Gdańscy radni PO zebrali się poza plecami opozycji i po głosowaniu ustalili powierzchniową zasadę i nowe stawki ustawy śmieciowej. W porównaniu do preferowanej dotychczas ryczałtowej trzeba będzie więcej płacić Miastu, łącznie o 20 mln zł rocznie.
Wedle życzeń partyjnego kierownictwa ich zadaniem było opowiedzenie się za jedną z czterech propozycji rozliczania odbioru nieczystości od mieszkańców. Wypowiedzi i uzasadnienia podczas burzliwej dyskusji były różne. Radni wyszli z założenia, że opłaty należy oddzielić od ilości zbywanych nieczystości. Dlaczego? Ano dlatego, bo zaradny polski naród pozbywał by się śmieci w pobliskich lasach, jeziorach, a i w wodach Zatoki Gdańskiej. No bo jaki problem podjechać w te miejsca pod osłoną nocy i pozbyć się czarnego worka pełnego śmieci, za które przyszłoby nam słono płacić. Już przecież wielu co „zaradniejszych” mieszkańców domków jednorodzinnych podrzuca śmieci do komunalnych i osiedlowych pojemników.
Gdańscy radni uznali, że proponowany i forsowany ryczałt przez wiceprezydenta miasta Macieja Lisickiego jest nie do przyjęcia. Po prostu jest niesprawiedliwy. System osobowy – jak powiedział nam radny PO Piotr Skiba - też nie znalazł wielu zwolenników. W takim wielkim mieście akademickim jakim jest Gdańsk wiele przecież mieszkań jest wynajmowanych studentom, co w większości nie jest ewidencjonowane.
Radni podjęli zatem projekt, aby odbiór nieczystości rozliczać wedle zajmowanej powierzchni użytkowej mieszkania. Zaproponowano, aby przy odpadach segregowanych odpłatność wynosiła 66 groszy za metr kwadratowy w mieszkaniu o powierzchni do 110 m kw. W przypadku odpadów niesegregowanych odpłata miała by wynosić 88 groszy. W lokalach mieszkalnych o powierzchni powyżej 110 m kw., za każdy następny metr kwadratowy opłata wynosiłaby... 1 grosz.
Radny PO Piotr Skiba, człowiek z wyższym wykształceniem, będący specjalistą w Agencji Rozwoju Pomorza S.A. zapewnił mnie, że dobrze usłyszałem, za każdy następny metr kwadratowy opłata w wysokości 1 grosza. Słownie jednego. A nie 10 groszy, jak to podały inne media.
Piotr Skiba powiedział też, że podczas posesyjnego spotkania zarządzono głosowanie tajne, co do tej zgłoszonej propozycji powierzchniowej. Głosami 15 do 11 została ona przyjęta. Teraz na komisjach radni będą pracować nad przygotowaniem stosownej uchwały. Zostanie ona poddana głosowaniu najprawdopodobniej podczas najbliższej sesji w ostatni czwartek lutego, tj. 28 ostatniego dnia miesiąca.
Nieco oburzeni tą formą podejmowania tak ważnej decyzji są radni PiS. Jak można to czynić jedynie w debacie wewnątrzpartyjnej. A gdzie przedstawiciele pozostałych dwóch opozycyjnych partii SLD i PiS?
Jak powiedział nam Kazimierz Koralewski, radny PiS, i tym razem PO postawiła na swoim. Tyle tylko, że nie mówi społeczeństwu całej prawdy. A jest ona bardzo smutna. Bo przedłużenie o kilka miesięcy podjęcia decyzji przez radnych o opłacie za wywóz nieczystości i zmiana jej formy z ryczałtowej na powierzchniową, będzie kosztowało mieszkańców rocznie o około 20 mln złotych więcej.
Radny Koralewski wyliczył nam, że obecnie roczne opłaty za wywóz nieczystości w mieście Gdańsku szacowane są na 50-60 mln zł. Wiceprezydent miasta Maciej Lisicki forsując metodę ryczałtową zakładał wpływy do budżetu miasta na 80 mln zł rocznie. Połowę wpływów takiej kwoty 40 mln zł już uwzględniono na drugą połowę 2013 roku, kiedy to od 1 lipca tzw. ustawa śmieciowa ma wejść w życie.
Przyjmuje się, że w mieście Gdańsku łączna powierzchnia użytkowa szacowana jest na 11 mln m kw. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że jedynie 10 proc. mieszkańców sortuje odpady, a 90 proc. nie zaprząta sobie tym głowy. Zatem te 90 proc. mieszkańców będzie płaciło po 88 groszy od każdego zajmowanego metra kwadratowego. Pozostałe 10 proc. po 66 groszy. Kiedy przemnoży się te PO-wskie stawki przez łączną powierzchnię użytkową wraz ze sklepami wychodzi na to, że do budżetu Miasta będzie wpływać około 100 mln złotych rocznie. A więc o 20 mln zł więcej niż przy wariancie ryczałtowym jaki planował i forsował wiceprezydent Maciej Lisicki.
Radni PiS są temu przeciwni i proponują wariant osobowy. Ponadto są zdecydowanego zdania, że podwyżka za wywóz nieczystości jeśli już musi być wedle wymogów UE, to w porównaniu do dotychczasowych stawek może być większa maksymalnie o 5 procent. Jeśli bowiem zostaną przegłosowane stawki powierzchniowe, to spora ilość mieszkańców tego nie wytrzyma. Tym bardziej, że również i w naszym mieście w zastraszającym tempie rośnie bezrobocie. Z czego ludzie mają płacić coraz wyższy czynsz, skoro nie mają pracy, a tym samym i płacy.
Wła-49
- 07/02/2013 19:39 - Boisko zamiast pustyni
- 07/02/2013 19:37 - Uwzględniono protesty mieszkańców Oliwy
- 07/02/2013 15:27 - CBA: Dokumenty Centrum Sprawiedliwości – wydać!
- 07/02/2013 13:00 - Dyrektorzy pomorskich szpitali – jak w serialu z czasów PRL
- 07/02/2013 10:32 - Kim chcesz zostać, gdy dorośniesz?
- 06/02/2013 14:24 - Karnawałowy Bal Maskowy w rewitalizowanej Letnicy
- 06/02/2013 13:42 - Gdański Sąd Apelacyjny w domu Tornwalda
- 05/02/2013 19:57 - Targi dla gastronomii, lodziarni i pizzerii
- 05/02/2013 13:53 - Walentynkowy Tydzień Ofert Specjalnych Robyg
- 04/02/2013 16:49 - Budżet obywatelski Dolnego Wrzeszcza