego (sobota) o godzinie 18:00 bilety w sprzedaży po 10 zł wymagane jedynie od osób dorosłych – młodzież szkolna, studenci i dzieci nadal wstęp wolny.
Tomasz Łunkiewicz
- 12/02/2011 10:59 - Klęska Asseco w półfinale PP
- 11/02/2011 22:06 - Trefl Sopot przegrał w walce o finał
- 11/02/2011 19:32 - Nieudana reinauguracja Olivii
- 10/02/2011 21:01 - Mateusz Bąk w Wiśle Płock!
- 10/02/2011 18:40 - Za placami Lisów Pustyni
- 10/02/2011 09:10 - Ambicja została w szatni
- 10/02/2011 09:05 - The Adam Waczyński Show
- 09/02/2011 19:05 - Stocznia wygrywa w Tychach!
- 09/02/2011 16:00 - Arka szuka formy
- 07/02/2011 19:42 - Karnety na Lechię na runde wiosenną