Radio Gdańsk otworzyło swoje podwoje

W sobotę przed siedzibą Radia Gdańsk odbył się wielki piknik rodzinny. Nie zabrakło atrakcji dla gości – zarówno tych najmłodszych, jak i nieco starszych.

Przygotowano wiele atrakcji dla najmłodszych i dorosłych przyjaciół radia. Dzieci mogły wyszaleć się na dmuchanym zamku i dmuchanym torze przeszkód, pomalować sobie buźki, a także wziąć udział w zabawach edukacyjnych i konkursach.
Na trochę starszych słuchaczy czekały porady Narodowego Funduszu Zdrowia oraz okazja do podejrzenia pracy radia od kuchni podczas wycieczek z przewodnikiem oraz ulubionymi prezenterami.

Na pikniku obecny był również prezes Radia Gdańsk dr Adam Chmielecki, który przyznał, że zaskoczyło go to, jak wiele osób odwiedziło rozgłośnię.
– To dla mnie duża niespodzianka. Wiemy, że mamy liczne grono wiernych słuchaczy, ale chyba nie spodziewaliśmy się, że aż tyle osób przyjdzie dzisiaj do nas. Wiemy, że w wakacje oferta różnych wydarzeń jest z reguły bardzo bogata – zaznaczył.
Jak podkreślał prezes rozgłośni, piknik stanowił dobrą okazję, aby zobaczyć to, co na co dzień można tylko usłyszeć w radiu.
– Serce się raduje i taki był zamysł tego wydarzenia, żeby zaprosić naszych słuchaczy, żeby pokazać im to, co na co dzień mogą tylko usłyszeć. Zawsze jednak powtarzam, że Radio Gdańsk w coraz większym stopniu można również zobaczyć, bo coraz więcej audycji transmitujemy również w wersji wideo. Radio to jednak przede wszystkim dźwięk, głos, w ten sposób na co dzień się komunikujemy ze słuchaczami, a dzisiaj mogą zobaczyć, jak nasi dziennikarze wyglądają. Widzimy, że jest to duża atrakcja, że nasi dziennikarze są prawdziwymi gwiazdami tutaj, na Pomorzu. Bardzo wiele osób zbiera ich autografy, chce z nimi porozmawiać, przybić piątkę, zrobić sobie wspólne zdjęcie. To mnie przede wszystkim bardzo cieszy. Nasi goście mogą też zwiedzić rozgłośnię i widzimy, że jest bardzo wielu chętnych. Ludzie muszą stać w kolejce, żeby zwiedzić Radio Gdańsk; to nas bardzo cieszy – podkreślał.
Prezes Radia Gdańsk zapowiedział również, że już wkrótce ponownie zorganizujemy tego typu wydarzenie.
– To rzeczywiście chyba pierwsze wydarzenie tego typu od wielu wielu lat, ale nie ostatnie, skoro jest zainteresowanie. Ludzie chcą być z nami, my jesteśmy dla ludzi, dla słuchaczy na co dzień, ale również podczas tego typu specjalnych wydarzeń. Na pewno za jakiś czas zaprosimy państwa ponownie. Kto dzisiaj nie mógł, zapraszamy, proszę słuchać Radia Gdańsk i będą informacje – poinformował.

Wśród atrakcji znalazły się także:
– stoisko edukacyjne policji – pogadanki o bezpieczeństwie, alkogogle;
– straż pożarna – możliwość obejrzenia wozu gaśniczego z bliska;
– karetka – pokazy udzielania pierwszej pomocy;
– Instytut Pamięci Narodowej – możliwość otrzymania nadruku na ekologicznych torbach.

