Ujednolicanie placówek socjoterapii, wątpliwości co do wykorzystania „korkowego”, braki kadrowe, umowy śmieciowe… Rzeczywistość w gdyńskich SPOT-ach budzi wiele pytań.
W związku z interwencją pracowników placówek SPOT – Strefy Proaktywnego Odkrywania Talentów – gdyńska radna Beata Horała zwróciła się do nowo wybranej prezydent miasta z kilkoma ważnymi pytaniami.
- Poprzednio stowarzyszenia prowadziły świetlice socjoterapeutyczne. Ta nazwa stanowiła, zarówno w świadomości dzieci jak i w środowisku lokalnym, tożsamość placówek. Nazwa ta podkreślała charakter działalności placówki, której zadaniem było i jest prowadzenie socjoterapii. Nowa nazwa placówki SPOT- (Strefa Proaktywnego Odkrywania Talentów) spowodowała zatracenie tożsamości placówek. Nazwa ta podkreśla charakter działalności placówki, której zadaniem było i jest prowadzenie socjoterapii. Nowa nazwa placówki spowodowała zatracenie różnorodności i tożsamości placówek. Jak wiadomo, poszczególne dzielnice różnią się znacząco problemami z jakimi borykają się dzieci objęte opieką w tych placówkach. Stąd pytanie: czy polityka ujednolicania placówek będzie nadal kontynuowana?
Kolejna kwestia poruszoną przez radną jest to, że obecnie placówki podlegają pod Zespół Placówek Specjalistycznych – jednostkę MOPS.
- Dlaczego te placówki podlegają pod ZPS a nie pod OPITU jak to było wcześniej i czy zależność jak to było wcześniej i czy zależność ta będzie nadal kontynuowana? Obecnie istotna część środków z tzw. korkowego" zamiast na faktyczną profilaktykę uzależnień jest wydawane na koszty administracyjne ZPS - dopytywała radna.
Jak dodała, kwota dofinansowania poszczególnych placówek uniemożliwia zatrudnienie pracowników na umowę o pracę (obecnie funkcjonuje umowa zlecenie). Spowodowało to odchodzenie wykwalifikowanej kadry, dużą rotację pracowników oraz dofinansowanie przedsięwzięć w placówkach z własnych budżetów pracowników (wynikającej z ich dobrej woli).
- Przedsięwzięcia takie jak: remonty, reintegracja rodzin, socjoterapia, animacje środowiskowe, zespoły monitorujące w sprawie dzieci, akcje letnie, ferie zimowe, konsultacje z rodzicami , dziećmi, nauczycielami, rozbudowana i specjalistyczna dokumentacja, żywienie dzieci, remonty pomieszczeń oraz wiele innych inicjatyw jest często dofinansowywana przez środki prywatne. Dofinansowanie placówek nie starcza bowiem na realizację podstawowych wytycznych dotyczących celów organu prowadzącego. Czy obecny stan finansowania placówek ulegnie zmianie? - to kolejne pytanie radnej Horały.
Gdyński Ratusz do tych pytań jeszcze się nie ustosunkował. Do tematu wrócimy.
r
- 11/06/2024 11:33 - Kto ma dbać o miejskie tereny rolne?
- 10/06/2024 09:20 - Mieszkańcy Gdyni postawili na KO
- 05/06/2024 17:33 - Jest donos na prezydent Gdyni!
- 31/05/2024 15:35 - Koalicja Obywatelska nadal trzyma z Samorządnością
- 27/05/2024 13:43 - „NIE”! Dla zabijania gdyńskich dzików
- 08/05/2024 15:07 - Były prezydent Szczurek zostanie oskarżony?
- 03/05/2024 12:32 - Prezydent czy prezydentka?
- 25/04/2024 08:55 - W kampani miała czas dla gdynian, po wyborach - już nie za bardzo...
- 24/04/2024 21:32 - Gdynia parkingowa
- 22/04/2024 07:23 - Co zrobi gdyńska Koalicja Obywatelska?