Najnowszy podwójny numer „Sieci” na święta odsłania sekrety Bożego Narodzenia − kim byli tajemniczy przybysze, którzy pierwsi zjawili się z daleka, by pokłonić się w Betlejem niemowlęciu. Na 132 stronach świątecznego wydania również o wierze w Boga we współczesnym świecie, a także komentarze bieżących wydarzeń: szczepień na koronawirusa, strajku kobiet, dyplomacji na unijnym szczeblu czy polityce na naszym polskim podwórku.
Podczas rozmowy z Janem Pospieszalskim, muzykiem, kompozytorem, publicystą („Tęsknota za dobrem nie umarła”) Jacek Karnowski pyta m.in. o ostatnie wydarzenia związane z pandemią i strajkiem kobiet. Jan Pospieszalski stwierdza:
To wszystko, co się zdarzyło, mocno mnie poruszyło, także zasmuciło. Musimy widzieć jednak rzeczy we właściwej perspektywie. To są w sumie sprawy od zawsze wpisane w rzeczywistość chrześcijańską. Ktoś, kto żyje Słowem Bożym, nie powinien być zdumiony […]. To wszystko zostało przecież przepowiedziane […]. Chrześcijanie zmagali się z tego typu zjawiskami od zawsze. Chrześcijanin musi być zawsze przygotowany na takie czy inne prześladowania, na różnego rodzaju ciosy płynące ze świata.
Publicysta zauważa także, że… Święta Bożego Narodzenia są wpisane w rok liturgiczny, i to już wiele tłumaczy. Zawsze czekamy. Zawsze musimy pamiętać, że to wszystko jest tymczasowe. Że świat ciągle się odradza na nowo. W tym ujęciu te straszne wydarzenia, które przetoczyły się przez ulice naszych miast, są rodzajem katechezy. Wskazuje, że ta nauka… jednych smuci, innych przeraża, jeszcze innych skłoniła do chwycenia za różaniec i obrony kościołów. Ale uprawnia też do mówienia o porażce pedagogicznej nas wszystkich. Także nas jako liderów opinii, dziennikarzy, członków Kościoła. Bo nie potrafiliśmy dotrzeć do tej młodzieży z Dobrą Nowiną i ona wyszła z wulgarnymi hasłami na ustach.
Łukasz i Paweł Golcowie w rozmowie z Dorotą Łosiewicz („Najważniejsze, abyśmy nie tracili ducha”) mówią, jak mocno odczuwają obostrzenia narzucone przez walkę z pandemią koronawirusa. Zdają sobie sprawę, jak trudno jest opierać się tylko na muzykowaniu w tych szczególnych czasach.
- Oczywiście branża rozrywkowa jest na samym końcu tego „gospodarczego łańcuszka”. Pierwsza została zamrożona i pewnie ostatnia zostanie odmrożona, co nie napawa nas optymizmem. Uwidacznia to kruchość naszego zawodu, niepewność i fakt, że sztuka czy rozrywka są dodatkowym „luksusem”, bez którego można żyć – mówi Łukasz Golec. Jego brat dodaje, że cierpią również ich współpracownicy, w tym aranżerzy, muzycy, realizatorzy dźwięku. Większość z nich ma zaciągnięte kredyty, leasingi na sprzęt, ma na utrzymaniu pracowników i rodzinę. Nikt z nas jeszcze w lutym nie przypuszczał, że zostanie nam odwołanych ponad 80 zaplanowanych koncertów – podsumowuje.
Muzycy są zgodni, że wyjątkowym autorytetem w ich życiu był polski papież. Jego nauczanie jest dla nich drogowskazem. Jan Paweł II jest w naszym życiu ważną postacią. To jego słów słuchaliśmy podczas pielgrzymek do ojczyzny, to na spotkanie z nim podczas Dni Młodzieży w Częstochowie w 1992 r. szliśmy z Milówki, to jego postawą, wiarą i przesłaniem inspirujemy się w codziennym życiu – czytamy.
W artykule „Prawda ekranu Szymona” Marek Pyza i Marcin Wikło omawiają obecną polityczną pozycję Szymona Hołowni: minął rok od przebranżowienia się celebryty TVN w polityka. 8 grudnia Szymon Hołownia napisał na Twitterze: „Rok temu, ogłaszając w Gdańsku decyzję o starcie w wyborach prezydenckich, stałem sam. Miałem tylko plan i nadzieję. Dziś są nas tysiące i już teraz realnie zmieniamy Polskę”. Dziennikarze zauważają: Jak widać, pozostało w nim sporo z telewizyjnego czarodzieja, który święcie wierzy w „prawdę ekranu”. Wszak Hołownia nie zmienia Polski, bo nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość.
Autorzy pytają: Czy ma podstawy do samodzielnego umieszczenia się w politycznej ekstraklasie? Jeśli patrzeć na sondaże […] − tak, ale na tym sukcesy się kończą. W wyborach prezydenckich Hołownia miał być czarnym koniem, a nie wszedł do drugiej tury. W Sejmie reprezentuje go jedna osoba […]. Tyle w realu, a jak jest w sieci, którą Hołownia bez wątpienia w sporym stopniu podbił? Tam jest jedynym mędrcem, który uzdrowi każdą dziedzinę życia w Polsce. Pozuje też na niemalże lidera całej polskiej opozycji.
