Patrzymy na zdjęcie z 26 marca 2019 roku. Prezydenci trójmiejskich miast: Karnowski, Dulkiewicz, Szczurek w asyście innych samorządowców triumfalnie jadą po Placu Kuracyjnym w Sopocie dosiadając elektrycznych rowerów MEVO. Tego dnia mija już wiele tygodni od chwili gdy rowery miejskie MEVO zgodnie z umową miały rozpocząć działalność.
Cierpliwość mieszkańców jest już mocno nadwyrężona. Od dawna czekali na rower miejski, a termin uruchomienia MEVO był od miesięcy odsuwany. Jednak zamiast upomnienia, dzień po mocno opóźnionym rozpoczęciu działalności, MEVO otrzymuje "Pomorskie Sztormy", prestiżową nagrodę Gazety Wyborczej i Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Za najciekawszą inwestycję w infrastrukturę, finansowaną z funduszy unijnych. Skąd ta feta? Nie wiadomo. Sztormy powinny być może zostać przyznane po roku, kiedy system się sprawdzi. Skąd ten pośpiech? Nie wiadomo.
Cofnijmy się o parę lat. Jest 24 kwietnia 2012 roku. Czytamy w Gazecie Wyborczej: "Linia OLT Express szturmem zdobywa polskie niebo. Wczoraj przewoźnik ogłosił, że od końca października uruchomi połączenia z Warszawy do 17 europejskich miast. (...) Oferuje bardzo atrakcyjne ceny: od 99 zł za lot, a dla studentów i seniorów nawet od 50 zł." (Leszek Baj, http://wyborcza.pl/1,155287,11599698,Ofensywa_OLT_Express_Czy_tanie_latanie_moze_sie_oplacic_.html). Samorządowcy w Gdańsku są zachwyceni nowymi liniami lotniczymi, nie brak pochwał i objawów zadowolenia. Do historii przeszło nagranie na którym prezydent Gdańska w asyście innych samorządowców i wpływowych postaci Trójmiasta, w obecności Lecha Wałęsy, który przecina czerwoną wstęgę, ciągnie samolotÂÂ OLT inaugurując w ten sposób działalność linii będących własnością Amber Gold.
Czy zamiast przedwczesnych zachwytów i bezkrytycznych relacji mieszkańcy pomorskiej metropolii nie powinni otrzymać rzetelnych informacji o tym, że po latach być może powtarza się scenariusz niczym nieusprawiedliwionego zachwytu nad przedsięwzięciem, które o ile natychmiast nie zostaną przedsięwzięte nadzwyczajne środki naprawcze, może okazać się porażką. Tomasz Larczyński, ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk, zastanawia się "jakim cudem w ogóle dopuszczono do udziału w przetargu ofertę tak rażąco niską, siedmiokrotnie niższą od zakładanej w specyfikacji, złożoną przez spółkę posługującą się znaną marką, ale w istocie będącą spółką z o.o. o prawie zerowym kapitale zakładowym?" Czy to nie domaga się dokładnego wyjaśnienia? (Spółka Nextbike Tricity jest własnością Nextbike Polska, która z koleiÂÂ tworzy konsorcjum wraz z Nextbike GmbH z siedzibą w Lipsku i MIFA Mitteldeutsche Fahrradwerke AG.)
Winę za niewydolny, źle zaplanowany system ponosi jednak nie tylko Nextbike, ale również decydenci w miastach metropolii, którzy potraktowali MEVO jako działanie PR-owe, a nie podjęli rzetelnych starań aby sprawdzić czy projekt jest możliwy do wprowadzenia w życie. Lokalne władze od lat nie były w stanie zapewnić sprawnego systemu rowerów miejskich, a na usprawiedliwienie wiceprezydent Sopotu Skwierawski twierdził, że czekamy na rower nowej, czwartej generacji choć wystarczyłby dobrze funkcjonujący rower tradycyjny.
Kto podjął decyzję o wyborze oferty Nextbike w przetargu w 2018 roku? Tomasz Larczyński przytacza następujące fakty: "Była teżÂ druga oferta w 100% elektryczna, konsorcjum Egis-Homeport-BikeU. Operator ten zadeklarował prawie dwukrotnie wyższą dotację ogólną (77 milionów wobec 40 milionów NB Tricity), w tym aż pięciokrotnie więcej w segmencie utrzymania (24 wobec 4,7). Prawdopodobnie taka właśnie jest granica rentowności systemu przy takich, a nie innych abonamentach. Albo i jeszcze wyższa."
Spółka NB Tricity ma otrzymać około 40 milionów złotych za zapewnienie mieszkańcom Metropolii sprawnego roweru miejskiego. Otrzymała już 10 milionów. Władze Trójmiasta nie proponują żadnych programów naprawczych, przerzucając odpowiedzialność na Nextbike. Żaden prezydent już nie promuje się jazdą na MEVO. Zapadło dziwne milczenie. Jednak jeśli MEVO odleci w niebyt, tak jak stało się to z OLT Express, to koszty tego "odlotu", zwrotu wielomilionowej dotacji unijnej za niezrealizowany projekt spadną na mieszkańców. Jeszcze jest czas żeby temu próbować zapobiec.
W celu zapewnienia mieszkańcom możliwości korzystania z roweru miejskiego działacze trójmiejskich ruchów miejskich (Stowarzyszenie Lepszy Gdańsk, Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu oraz Tomasz Żmuda-Trzebiatowski, były radny miasta Gdyni, w latach 2012-2017 pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej) zaapelowali do władz samorządowych o zorganizowanie okrągłego stołu, debaty z udziałem ekspertów i praktyków, którzy zaproponują program naprawczy. Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu stwierdziło w oświadczeniu: "Rower miejski jest nam niezbędnie potrzebny więc zastanówmy się wspólnie co zrobić, aby ewentualny upadek MEVO nie spowodował wieloletniej przerwy w funkcjonowaniu systemu rowerów miejskich tak jak to się stało po upadku Roweru Trójmiejskiego. W jak najszybszym terminie należy podjąć działania, które spowodują, że milionowe dotacje unijne nie zostaną zaprzepaszczone, a mieszkańcy będą mogli bez przeszkód korzystać z długo oczekiwanego roweru miejskiego."
Małgorzata Tarasiewicz
- 22/11/2019 15:16 - Sopocka Świąteczna Zbiórka Żywności
- 14/11/2019 08:45 - Zainaugurowano cykl debat o przyszłości Rad Dzielnic w Sopocie
- 21/09/2019 07:57 - 10. Festiwal Poezji w Sopocie
- 01/09/2019 16:51 - Odsłonięcie pomnika Misia Wojtka przy Monte Cassino w Sopocie
- 21/06/2019 14:30 - Samorząd bez mieszkańców
- 19/04/2019 19:15 - Gdzie jest centrum Sopotu?
- 11/04/2019 17:07 - Sopocka Świąteczna Zbiórka Żywności
- 03/04/2019 19:41 - Wielkanocna Zbiórka Żywności Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu
- 19/02/2019 15:58 - Mieszkańcy Sopotu zarzucają oszukiwanie za publiczne pieniądze
- 16/02/2019 09:24 - Pikieta w sprawie mediów wydawanych przez UM Sopot