Drugi dzień X Forum Gospodarczego w Gdyni poświęcony został gospodarce morskiej oraz nowej przestrzeni miejskiej powstałej wskutek stopniowego procesu oddzielania się obszarów portowych od przestrzeni publicznych.
Waterfront – czyli przestrzeń nadwodna
Dyskusja dnia drugiego w pomorskim Parku Technologicznym rozpoczęła się od wykładu pt. „Woda i miasto” Jasona Priora, światowej sławy architekta, który pracuje obecnie nad projektami waterfrontów miejskich dla firmy AECOM przygotowującego się do organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku Londynu. Po niezwykle ciekawym wykładzie forum wróciło na chwilę na nasze podwórko, a głos zabrał dr hab. Piotr Lorens, główny konsultant naukowy projektu Młode Miasto w Gdańsku.
Podczas wystąpienia dr Lorens przedstawiał wybrane programy rewitalizacji struktur nadwodnych w miastach portowych z całej Europy oraz pokazywał jakie wnioski powinna z tych bardziej lub mniej udanych projektów wyciągnąć Polska. – Nie jesteśmy anonimowym kawałkiem przestrzeni który może być zabudowywany standardowym projektem typu „wytnij – wklej”, nie można zainstalować takich samych rozwiązać w Gdyni, w Warszawie w Singapurze czy w Helsinkach. Wydaje się ze tutaj należy naprawdę bardzo głęboko przemyśleć kwestią tożsamości miejsca i zaprezentowania pewnych walorów autentyzmu. Tutaj nie do przecenienia jest odpowiednia polityka planistyczna tej kwestii, nie do przecenienia są sprawy związane z polityką miejską w tej dziedzinie albowiem utrata tych cech autentyzmu, zatracenie tej specyficznej tożsamości może zdecydować o tym, że projekt straci swój cały urok i znaczenie dla miasta. Będzie tylko jednym z wielu projektów miejskich które będą tylko i wyłącznie podporządkowane grom sił rynkowych i nie będzie on mógł decydować o nowym obliczu miasta – ostrzegał Piotr Lorens.
Duże inwestycje
Przestrzenie portowe ze względu na poziom integracji z tkanką miejską dzielą się na trzy typy - a b i c, gdzie waterfront typu „a” oznacza nabrzeże zintegrowane z przestrzenią miejską jak np. nabrzeże Motławy, „b” oznacza częściową separację obydwu obszarów, a „c” dwa zupełnie oddzielne organizmy. Obecnie buduje się porty typu „c” zupełnie oddzielone od miasta pod względem obszarowym, za to stające się one często jednym z kluczowych napędów ekonomicznych miasta. Wskutek odsuwania się portów od przestrzeni miejskich powstaje problem, ale także szansa efektywnego zagospodarowania tych obszarów. Jak przekonują eksperci kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór funkcji, ujęty w poszczególnych przedsięwzięciach i inwestycjach oraz rozwinięta sieć przestrzeni publicznych przy jednoczesnej konsekwentnej polityce kształtowania tożsamości miejsc. Ważne jest także przygotowywanie i wdrażanie projektów kompleksowych - w tym o charakterze wielkoskalarnym. – Tak naprawdę wielkość ma znaczenie. Ma znaczenie w kontekście wielkości programu przekształceń, a także kompleksowości programu ich wdrażania. Pamiętajmy, że żyjemy w epoce globalizacji, kapitał porusza się pomiędzy poszczególnymi krajami z szybkością łączy internetowych i skutki tego są takie, że wielki kapitał nie jest zainteresowany drobnymi projekcikami czy małymi przedsięwzięciami. Duży kapitał jest zainteresowany dużymi programami, a z drugiej strony tylko duże projekty i duże przedsięwzięcia mają tak naprawdę szansę odmienić oblicze danego miasta, dlatego nie możemy sobie pozwolić na popełnienie błędu zaniechania w odniesieniu do przygotowywania wielkich projektów i osadzania ich w szerszym kontekście – mówił Piotr Lorens.
Wnioski
Tereny uwalniane mają duży potencjał dla rozwoju funkcji mieszkaniowej i śródmiejskiej miasta, dlatego tak ważne jest aby w pełni wykorzystać możliwości rewitalizacji stref nadwodnych w Gdańsku w Gdyni, ale i na całym Pomorzu. Największe projekty tego typu to gdańska Wyspa Spichrzów, Młode Miasto, Nowy Port, a w Gdyni – Molo rybackie, Międzytorze, Nabrzeże Polskie. Podobne możliwości rozpościerają się także przed Ustką, Łebą czy Kołobrzegiem.
Wnioski panelu dyskusyjnego były takie, iż powinniśmy oczekiwać dynamicznego rozwoju procesów rewitalizacji nadwodnych w miastach polskich oraz pamiętać o konieczności uczenia się na błędach już popełnionych. Aby osiągnąć cel wskazane jest również wypracowanie modelu inwestycyjnego i organizacyjnego specyficznego dla sytuacji polskiej.
Rafał Szultk
Fot. Rafał Szultk
- 19/10/2010 17:52 - Szok po ataku na biuro PiS
- 19/10/2010 17:32 - Zatrzymano jednego z wandali, który niszczył auta na Przymorzu
- 18/10/2010 09:38 - Piotr Kraśko w Klifie i Bibliotece Oliwskiej
- 16/10/2010 12:36 - Jasno i dla ludzi – o kredycie mieszkaniowym
- 16/10/2010 12:27 - Formalny i nieformalny model edukacji
- 16/10/2010 11:47 - Mieszkańcy Gdyni Zachód będą zadowoleni!
- 16/10/2010 09:33 - Walne Zgromadzenie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego o. Gdańsk
- 16/10/2010 09:23 - Gdańskie lodowisko już otwarte
- 15/10/2010 20:31 - Jaworski vs. Adamowicz
- 13/10/2010 20:34 - Jak to z GPEC-em bywało...