W sobotniej audycji radia Tok FM „Skołowani” czworo kandydatów na prezydenta Gdańska mówiło o swoich pomysłach na rozwiązania dotyczące komunikacji w mieście. Wszyscy uważają, że miastu potrzebne są nowe rozwiązania, różnią się jednak, co do samych wizji zmian.
Andrzej Jaworski
- Gdańsk jest miastem strasznie zakorkowanym –mówił Andrzej Jaworski (PiS). - Głównym problemem jest odkorkowanie miasta.
Pytany o pomysły powiedział, że już 4 lata temu przedstawiał jasny plan odkorkowania miasta, możliwy do zrealizowania w 1,5 roku.
Konkretny przykład: Zakorkowana ul. Spacerowa, Kartuska i dwupasmowa Słowackiego, na której zwłaszcza w godzinach. Rozwiązaniem byłoby wykorzystanie drogi przez Matemblewo, która została zamknięta w momencie oddania dwupasmówki [Słowackiego].
- Wystarczyło by ją włączyć do ruchu i lekko przygotować – argumentował Jaworski. – To zredukowałoby korki o 40-50%.
- Czy udostępnienie nowej drogi samochodom nie spowoduje wzrostu ich liczby? – zapytał prowadzący audycję Krzysztof Woźniak.
- Nie jesteśmy w stanie zatrzymać tego, że kierowcy będą chcieli poruszać się w sposób możliwie najbardziej komfortowy. Dopóki nie będziemy w stanie zapewnić standardów obowiązujących w niektórych państwach zachodnich – czystych, punktualnych autobusów i tramwajów, kierowców na siłę z samochodów się nie wysadzi. Nie można kierowców karać, na przykład podnosząc ceny parkingów, po to by ich zmusić, by zostawili samochody. Potrzebne jest działanie prospołeczne, a nie utrudniające funkcjonowanie tylko dlatego, że ktoś jest kierowcą – tłumaczył Jaworski. - Nic dziwnego, że mieszkańcy wybierają samochody, bo zarówno komunikacja miejska, jak i chodniki dla pieszych pozwalające dojść do przystanków pozostawiają wiele do życzenia.
Pytany o rowery odpowiedział, że rower posiada, ale niestety długo nam jeszcze przyjdzie czekać na czas, kiedy rower stanie się dobrym środkiem transportu, żeby dostawać się do pracy.
Procesy powstawania nowych dróg i powstawania nowych ścieżek rowerowych powinny zachodzić równolegle. Jeśli chodzi o rozwiązania komunikacyjne dla rowerzystów Jaworski mówił, że stara się opierać na specjalistach, takich jak Roger Jackowski, który [w obecnej kadencji] – „nie zostawił suchej nitki na władzach Gdańska”.
- Chcę oddać Gdańsk mieszkańcom i we wszystkich dziedzinach, chciałbym konsultować się z mieszkańcami, zwłaszcza tymi, którzy się na danych dziedzinach znają. Samemu prochu się nie wymyśli, a razem można zrobić wszystko – podsumował Jaworski.
Krzysztof Andruszkiewicz
- Warszawie zazdroszczę ulic, na których funkcjonuje ruch dwupasmowy – powiedział na wstępie Krzysztof Andruszkiewicz, kandydat SLD. - na takich samych ulicach w Gdańsku byłoby po jednym pasie w każdą stronę i korek tworzyłby się zdecydowanie większy. Gdzie można poszerzać ulice, należy je po prostu poszerzać, bo samochodów nie będzie nam ubywało. Nie można zmusić ludzi, którzy mieszkają na odległych osiedlach, by jeździli tylko i wyłącznie rowerami – wyjaśniał.
- Może trzeba stwarzać nowe możliwości poruszania się po mieście? – pytał Woźniak.
- Oczywiście. Chociaż, tak jak mówił poseł Jaworski, Gdańsk ma bardzo bogatą sieć ścieżek rowerowych, będącą niestety, także w mojej ocenie siecią „rekreacyjną” a nie komunikacyjną. Należy stworzyć całościowy plan sieci komunikacji rowerowej. Ścieżki muszą się łączyć, a dziś bywa tak, że ścieżka po prostu się kończy. Problemem jest parkowanie samochodów na ścieżkach rowerowych. Rozwiązania: Miejsca do zaparkowania roweru, tak jak w Belgii czy Holandii publiczne wypożyczalnie rowerów, które można zostawić w innym miejscu niż zostały wypożyczone. Potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie infrastrukturalne – mówił Andruszkiewicz.
