Odbyło się posiedzenie władz wojewódzkich SLD, cokolwiek to na Pomorzu znaczy. Gościem był poseł Marek Rutka, który w okolice SLD przywędrował z "Wiosny", której anonimową siedzibę w Gdyni jej członkowie dawno porzucili. Obradom nowej lewicy przewodniczył stary pierwszy sekretarz gminny PZPR z peryferii kwidzyńskich Jerzy Śnieg. Niepokój na obrady wprowadził b. gdański radny trzech kadencji i szef SdRP w Gdańsku Władysław Łęczkowski, który zauważył, że partii nie ma w Gdańsku. Do partii, której nie ma, garną się za to jej byli członkowie z otoczenia Jolanty Banach, byłej eseldowskiej prominentki. Tymczasem w Warszawie szef tej formacji ma problem ze Zbigniewem Żabą, który oprotestował tryb partyjnej fuzji. Co gorsza zmarł także b. I sekretarz KC PZPR, Stanisław Kania, jeden z dowódców partyjnych poprzedniej formacji Włodzimierza Czarzastego i wypadłoby zając się jego pogrzebem, skoro trąbi się co dzień o szacunku dla ludzi PRL. I tu Czarzasty ma kłopot...
- 22/03/2020 10:13 - Prof. Gwizdała czy prof. Kłonczyński - kto nowym rektorem UG
- 22/03/2020 10:11 - Asystenci pomorskich parlamentarzystów
- 15/03/2020 12:15 - Z życia pomorskich parlamentarzystów
- 15/03/2020 12:14 - Nagrody Gdańska w dziedzinie kultury po raz 47.
- 08/03/2020 21:25 - Recytacja wierszy uzupełniła wernisaż malarstwa Ryszarda Kowalewskiego
- 29/02/2020 20:55 - Aleksandra Dulkiewicz powołała komisję ds. bezpieczeństwa i porządku
- 29/02/2020 20:54 - Pomorscy politycy na liście najbogatszych polityków "Wprost"
- 29/02/2020 20:52 - Struk stanął przed sądem
- 16/02/2020 20:37 - Powołano kapitułę nagrody "Splendor Gedanensis"
- 09/02/2020 17:51 - Gdańsk komisjami stoi