Profesjonalnie prowadzona galeria sztuki Blik w Gdańsku, przyciągnęła moje zainteresowanie. Nie często bywa tak, że po wejściu do środka galerii sztuki gdzie czasami unosi się paraliżująca tajemnica wielkiego malarstwa możesz poczuć się pewnie, a zadane pytanie często mało fachowe u sprzedawcy wywołuje cyniczną reakcję. Tego typu sytuacje często są przeszkodą do otwarcia na nowe zainteresowania.
Galeria prowadzona przez Marcina Bildziuka, młodego artystę, malarza, historyka sztuki, animatora kultury, atmosferą i sposobem rozmowy przyciąga klientów. Budzące wątpliwości pytanie zostaje przyjęte ze zrozumieniem i precyzującym wyjaśnieniem. Bez żadnych zobowiązań kupna, klient może wziąć do ręki interesujący obiekt i porozmawiać o nim, a wiedza osoby sprzedającej jest na tyle interesująca, że zachęca do dalszej rozmowy nawet o najdrobniejszych szczegółach.
Marcin Bildziuk
Oglądam się i widzę na ścianach wiszące obrazy, grafiki, fotografie, plakaty o zróżnicowanym poziomie i różnych stylach, koncepcjach malarskich, szkołach, a także okresach. Wiszą dzieła gdańskich malarzy pochodzące z początku XX wieku, ale obok znajdują się obrazy szkoły sopockiej, a nieco dalej grafiki szkoły wileńskiej. Już samo takie zestawienie prac wskazuje na duży profesjonalizm osoby prowadzącej galerię, a wiedza osoby prezentującej obiekty decyduje o poważnej dalszej rozmowie. Po krótkiej chwili orientuję się, że nie tylko będę mógł sobie porozmawiać, ale też być może dojdzie do jakiejś małej transakcji, bo tu obok poważnych cennych obrazów prezentowane są małe dzieła na każdą kieszeń.
Stanisław Rolicz, Odgruzowanie Katedry Mariackiej w Gdańsku, 1953, akwaforta
Wybieram bardzo interesujący morski pejzażyk Krzysztofa Suchomskiego, gdańskiego artysty specjalizującego się w małych sprawnie namalowanych miejskich wedutach. Cena 200 złoty za oryginalną pracę jest nadal mniejsza od plastykowej figurki marynarza z fajką znad morza. To oferta, powiedzmy dla turystów, ale już na pewno dla osób oczekujących od pamiątki z Gdańska czegoś więcej. Ta ciekawa koncepcja stworzenia odpowiedniej oferty dla klientów, godzi walor dobrej sztuki z ambicjami wystawców, to często trudny temat do pogodzenia, a wybór komercyjnego podejścia do sztuki czasami niweczy wszelkie starania.
Ryszard Stryjec, Małpa, 1990, akwaforta
Przy moim dużym zadowoleniu rozmowa z właścicielem galerii rozwinęła się, poruszane tematy dotyczyły wielu niuansów gdańskiej sztuki. Młody, w tym wypadku, kolekcjoner, znawca sztuki doskonale orientował się w szeroko rozumianej aktywności artystów ostatnich dwóch wieków działających na Pomorzu. Ta specjalistyczna wiedza dała początek zaprezentowania bardzo wielu atrakcyjnych zarówno grafik jak i obrazów olejnych. Zobaczyłem zatem bardzo dobre rzadkie grafiki: Bertholda Frantza Hellingratha, Johanna Carla Schultza, Ragimundta Reimescha czy oleje Paula Kreisela, a także kolekcję prac szkoły sopockiej na czele z tak ciekawymi artystami jak: Juliusz Studnicki, Aleksander Kobzdej, Józefa Wnukowa, Kiejstut Bereźnicki czy Hugon Lasecki. Prace szkoły sopockiej powoli przechodzą do historii i ich miejsce powinno być już w muzeum, jednak nadal nie ma zainteresowania tym okresem już niedługo będzie za późno na zebranie choćby małej kolekcji. To co zobaczyłem w Galerii Blik jest niewielkim początkiem ekspozycji sopockich artystów. Jest jeszcze niewielka kolekcja w innej z sopockich galerii, ale ona jest w ciągłej sprzedaży komercyjnej.
Marcin Bildziuk
Marcin Bildziuk pomimo swego młodego wieku rozumie artystów, sam jest malarzem więc wie, że znajomość z nimi może dać coś więcej niż tylko informacje na temat sprzedawanych obrazów. Kontakt z artystą tworzy później zupełnie inne relacje marketingowe, a wiedza o jego sztuce i o nim samym, niewyobrażalnie zmienia pozycję marszanda w relacjach z klientem. Doskonale o tym wiedzą wytrawni marszandzi. Ta pewnego rodzaju filozofia oferowania obiektów do sprzedaży decyduje ona o zainteresowaniu sprzedawanymi obrazami.
Rozsądnie prowadzona gdańska galeria specjalizuje się w grafice. Oferta skierowana jest do dwóch rodzajów klientów, tych dobrze przygotowanych do tworzenia swoich własnych kolekcji i ci są bardzo wymagający, ale za to pewni. Nie trudno wówczas zorientować się w upodobaniach i brakach w kolekcji swoich klientów i pod ich kątem zbierać odpowiednie pozycje. Drugi rodzaj klientów tworzą ci przypadkowi, trafiający z ulicy, często są to turyści, szukający pamiątki z miasta, ale pamiątki o odpowiednim poziomie artystycznym i tu oferta galerii Blik jest bardzo interesująca i trzyma odpowiedni styl. Pejzaże są interesujące, a ich autorzy to często wybitni gdańscy artyści. Są również bardzo wyspecjalizowane, poszukiwane kolekcje do których niewątpliwie należą prace graficzne szkoły wileńskiej, wśród nich zobaczyłem w galerii prace: Stanisława Rolicza, Zbigniewa Kaliszczaka, Jerzego Hoppena, Stanisława Żukowskiego, Bolesława Rogińskiego. Te niezmiernie poszukiwane grafiki ostatnio osiągają bardzo poważne ceny, kilkukrotnie wyższe niż miało to miejsce jeszcze niedawno.
Marcin Bildziuk, Bez tytułu, technika mieszana
Galeria Marcina Bildziuka – Blik usytuowana przy parkingu Ratusza Staromiejskiego w Gdańsku, nieco na uboczu jak widzę, zaczyna cieszyć się coraz większym powodzeniem. Z wielkim spokojem o wiarygodność tego co napisałem, polecam i zapraszam. Jak myślę, to jedna z niewielu galerii w Gdańsku, która prowadzona jest na tak wysokim poziomie artystycznej wiedzy i może zaspokoić najwybredniejsze gusta. Tu znalazłem kilka poszukiwanych dzieł.
Stanisław Seyfried
- 22/05/2022 15:53 - Rekonstruktor gdańskiego klimatu
- 16/05/2022 10:13 - Bracia z Nowego Portu
- 09/05/2022 14:41 - Gdańskie wątki restytucji obrazów „Łukaszowców”
- 02/05/2022 09:20 - „Na dachu świata”
- 25/04/2022 15:32 - Tadeusz Ramik - grafik z Moraw
- 04/04/2022 10:15 - Henri Madrewiki poszukiwany Henryk Mądrawski
- 29/03/2022 17:08 - Lwowskie historie
- 21/03/2022 21:28 - Markus Włodarczyk, KL Stutthof - nr 79059
- 13/03/2022 16:38 - Stanisław Chlebowski, uczeń Lovisa Corintha
- 07/03/2022 10:45 - Ex libris - Duża sztuka małych dzieł