- Ale na zachodzie wprowadzane są też zakazy wjazdu samochodów do centrum i ograniczenia prędkości. Czy poparł by pan takie pomysły? – pytała Agata Kowalska współprowadząca prowadzących program.
- Niekoniecznie. Jestem kierowcą i uwielbiam jeździć. Tam gdzie trzeba, należy ograniczenia prędkości wprowadzić, ale, tam gdzie nie trzeba, zwalnianie powoduje narastanie korków.
Paweł Adamowicz
- Najchętniej poruszam się pieszo, ponieważ mieszkam w centrum Gdańska, natomiast oczywiście także służbowo samochodem, ale staram się też często korzystać z roweru – odpowiedział, pytany o sposoby poruszania się po mieście, Paweł Adamowicz, obecny prezydent i kandydat PO na następną kadencję.
- Unika pan komunikacji publicznej? – pytała Kowalska.
- Nie to, że unikam, ale tempo mojej pracy wymaga wielokrotnego przemieszczania się w różnych kierunkach w ciągu dnia – tłumaczył Adamowicz. – Natomiast kilka razy do roku zdarza mi się korzystać z komunikacji miejskiej: dla przypomnienia i dla weryfikacji tego, jak sytuacja wygląda.
- Niektóre stowarzyszenia rowerowe zarzucają, że skończyła się komunikacja między panem a nimi w 2008 roku – Woźniak
- Stowarzyszeń jest bardzo wiele, co mnie bardzo cieszy, natomiast jest jedno stowarzyszenie, które tak uważa – wyjaśniał Adamowicz. - To trochę nie do końca zgodne z prawdą. Od dwóch lat mamy w Gdańsku „oficera rowerowego”, wcześniej też był specjalny pełnomocnik i te osoby w moim imieniu utrzymują dialog z środowiskami rowerowymi. Środowiska się dzielą i niektórzy, którzy swego czasu mieli monopol na wiedzę, dziś już nie są jedyni i być może uważają się za niedocenionych, niedopieszczonych.
- Zostało panu coś do zrobienia w kwestii rowerów w następnej kadencji? – pytała dalej Kowalska.
- Gdańsk jest liderem, natomiast jesteśmy cały czas w trakcie rozbudowy tej sieci. Dialog jest utrzymywany – odpowiedział Adamowicz. Jako ważne kwestie do rozwiązania wymienił sprawę transportu rowerów komunikacją miejską i instalację stojaków.
- Czy łatwo jest bezpiecznie zaparkować rower w Gdańsku? – pytała Kowalska.
- Gdańsk nie jest pod tym względem wyspą szczęśliwości i jest jeszcze wiele do zrobienia – mówił Adamowicz.
Prezydent zadeklarował, że w razie zwycięstwa w wyborach spróbuje wpłynąć na dyrekcję SKM tak, by zniesiona została dodatkowa opłata za przewóz roweru.
- A może jeszcze za tej kadencji – sugerowała Kowalska.
- Niewykluczone, zwłaszcza, że rowerów w SKM jest naprawdę niewiele.
Czy powinno się zwiększać infrastrukturę dla samochodów? Powołując się na profesora kopenhaskiej Akademii Sztuk Pięknych, Jana Gehla, architekta i teoretyka urbanistyki Adamowicz powiedział: „Nie można ulegać w nieskończoność lobby samochodowemu.” Pytany o konkrety, przyznał, że miasto „nieśmiało” zabiera się do takich pomysłów.
- Ale jedno zaczęliśmy robić: w śródmieściu powoli zamykamy ulice dla samochodów wprowadzając ruch pieszy i rowerowy – powiedział obecny prezydent. – Tego nie można oczywiście robić skokowo, rewolucyjnie, bo wywoła [to] złą reakcję. Do tego trzeba wyższej świadomości i to powoli robimy. Trzeba promować aktywność – podkreślił.
Pytany o przeprowadzany niedawno w Gdańsku audyt „Bypad” [europejskie badanie dotyczące opracowania, wdrożenia i monitorowania polityki rowerowej], powiedział, że koszt przedsięwzięcia wyniósł kilkadziesiąt tysięcy złotych, a wytyczne analizy zostaną wdrożone.
- Jesteśmy zdeterminowani, by Gdańsk skorzystał z najlepszych światowych doświadczeń – deklarował.