Pyza i Wikło zastanawiają się również: Co więc powinien zrobić, by jednak, jak zapowiada, zostać premierem? − Trzeba zacząć się modlić o cud - mówi nam półżartem prof. Rafał Chwedoruk. Na poważnie przypomina natomiast, że żaden z polityków, którzy błysnęli na scenie politycznej, czy to po udanych wyborach parlamentarnych, czy jako „nowa jakość”, nie wytrzymał dłużej w konkurencji, która nazywa się „budowanie struktur”. Jednocześnie zaznaczają jednak, że pewne dane wskazują na szanse projektu „Polska 2050”: W sondażu Ipsos […] czytamy, że „aż 62 proc. badanych uważa, że w razie przejęcia władzy od PiS opozycja nie jest gotowa, by dobrze rządzić”. Ale mowa tutaj o partiach, które znamy z Sejmu. Z podsumowania dowiadujemy się, że wyborcy bardziej byliby skłonni poprzeć jakiś nowy ruch lub partię.
Prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowa konsultant w dziedzinie epidemiologii w rozmowie z Aleksandrą Jakubowską („Nie bójmy się szczepić”) wyjaśnia wątpliwości, jak zachęcić polskie społeczeństwo do szczepień przeciwko koronawirusowi, skoro tylko niespełna 40 proc. Polaków chciałoby z tej możliwości skorzystać. Uważa, że nie należy wzbudzać wśród ludzi dodatkowych obaw, ale bardziej skupić się na edukacji i pozytywnym przekazie. Straszenie raczej nie, bo przecież bierzemy pod uwagę, że są to szczepienia dobrowolne i bezpłatne, więc już to jest ogromną zachętą. Inną zachętą będzie także to, że osoby zaszczepione nie będą musiały przebywać w kwarantannie w sytuacji, kiedy dojdzie do kontaktu z zakażonym. Możliwość swobodnego przemieszczania się nie tylko na terenie kraju, ale i poza jego granicami to też pozytywny przekaz zachęcający do szczepień – czytamy.
Krajowa konsultant odnosi się również do wątpliwości co do zaleceń, aby szczepionki jednego z producentów nie podawać osobom do 16 roku życia oraz kobietom w ciąży i karmiącym piersią. Uważa, że jest to całkowicie zrozumiałe podejście. Przeciwwskazania do podawania szczepionki przeciw COVID-19 kobietom ciężarnym i karmiącym piersią wynikają z tego, że nie były prowadzone w tej grupie osób badania. Zresztą trudno sobie wyobrazić testowanie nowego zupełnie preparatu wśród ciężarnych czy karmiących kobiet, trzeba patrzeć na aspekt etyczny – zapewnia profesor.
Goran Andrijanić w artykule „Fidesz pod presją skandalu obyczajowego” opisuje kulisy sprawy, która dotyczyła konserwatywnego polityka József Szájera i wstrząsnęła opinią publiczną. Nalot policji na mieszkanie, w którym odbywała się orgia, zdarzył się w piątek 27 listopada. Belgijskie media podały wiadomość o homoseksualnej orgii kilka dni później, dopiero we wtorek, informując, że wśród obecnych na niej było również kilku posłów do Parlamentu Europejskiego. Jedynym do tej pory, którego nazwisko zostało ujawnione, jest polityk Fideszu. W artykule możemy także przeczytać, że eurodeputowany w trakcie działań belgijskich funkcjonariuszy próbował uciekać po rynnie, a w swoim plecaku miał narkotyki. Po tym wszystkim zrzekł się mandatu posła i członkostwa w partii. Viktor Orbán również szybko zareagował. Już następnego dnia złożył oświadczenie, w którym wyraźnie zdystansował się od swojego współpracownika. „To, co zrobił nasz przedstawiciel József Szájer, nie mieści się w systemie wartości naszej wspólnoty partyjnej. Nie zapomnimy o 30 latach jego pracy i nie wyprzemy się jej, ale jego czyn jest nie do przyjęcia i nie do obrony” – powiedział, dodając, że Szájer podjął słuszną decyzję o rezygnacji z członkostwa w Fideszu.
Zdaniem autora media lewicowo-liberalne z całej Europy przeprowadziły zmasowany atak na hipokryzję ze strony Fideszu, który miał totalnie zdyskredytować tę partię. Ich polityczny cel był jasny. Wykorzystać moralny problem jednostki, aby skompromitować całą jego partię, a także idee, które ona reprezentuje. Cała sytuacja przypomniała trochę zapomniany polityczny mit o „obłudnych” konserwatystach, którzy co innego głoszą, a co innego robią.
W tygodniku pożegnanie Katarzyny Łaniewskiej, a także ciekawe komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Wojciecha Reszczyńskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Jerzego Jachowicza, Wiktora Świetlika czy Katarzyny i Andrzeja Zybertowiczów.
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, w sprzedaży od 14 grudnia br., także w formie e-wydania.
- 15/12/2020 16:05 - Muzeum II Wojny Światowej otrzymało zgodę na realizację części inwestycji na terenie pola bitwy na Westerplatte
- 15/12/2020 16:00 - „Paczki pełne dobrej energii” trafiły do dzieci i bezdomnych
- 14/12/2020 20:47 - Koniec ekipy towarzysza „Wiesława”. Gra o władzę
- 14/12/2020 20:04 - W. Fułek: "Ostry dyżur" na antenie Radia Gdańsk
- 14/12/2020 10:44 - Sąd Konkursowy wyłoni koncepcję cmentarza wojskowego Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte
- 12/12/2020 11:11 - Requiem dla Oliwy
- 12/12/2020 10:48 - Słownik stanu wojennego (1981-83)
- 11/12/2020 20:47 - Na antenie TVP 3 Gdańsk - "Mała Sycylia"
- 11/12/2020 15:52 - Radio Gdańsk upamiętni 50. rocznicę Grudnia ‘70
- 10/12/2020 23:13 - Z wędrówek "Drzazgi" - Z. Kosycarz w służbie...