Z Tadeuszem Cymańskim, wiceprzewodniczącym Klubu Parlamentarnego PiS, członkiem sejmowej Komisji Finansów Publicznych rozmawia Artur S. Górski
- Sztandarowym projektem pierwszego roku rządu Beaty Szydło jest program "Rodzina 500 Plus". Według premier polityka prorodzinna jest kwestią racji stanu. Jesteście po roku „na plus” czy też są w „500 plus” mankamenty? Czy powinien być on kontynuowany w przypadku młodzieży uczącej się, wypłacany na pierwsze dziecko czy też niewypłacany tym, którzy mają wysoki pułap dochodów?
Tadeusz Cymański: Zaczynam od „plus”. Bo to jest plus. Poważny! Proszę posłuchać, jak się opozycja wije, gdy mówi o naszym programie społecznym. Ostrze krytyki stępiało (śmiech). Sami z tego korzystają. Nawet są pomysły by program rozszerzyć. Owszem, będziemy ten program modyfikować. On nie jest ze stali i skał. Program jest monitorowany. Nie przeczę, są mankamenty. Ale jest to program rewolucyjny i rewelacyjny. Oznacza on absolutne zarzucenie skrajnie liberalnej polityki, prowadzonej od początku transformacji ustrojowej. Przypomnę, jak wyglądało wsparcie rodzin: Radźcie sobie sami, a czasem wam coś skapnie z pomocy socjalnej.
- Były działania pozytywne, jak ulga podatkowa na dzieci…
Tadeusz Cymański: Nie ma to najmniejszego porównania. Przecież program „500 plus” nie wszedł zamiast zasiłków i ulg tylko oprócz nich. System zasiłków istnieje. Ale program to jest strumień pieniędzy skierowany do mniej zamożnych, do młodych rodzin. Jego zaletą jest dawanie poczucia stabilności…
- Przy przyroście naturalnym w 2015 r. -0,7. Spadała dzietność Polek z 2,3 w 1980 r. (liczba urodzonych dzieci na jedną kobietę w wieku rozrodczym – dop. red.) do 1,29 w 2015 r. Zabrakło prokreacyjnego optymizmu?
Tadeusz Cymański: Kończy się rok 2016. Ocenimy program i pod tym kontem. Dzieci rodziło się mniej z obaw o sytuację na rynku pracy, o to czy będzie na chleb. Brak stabilności, mieszkania, stałej pracy powodował obawę wśród młodych małżeństw. Zgoda, program jest mocno spóźniony. Ale jego siła polega na tym, że jest owocem głębszej refleksji nad przeszłością, w imię przyszłości.
- Zabrzmiało pięknie. Macie więc receptę dla młodych. Dla starszych też się coś znalazło - przywrócenie wieku emerytalnego 60 i 65 lat, co prawda bez kryterium stażu pracy uprawniającego do przejścia na emeryturę. Stać nas na rewolucję emerytalną?
Tadeusz Cymański: Torpeduję twierdzenie, że mamy rewolucję. My po prostu oddaliśmy rodakom prawo do decyzji. Prawo wyboru. Przykre, że opozycja, nowoczesna i obywatelska, traktuje Polaków jako niezdolnych do podejmowania decyzji, nie rozumiejących zasady „krócej pracujesz masz mniejszą emeryturę”. My nie zmniejszamy emerytur. Każdy obywatel stanie wobec wyboru: mogę iść na emeryturę, ale chcę pracować, mam możliwość, jest popyt na moje doświadczenie, zdrowie mi pozwala, dzieci i wnuki sobie radzą – pracuję dalej.
– A pracodawca powie: 60, 65 lat – emerytura!
Tadeusz Cymański: Przecież ludzie nie będą wyrzucani z pracy. To jest pytanie o gwarancje i temat do dyskusji o systemie emerytalnym jako całości. Problem był w tym, że poprzednia ekipa zdecydowała, że będziemy zmuszani do dłuższej pracy. To Platforma Obywatelska i premier Tusk podeptali święte prawo wyboru. PO zapłaciła za to. Teraz jej politycy w programach radiowych i telewizyjnych nie mówią, że przywrócą wiek „67”. Kręcą się, krygują, a Polacy mają już wybór.
- Nie krygując się dopowiem, że nie wiek emerytalny decyduje o wysokości emerytur i o tym, że emerytury są niskie, ale zarobki. Płace w Polsce mocno odstają od płac europejskich. Oby nie okazało się, że nadal będziemy średnim krajem na peryferiach, w którym wmawiano nam, że naszym atutem jest tania siła robocza.
Tadeusz Cymański: Na wstępie powiedziałem o odrzuceniu skrajnie liberalnej polityki. Udział płac w PKB jest niższy niż średnia unijna, jest jedną z najniższych w Unii. Za nami jest tylko Rumunia Słowacja i Litwa. Wynagrodzenia też stanowią niski odsetek wszystkich kosztów.
- Rynek pracy z niskimi płacami, brakiem stabilności, nadużywanie umów cywilnoprawnych, autorytarnym modelem zarządzania, jest największą porażką?
