Walentynki robią konkurencję, chociaż pozornie dotyczą innego święta, ale cel jest ten sam. Ósmy marca tak obśmiany po transformacji, dziś robi karierę. Szafując hasłami z lat PRL-u, jako dobry ciepły dowcip, zachęta do kupna prezentu i kwiatków dla Pań. Nawet goździki i rajstopy (te o niebo droższe i wykwintniejsze teraz z górnej półki) wróciły z humorem do łask.
Dzień Kobiet. Ciekawe na ile w tym maczają palce handlowcy, a na ile jest zakodowany w naszej mentalności. Mentalności mojego pokolenia, hm … „55 plus”. Mentalności facetów – bo tylko z tej pozycji mogę się nad tym zastanawiać. Moim zdaniem każdy szanujący się mężczyzna powinien zapisać tę datę na stałe w swojej pamięci. Szczególnie, że 8 marca nie wystarczy pamiętać tylko o swojej ukochanej, ale również o mamie, siostrze, córce, a nawet… teściowej.
Wygłaszane opinie o święcie są diametralnie różne – trudno byłoby tu je przytaczać, bo straciłoby to sens – można je znaleźć praktycznie wszędzie „w rozmowach”, w tekstach na blogach, stronach, oglądając telewizję. Ja nie o tym.
To taki stary świecki obyczaj, tradycja i to całkiem na serio, chociaż my Polacy raczej podchodzimy do niej z pozycji „Misia” Stanisława Barei. Może to i dobrze, bo i rumieńców „święto kobiet” nabiera, i z humorem godnym a mądrym - przedziera się przez poprzednie drwiny i szykany, że komunistyczne, i te rzeczy.
Malbork od kilku dni upstrzony jest różnymi hasłami zachęcającymi do „pamiętania” (czytaj dokonania zakupu kwiatków, prezentów) więc wyzierają różne kartki, plakaty z witryn sklepowych. Również pojawiają się ciekawe pomysły imprez, na które organizatorzy serdecznie zapraszają. Ja właśnie chciałbym o takiej jednej, znamiennej napisać.
Otóż Malborskie Stowarzyszenie „OŚ” zaprosiło same panie (sic!) na imprezę z okazji Dnia Kobiet pt: „Czekolada jest (z) kobietą” , 12 marca (w sobotę) do Szkole Łacińskiej (Skansen rzemiosł, poziom -1) na godzinę 18.00.
W zaproszeniu piszą:
„W tym wyjątkowym dniu chcemy podarować wszystkim kobietom chwilę relaksu, wytchnienia od codziennych trosk. Każda z nas niezależnie od tego czy ma lat 18, czy troszkę więcej, jest żoną, mamą, pracuje zawodowo, czy zajmuje się domem i rodziną, powinna poczuć się w dniu swojego święta, wyjątkowo. Przewidujemy mnóstwo atrakcji , a będą to przyjemności dla ciała i dla ducha. Zaprosiliśmy do współpracy wielu partnerów z myślą o tym, by wzbogacili ten wieczór.
Mianownikiem do wspólnego świętowania będzie czekolada. Mówi się, że przyjacielem kobiety są diamenty, jednak wiele kobiet uważa, że ich przyjacielem jest właśnie czekolada ze względu na szerokie zastosowanie, począwszy od konsumpcji po właściwości cenione w kosmetyce.
Przy tej okazji będzie również miejsce na profilaktykę oraz zachęcenie do aktywnego wypoczynku. Będzie także możliwość, by spróbować swoich sił w sferze artystycznej. Wstęp wolny! Nie trzeba również wcześniej się zapisywać, czy potwierdzać przybycia, wystarczy przyjść i dobrze się bawić”.
No i fajnie, tyle że to tak jak w Seksmisji … „Baby babom”. Z reporterskiego obowiązku uprzejmie donoszę, że to Panie ze stowarzyszenia „Oś” wymyśliły tę imprezę dla Pań. Gdzieś ten główny „myk” Dnia Kobiet był i upadł w tym pomyśle. Bo to, moim skromnym zdaniem, inicjatywa winna leżeć po stronie facetów, to nasza rola.
Tyle tylko, że chyba jak zawsze nawalamy, jak widać „Osiowe” dziewczyny zadbały same z siebie o … Malborki (głupio może brzmi, ale to poprawna forma, gdy mowa o mieszkankach Malborka). Niemniej z całą pewnością warto pójść na ten „Babski wieczór” – proszę wybaczyć , nie ma tu w tym nic z seksistowskiego sposobu patrzenia. Ciepło i z uśmiechem pomyślałem tylko, że to faceci w moich młodzieńczych latach – szli na jednego głębszego z „okazji Dnia Kobiet”. Ciekawe co odreagowywali, przynosząc do domu późnym wieczorem złamanego goździka, paczkę rajstop.
Teraz poprzez chichot losu to Panowie w najbliższą sobotę będą mogli poczekać na „swoje” Panie, z niecierpliwością patrząc na zegarki.
A tak swoją drogą, to ten dzień, jak co dzień – winien uświadamiać, że bez Kobiet ten nasz świat byłby nie do zniesienia. Że bez kobiecego ciepła, czułości, trudno by było żyć. I właśnie dlatego, my faceci powinniśmy o tym pamiętać przez wszystkie dni w roku. A ósmego marca - niejako tylko potwierdzić, że o tym pamiętamy, i że (nie tylko tego dnia) życzymy Wam Drogie Panie, Dziewczyny, Córcie, Matki, Żony i Kochanki oraz Wam Teściowe wszystkiego co najpiękniejsze (w tym jakby nie było – globalnym wszak święcie). Wszystkiego dobrego, Drogie Panie.
Krzysztof Hajbowicz
- 18/03/2016 14:09 - Malbork - placówka korpusu Armii Zbawienia
- 18/03/2016 13:50 - Pierwsze koty za płoty
- 15/03/2016 19:01 - Wernisaż "Paleta barw" i spotkanie z Urszulą Melą
- 15/03/2016 18:06 - Strzał w dziesiątkę czyli czekoladowe echa
- 08/03/2016 12:58 - Malborskie spotkania ruchu AA
- 02/03/2016 14:07 - Przyjaciele zagrali dla Piotra Jacyno
- 27/02/2016 12:10 - Malborscy wolontariusze z Coffee House
- 25/02/2016 07:43 - Każdy gest, nawet najdrobniejszy… zmienia świat… czyjś świat…
- 12/02/2016 14:35 - Stypendia Marszałka dla trojga uczniów z Malborka
- 12/02/2016 14:24 - Szaleni, Wspaniali i Dobrzy