Tomasz Galiński i Magda Manasterska poprowadzili konkursy dla dzieci i dorosłych. Zwycięzcy mogli liczyć na radiowe gadżety. Chętni mogli też poczuć się jak prezenter i nagrać dźwiękową pocztówkę dla najbliższych lub wystąpić w serwisie informacyjnym.
Magda Manasterska, jedna z prowadzących piknik, opowiedziała między innymi o konkursie „Jaka to melodia?”, polegającym na odgadywaniu piosenek.
– Na parkingu jest gorąco i przyjemnie dzięki tym, którzy do nas przychodzą i korzystają z atrakcji. Podpowiadam, że do godziny 15:00 będą jeszcze inne konkursy. Do zdobycia są bardzo ładne nagrody. Są radiowe krówki, przenośne głośniki, kubki i puzzle w edycji trójmiejskiej, a także notesy. Frekwencja jest ogromna, jest dużo osób. Wiem, że kolejki mogą przerażać, natomiast jest to bardzo przyjemna kolejka, bo efekty też są bardzo przyjemne. Dzieje się bardzo dużo dobrego i jest niesamowita energia. Przypomniałam sobie, że właśnie zrobiliśmy ten konkurs i tak dużo radości się wydarzyło, bo było dużo fajnych piosenek i były nawet trudne piosenki, nawet ja nie znałam jednego wykonawcy. Nawet mnie można jeszcze zaskoczyć, co mnie bardzo cieszy. Moja encyklopedia muzyczna cały czas się jednak rozrasta – przyznała.

Od rana słuchacze audycji „Srebrne Pokolenie” razem z prowadzącą audycję Anną Rębas czekali na zwiedzenie naszych radiowych zakamarków. Zanim weszli do budynku, czekała na nich niespodzianka – 86-letnia pani Helena Urbaniak z Gdyni, stała słuchaczka audycji, postanowiła nauczyć gości festynu alfabetu Braille’a. Zaprzyjaźniona z rozgłośnią pani Helena jest niewidoma – straciła wzrok w dzieciństwie, podczas wojny. Swoje przeżycia opisała w książce „Iskierki w mroku”. Mimo ukończonych 86 lat nadal uczy niewidome dzieci w szkole integracyjnej w Gdyni. Nasza senioralna grupa była pod wielkim wrażeniem jej kondycji. Dzieci i seniorzy – uczestnicy festynu – chcieli dowiedzieć się jak najwięcej na temat alfabetu Braille’a, którym posługują się niewidomi. Jego twórcą był Ludwik Braille. Ponieważ jako trzyletni chłopiec stracił wzrok, bardzo ubolewał nad tym, że nie ma możliwości porozumiewania się ze światem wiedzy. Wymyślił sposób, który do dziś nie ma lepszego, jeśli nie liczyć nowoczesnych technologii. Pismo, które stworzył, opiera się na tak zwanym sześciopunkcie składającym się z dwóch kolumn po trzy punkty w każdej. W obrębie tego sześciopunktu znajdują się wszystkie litery alfabetu, znaki matematyczne, a także nuty.– Istnieje też pełna wersja stenotypii, która przydaje się szczególnie, gdy mamy mało kartek papieru, a sporo do napisania. Pismo punktowe Braille’a bowiem zajmuje dużo miejsca i tak na przykład jeden tom książki wydanej normalnym drukiem to cztery tomy w Braille’u – opowiadała pani Helena.

Drugą bohaterką radiowego zwiedzania była Janina Wielgoszyńska – pierwsza osoba z Gdyni, która uzyskała odznakę „Diadem Polskich Gór”. Dzięki ogromnej determinacji, odwadze i sile seniorka zdobyła 80 szczytów, spełniając swoje marzenie. Gdynianka jest też jedyną mieszkanką województwa pomorskiego, która zdobyła 28 szczytów Korony Gór Polski i 80 Diademu Polskich Gór. W 2022 roku pani Nina maszerowała Szlakiem Beskidzkim – za każdy kilometr wpłacała złotówkę na rzecz naszej akcji. Po ukończeniu wędrówki w naszej skarbonce znalazło się 500 złotych – za 500 przebytych kilometrów. Wędrując w naszej radiowej koszulce, opowiadała o akcji spotkanym na szlaku i w schroniskach ludziom, dzięki czemu wpływały do nas środki od osób, które nigdy o niej nie słyszały. W tym roku pani Janina przeszła liczący ponad 130 kilometrów Mały Szlak Beskidzki.

