Nieskuteczna Lechia tylko zremisowała w Lubinie

Tylko swojej nieskuteczności piłkarze Lechii mogą zawdzięczać, że w Lubinie zdobyli punkt a nie trzy. Podopieczni Piotra Stokowca zremisowali z Zagłębiem 1:1 (1:0).

KGHM Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Lubomir Guldan (3), 1:1 Flavio Paixao (72-karny)

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Lorenco Simić, Lubomir Guldan, Sasa Balić - Jakub Żubrowski, Jewgienij Baszkirow - Patryk Szysz (90 Łukasz Poręba), Filip Starzyński (62 Adam Ratajczyk), Sasa Zivec - Samuel Mraz (62 Rok Sirk).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak - Tomasz Makowski, Jarosław Kubicki - Omran Haydary, Kenny Saief (79 Żarko Udovicić), Conrado (65 Łukasz Zwoliński) - Flavio Paixao.

Piłkarze Lechii po meczu w Lubinie mogą odczuwać olbrzymi niedosyt. Gdyby byli skuteczni to powinni wracać z kompletem punktów.

Spotkanie podopieczni trenera Piotra Stokowca zaczęli bardzo źle. W 3 minucie Filip Starzyński z rzutu rożnego dośrodkował na dalszy słupek gdzie najwyżej wyskoczył Lubomir Guldan i Zagłębie objęło prowadzenie. Lechia atakowała i miała swoje okazje na wyrównanie. Najpierw po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Michała Nalepy, który był sam 5 metrów od bramki, ale zaskoczony posłał futbolówkę obok słupka. Z jeszcze mniejszej odległości strzelał Conrado, ale jego strzał obronił nogą Dominik Hładun. Bramkarz gospodarzy wykazał się również przy strzale Jarosława Kubickiego z rzutu wolnego.

Od początku drugiej połowy biało-zieloni ruszyli do ataku. Co chwilę kibice Lechii oglądający ten mecz w telewizorach mogli się łapać za głowę i pytać "Jak to nie wpadło?". Podopieczni trenera Stokowca dopięli swego. Arbiter po konsultacji z VAR-em podszedł do monitora i po dłuższej chwili zadecydował, że Lorenco Simić sfaulował Łukasza Zwolińskiego. Do "jedenastki" podszedł Flavio Paixao i doprowadził do wyrównania.

Obie drużyny miał swoje okazje, ale do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie.

Tomasz Łunkiewicz