Co z przechowywaniem śniegu na ścieżkach rowerowych?
- Zmiana postaw to proces i on postępuje. Ścieżki powinny być sprzątane 12 razy w roku, a nie tylko latem czy wiosną – deklarował.
- Co by pan zrobił inaczej w obecnej kadencji, gdyby pan mógł? – pytała Kowalska.
- Nie ma nowych początków, trzeba ewolucyjnie organicznie zmieniać. Czasem trzeba ręcznie, chociaż tego bardzo nie lubię, przykręcić śrubę, przyspieszyć niektóre zmiany zachowania moich dalszych i bliższych współpracowników, właśnie po to, żeby chociażby było więcej stojaków na rowery. Aczkolwiek uważam, że ludzi trzeba przekonywać, bo metody a’la Putin mają krótkie nogi i nie są na dłuższą metę skuteczne – wyjaśniał Adamowicz.
Jolanta Banach
- Najczęściej poruszam się autobusami, tramwajami i SKM, niestety te środki publicznego transportu są zatłoczone – opowiadała Jolanta Banach (kandydatka bezpartyjna). - Słaba klimatyzacja, kłopoty dla osób niepełnosprawnych, duże problemy dla osób niedowidzących, brak odpowiedniego oznakowania na przystankach, problemy z rozpoznaniem numerów autobusów, źle oznakowane przejścia dla pieszych – wymieniała problemy komunikacji publicznej w Gdańsku. – A przecież można to załatwić prosto i szybko – kolor żółty pozwala im zidentyfikować krawężnik. Tramwaje są w większości nie wymienione, nie wszystkie mają sygnalizację dźwiękową.
- Czy prezydent może wpłynąć na zarządcę komunikacji? – pytała Kowalska.
- Oczywiście, transport publiczny leży w gestii zarządu gminy - tłumaczyła Banach. - To spółki powołane przez urząd miasta odpowiadają za jakość taboru, ilość przystanków dróg autobusowych, ilość linii tramwajowych…
Przykładowo: SKM powinno być wyposażone w specjalne uchwyty dla rowerów, które powinny być transportowane bez dodatkowych opłat.
Pytana, czy powinno się rozbudowywać drogi, by rozkorkować miasto, odpowiedziała, że potrzebna jest równowaga między poszczególnymi użytkownikami infrastruktury, którymi są także piesi.
- Gdańsk jest mało przyjazny pieszym, mało przyjazny kierowcom samochodów i nie do końca przyjazny rowerzystom – stwierdziła Banach.
Potrzebna jest całościowa wizja, ścieżki rowerowe się nagle kończą, nie ma sygnalizacji dla rowerzystów, jak chociażby w Kopenhadze. Ścieżki rowerowe są tak położone, że rowerzyści niemal wpadają na pieszych wysiadających z autobusów na przystankach (naprzeciwko Dworca Głównego). Naprzeciw Radia Gdańsk samochody parkują na chodnikach zagradzając przejazd ludziom na wózkach…
- To są małe rzeczy, które trzeba rozwiązać. Rozumiem też kierowców, którym potrzeba parkingów. Co takiego dzieje się w Gdańsku od wielu lat, że nie ma dużego, zbiorowego parkingu w centrum? – pytała Banach.
- Nie wiem czy możliwa jest utopia, gdzie wszyscy ludzie będą się rozumieli i wzajemnie ograniczali swoje interesy na rzecz innych mieszkańców, ale za to odpowiedzialne są władze i odpowiedni dialog – podsumowała posłanka.
Opracował Jacek Wierciński
Inne artykuły związane z:
- 15/10/2010 20:31 - Jaworski vs. Adamowicz
- 13/10/2010 20:34 - Jak to z GPEC-em bywało...
- 13/10/2010 17:43 - „Koryto” zaskarża decyzję KBW
- 13/10/2010 17:28 - Będzie rondo Anny Walentynowicz w Gdyni
- 13/10/2010 17:21 - Gdańsk w finale!
- 13/10/2010 11:59 - Koty dostaną nowe domki
- 12/10/2010 08:12 - Nie dorwą się do koryt
- 11/10/2010 22:14 - Po X Jubileuszowym Międzynarodowym Forum Gospodarczym
- 11/10/2010 19:16 - Czerwona powódź
- 11/10/2010 16:52 - Drogi, które lepiej omijać