71-letni Henryk Kliszewicz, po kilku dniach poszukiwań został znaleziony martwy w zaroślach przy wałach przeciwpowodziowych w Koszwalach k. Cedr Wielkich.
Popularny "Klicha" był piłkarzem Lechii w latach 1975-79. Został sprowadzony do Lechii przez trenera Wojciecha Łazarka. Popularny "Baryła" budował silną ekipę po przegranym wyścigu o I ligę z łódzkim Widzewem. Gdańszczanie przed sezonem 1975/76 wzmocnieni zostali zawodnikami z klasy wyższej: Jerzy Kasalik (ŁKS Łódź, reprezentant Polski do l.21), Zbigniew Krawczyk (Wisła Kraków, reprezentant Polski do l. 21), Ryszard Dziadek (Odra Opole), Mirosław Tłokiński ((Flota Gdynia), Bogusław Kaczmarek (MRKS Gdańsk) i właśnie Henryk Kliszewicz (Arka Gdynia).
- To miał być przełomowy sezon dla biało-zielonych - wspomina trener Wojciech Łazarek. - Była silna presja władz lokalnych na sukces Lechii i awans po 10 latach nieobecności w I lidze. Zresztą nie tylko władze lokalne były tym zainteresowane. Lechia to budowlany klub w tamtym czasie i był nam przychylny ówczesny minister towarzysz Karkoszka. Miał swój duży udział, że Rysiu Dziadek trafił do Gdańska z innego budowlanego klubu z Opola. W tej "galerii gwiazd" jak na tamte czasy znalazł się także Heniu. Człowiek wyciszony i skromny. Czasem coś powiedział, ale bywało to rzadko. Mieliśmy taką rozszczekaną gromadkę z Kasalem na czele. To byli na tamte czasy naprawdę dobrzy gracze w II lidze. Nim wystartowaliśmy już wszyscy ogłosili nas I-ligowcami. Ale teraz skupię się na Heniu. Zawodnik o wysokiej kulturze i wyszkoleniu technicznym. Nie odstawał od swoich kolegów z I ligi. Współtworzył świetną II linię, która wówczas była oceniana na jedną z najlepszych nie tylko w II lidze ale także w kraju. Kliszewicz - Kasalik - Krawczyk - Puszkarz to formacja, która dzisiaj wzbudzałaby respekt. Kiedy sezon został przegrany w czerwcu 1976 z Arką Gdynia ci wielcy piłkarze opuścili pokład, a Heniu pozostał i grał dla Lechii jeszcze 4 lata.
Kliszewicz w 1979 roku opuścił Lechię. Wyjechał do Elbląga. Zakończył karierę w tamtejszej Olimpii. Po zakończeniu kariery nie poradził sobie z trudami codziennego życia. Od wielu lat nie utrzymywał kontaktu ze swoimi kolegami z boiska. Brakowało Go na stadionie, nie był obecny na meczach swoich młodszych kolegów i oldbojów, którzy przed laty dzielili z Nim szatnię. Ale to już nie tylko Jego wina...
gg
- 28/10/2020 19:34 - Lechia w dobrym stylu ograła Wisłę Kraków
- 23/10/2020 21:10 - Nieskuteczna Lechia tylko zremisowała w Lubinie
- 19/10/2020 21:23 - Przypadkowa bramka pogrążyła Lechię
- 08/10/2020 16:00 - Rekordowa umowa Energi z Lechią
- 26/09/2020 18:42 - Lechia rozbiła Podbeskidzie
- 21/09/2020 10:20 - Nie żyje Henryk Kliszewicz
- 19/09/2020 16:24 - Ofensywna Lechia pokonała beniaminka z Mielca
- 13/09/2020 18:35 - Błędy pogrążyły Lechię w Zabrzu
- 29/08/2020 15:29 - Raków zdominował i wypunktował Lechię
- 23/08/2020 15:14 - Ciężko zdobyte trzy punkty Lechii na inaugurację