Tadeusz Cymański: Nie tylko naszą. Jest już ogólna reakcja na rozwarstwienie. Popatrzmy na wyniki wyborów. Nawet paradoksalnie wygrana Trumpa to dowód na bunt klasy średniej. Są partie kontestujące we Francji, w Niemczech, w Austrii. U nas był Lepper, jest Kukiz, w Grecji na lewicy – Syriza. Jest bunt z pytaniem o sprawiedliwość. Różnice są, były i będą, ale nie do utrzymania są tak drastyczne kontrasty. Mamy w Polsce relatywnie najniższe podatki dla bogatych, a najwyższe dla biednych. Jest to skandal i hańba. Dopiero teraz mocno spóźnione sprawiedliwsze zasady próbuje wprowadzić PiS.
- Przymierzając się też do godnego faraonów projektu jakim jest przekop Mierzei Wiślanej. Pomysł przekopu powrócił, ale koszt budowy kanału wyniesie co najmniej 900 mln złotych, co prawda to tyle ile kosztował gdański stadion…
Tadeusz Cymański: I pod ocenę poddaję też ten fakt, bo można oceniać uwarunkowania, rozmaite kwestie związane z przyrodą, ale istotą przekopu przez mierzeję jest swobodna żegluga. Przecież Elbląg, Tolkmicko, Frombork są odcięte od morza. Bawimy się w kotka i muszkę z Rosją przez cieśninę Piławska, przez Bałtijsk…
- Główną bazę morską floty bałtyckiej…
Tadeusz Cymański: Dlatego mówię o otwarciu żeglugi, o bezpieczeństwie, wreszcie o otwierających się przed Elblągiem możliwościach, który stracił na znaczeniu odkąd nie jest wojewódzkim miastem. 900 milionów robi wrażenie, ale patrzymy strategicznie i rozwojowo. Rosjanie wymuszają na nas ten ruch. My próbujemy robić rzeczy, o których się dotąd tylko gadało. Idziemy ostro i nie robimy z gęby cholewy.
- Już zapominamy czym jest polska bandera, a 35 tysięcy marynarzy od kapitanów, przez mechaników po szeregowych marynarzy, pływa pod obcymi banderami. Zaczniecie przełamywać fale, które rozmyły gospodarkę morską?
Tadeusz Cymański: Trochę cierpliwości. Przed nami rozwiązanie kwestii kadr od spawaczy po biura projektowe. Na rynku żeglugi nie ma przebacz. Jest koniunktura, a my jesteśmy zdeterminowani. Jednak mamy atuty. Jest Polska Żegluga Morska, największy nasz armator, jest Polska Żegluga Bałtycka, firmy stoczniowe robią dobre wyniki. Są przymiarki w kierunku budowy promów na potrzeby rodzimej floty. Mamy wspaniałe tradycje. Łza się w oku kręci; PLO, stocznie, pierścień Hallera, szkoła morska w Tczewie, w Gdyni. Przed ministrami rozwoju, finansów i gospodarki morskiej jest zadanie, w które wpisany jest nie tyle sentyment, ale prestiż, zysk, pieniądze.
- Pan, absolwent ekonomiki transportu lądowego, obraził się na Słupsk, którego prezydent Robert Biedroń skrzykuje lobby polityczno-samorządowe za trasą ekspresową S6? PiS ma awersję do kierunku wschód-zachód?
Tadeusz Cymański: Nie ma w tym drugiego dna, zaś wyrafinowanie prezydenta Słupska polega na tym, że nie mówi całej prawdy, więc panie Biedroń niechaj pan tak nie szarżuje...
- Robert Biedroń wykorzystuje temat promocyjnie?
Tadeusz Cymański: Jego prezydentura jest dowodem, że jesteśmy społeczeństwem bardzo otwartym...
- A czego on nie mówi?
Tadeusz Cymański: Tego, że program budowy całej S6 jest przygotowany, są gotowe wyceny. Nikt go nie skasował. On jest w koszyku z innymi inwestycjami. Kwota przewidziana na budownictwo drogowe nie została zmniejszona. PO obiecywała złote góry więc teraz budżet jest obciążony zobowiązaniami z przeszłości. Na zadania drogowe potrzebne jest około 200 miliardów złotych, a mamy 107 i jest dylemat wyboru etapów do realizacji.
- Jest lista priorytetów?
Tadeusz Cymański: Jednym z nich jest odkorkowanie portu w Gdyni, który prosi się o udrożnienie. Estakadę Kwiatkowskiego zaczęto budować w połowie lat 70-tych.
- 27/11/2016 17:48 - "Boska komedia" w interpretacji grupy teatralnej TPG
- 27/11/2016 13:58 - Śniadek nadal szefem PiS w okręgu gdańsko-gdyńskim
- 24/11/2016 19:30 - XIV odsłona Międzyszkolnego Konkursu Recytatorskiego "Mój ulubiony wiersz, mój ulubiony autor" w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej
- 24/11/2016 18:35 - Po XXXI sesji Rady Miasta Gdańska
- 24/11/2016 18:16 - Radni Prawa i Sprawiedliwości interpelują w sprawie kosztownej podróży wiceprezydenta na protest
- 23/11/2016 23:49 - Odnowiona Olivia zalśniła nowym blaskiem
- 23/11/2016 14:28 - Była pętla autobusowa, wraca parking autobusowy
- 23/11/2016 10:22 - Premiera książki Małgorzaty Niezabitowskiej "W twoim kraju wojna!"
- 23/11/2016 09:05 - Luksusowa demonstracja prezydenta - P. Kowalczuk samolotem na wiec ZNP
- 23/11/2016 07:24 - Obchody Dnia Pracownika Socjalnego w Gdańsku