Seniorom bardzo smakowała pyszna radiowa kawa, lody i świeżutkie drożdżówki. Pojawiła się też szansa na rozmowę z radiowymi dziennikarzami: Grzegorzem Armatowskim, Martą Czyż, Magdą Szpiner, Kamilem Wicikiem, Magdą Manasterską, Tomaszem Galińskim i Włodzimierzem Raszkiewiczem. Udało się nawet wejść na antenę i porozmawiać na żywo.

W związku z piknikiem studio rozgłośni odwiedzili nadkomisarz Joanna Skręt z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i młodszy aspirant Tomasz Cymek z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Stoiska służb cieszyły się na pikniku dużym zainteresowaniem.
– Pytań jest bardzo dużo, ale to cieszy, ponieważ takie zainteresowanie przepisami i przede wszystkim bezpiecznym poruszaniem się po drodze to naprawdę super sprawa. Pytania nie są dla nas trudne, ale zdecydowanie są z bardzo wielu dziedzin ruchu drogowego, dlatego każdy przychodzi ze swoim jakimś problemem bądź niewiadomą, często dotyczącą nowych przepisów, jak choćby poruszanie się na hulajnogach. Staramy się przekazać jak najwięcej wiedzy i właśnie przy okazji tej zabawy promować bezpieczeństwo – podkreślała nadkomisarz Skręt.
– Dziś z nami jest gaśniczy wóz, przedstawia przede wszystkim sprzęt, który znajduje się na wyposażeniu jednostek ratowniczo-gaśniczych. Moi koledzy, którzy właśnie teraz prezentują wyposażenie oraz działanie wozu gaśniczego, opowiadają i odpowiadają na pytania, które czasami są trudne, ale nasza młodzież jest w dzisiejszych czasach bardzo wyedukowana. Przywiozłem ze sobą mobilny symulator zagrożeń pożarowych. Przedstawia on budynek jednorodzinny, który jest podobny do domku dla lalek dla dzieci, jednak mogą się nim zainteresować starsi – wyjaśnił Tomasz Cymek.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Na Rzecz Ratownictwa „Adiutare” przyjechali do rozgłośni karetką pogotowia. Mieli inny sprzęt i uczyli udzielania pierwszej pomocy.
– Są akurat z państwem dzisiaj wszystkie służby, o których z reguły mówicie na antenie. Była policja, była straż pożarna, jesteśmy również my, czyli zespoły ratownictwa medycznego. Poza tym, że przyjechała karetka, którą można zobaczyć od środka, to również przede wszystkim jest to walor edukacyjny, ponieważ staramy się tutaj uczyć pierwszej pomocy. Jest bardzo duże zainteresowanie. Sądząc po tym, co dzisiaj dzieje się u państwa na placu, jest dużo dzieci i dużo osób dorosłych, które chcą i przede wszystkim, jak widzimy, nawet już potrafią udzielać tej pierwszej pomocy, więc staramy się tę wiedzę tylko usystematyzować – powiedział Arkadiusz Kuźmiński, Stowarzyszenie Na Rzecz Ratownictwa „Adiutare”.
Na wszystkich czekała radiowa kawa z pysznym ciastkiem. Chętni mogli odpocząć w naszej strefie chillout.

Nie zabrało namiotu radiowej akcji charytatywnej „Pomorze Biega i Pomaga”. Na stoisku znalazły się koszulki, czapeczki, plecaki i inne sportowe gadżety. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na rehabilitację 29-letniego Bartka, honorowego krwiodawcy i ratownika medycznego.

źródło radiogdansk.pl
Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher