Z ministrem Pawłem Solochem, szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, rozmawia Krzysztof Świątek
- Prezydent Andrzej Duda ocenił po szczycie NATO w Londynie, że spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polski. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że plan obrony Polski i państw bałtyckich został zaakceptowany. Co to oznacza?
Paweł Soloch: To plan przygotowujący NATO na sytuację kryzysową, która może prowadzić do konfliktu zbrojnego – Sojusz przewiduje jakie siły wydzieli i jakie będą podejmowane decyzje. To jest oczywiście plan niejawny. Taki plan był wcześniej, ale nie uwzględniał agresji Rosji na Ukrainie, do jakiej doszło w 2014 roku. Nowy plan – scenariusz dla państw obszaru Morza Bałtyckiego, w tym Polski - wymagał zatwierdzenia politycznego, co dokonało się wczoraj. Stało się to dzięki intensywnym zabiegom prezydenta Andrzeja Dudy w dniach poprzedzających szczyt.
- Mówiono o groźbie weta ze strony prezydenta Turcji Recepa Erdogana, które zostało zablokowane dzięki zdecydowaniu prezydenta USA.
Paweł Soloch: Trzeba wziąć pod uwagę procedurę NATO-wską – plan musiał zostać zatwierdzony jednomyślnie przez wszystkich członków Sojuszu. I podlegał tzw. procedurze milczenia – było wiadomo, że jeśli do określonego terminu państwa nie zgłoszą sprzeciwu lub uwag, to oznacza, że plan jest przyjęty. I Turcja rzeczywiście z racji, że jej plan nie był realizowany, takie zastrzeżenia zgłaszała. Ostatecznie jednak – wskutek działań sekretarza generalnego, który był w stałym kontakcie z prezydentem Dudą, a także bezpośrednich rozmów z prezydentem Recepem Erdoganem i prezydentem Donaldem Trumpem – wszystko zakończyło się jednomyślnym zatwierdzeniem planu.
- W przyszłym roku przewidziano ćwiczenia Defender – największy od czasów zimnej wojny przerzut wojsk amerykańskich na terytorium Europy. Polska ma też w nich uczestniczyć. Jak będą wyglądać?
Paweł Soloch: Szczegóły są dogrywane pomiędzy USA i państwami, które będą przyjmować wojska amerykańskie. Znaczna część operacji lądowej rozegra się na terenie Polski. Ćwiczony będzie przerzut dywizji amerykańskiej przez ocean, czyli żołnierze nie przejdą z Niemiec z bazy USA w Ramstein, tylko zostaną przerzuceni z Ameryki. To odpowiedź dla tych, którzy uważają, że Ameryka Donalda Trumpa wycofuje się z Europy. Podczas operacji Defender nie tyle będzie ćwiczona zdolność bojowa 40 tys. żołnierzy amerykańskich rozlokowanych w Europie, ile sprawność szybkiego przerzucenia dodatkowych sił, gdyby zaszła taka konieczność.
- Jak licznych sił?
Paweł Soloch: Jednej dywizji, czyli ok. 20 tysięcy żołnierzy.
- Czy to także mają być siły szybkiego reagowania?
Paweł Soloch: Siłami szybkiego reagowania w NATO są te, które można przerzucić w określone miejsce działania w ciągu miesiąca.
- Mówimy bowiem o szpicy NATO – jednostkach gotowych zareagować w ciągu tygodnia, ale jest także tzw. inicjatywa gotowości 4X30 – to jednostki , które powinny zareagować w ciągu 30 dni.
Paweł Soloch: Tak – NATO wyznaczyło tzw. Siły Odpowiedzi (NATO Response Forces) - wskazało jednostki, które mają podjąć działania w razie zagrożenia. W ramach Sił Odpowiedzi jest wspomniana przez pana szpica – ok. 5 tysięcy żołnierzy, którzy w ciągu kilku dni muszą być przerzuceni w dowolne miejsce. Do tego doszła inicjatywa amerykańska 4x30 – państwa europejskie, nie Stany Zjednoczone, mają utrzymywać w gotowości 30 batalionów, 30 okrętów i 30 eskadr , tak, by przerzucić je w okresie do 30 dni. Stąd nazwa 4x30. I te siły nie mają wskazanego celu, mają być gotowe. Inicjatywa 4x30 powinna zdynamizować procesy w Unii Europejskiej – już wiemy, że powstanie sześć brygad. Jednym z sześciu państw, które organizują taką brygadę jest Polska. Z naszej części Europy także Czechy i Słowacja zadeklarowały swój udział. Dodatkowo Polska przekaże dwie eskadry F-16. Przekażemy nie w tym znaczeniu, że one już będą podporządkowane dowództwu NATO, ale mają być gotowe, gdyby wymagało tego dowództwo NATO. Pokazujemy, że posiadamy sprzęt i siły gotowe do uczestniczenia w misjach NATO.
- Panie Ministrze, to jeszcze wymiar polityczny szczytu w Londynie. Prezydent Andrzej Duda powiedział prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi: „proszę nie mówić o śmierci mózgowej NATO, tylko przedstawić konkretne rozwiązania”. Prezydent Macron je przedstawił?
Paweł Soloch: Prezydent Polski prowadził dwie ważne tury rozmów podczas tego szczytu – z prezydentami Turcji i Francji. Z Emmanuelem Macronem rozmawiał już po szczycie, kiedy emocje ustąpiły, jedność NATO została utrzymana…
- … ale po szczycie prezydent rozmawiał z Emmanuelem Macronem o projektach gospodarczych. Natomiast czy na szczycie prezydent Francji przedstawił jakiekolwiek rozwiązanie?
Paweł Soloch: Na szczycie prezydent Macron mówił o propozycji utworzenia Rady Mędrców.
- Tylko 9 państw przeznacza 2 proc. PKB na obronność. Pozostałe 20 to pasażerowie na gapę?
Paweł Soloch: Tylko, ale też w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat – z okresu szczytu w Warszawie - to aż 9 państw. To wynik skutecznej presji amerykańskiej, z drugiej - przykładu takich krajów jak Polska. Prezydent Andrzej Duda uczestniczył w śniadaniu – na zaproszenie prezydenta Trumpa – owych „dwuprocentowców”. Jest grupa państw, które osiągają już 1,9 proc. PKB wydatków na obronność, tak więc spodziewamy się, że w ciągu 2-3 lat ta grupa państw się poszerzy.
- 09/12/2019 14:05 - Pięściarze amatorzy walczyli w szczytnym celu
- 08/12/2019 20:20 - "Wasze Historie Po Oruńsku": piłka nożna i zapasy
- 08/12/2019 19:56 - Szósty przejazd tramwaju „Zrób prezent - podziel się sobą”
- 08/12/2019 19:32 - Radni PiS pytają o udostępnienie Teatru Szekspirowskiego na konwencję Szymona Hołowni
- 08/12/2019 19:30 - Szymon Hołownia ogłosił swój start w wyborach prezydenckich
- 06/12/2019 22:02 - ORLEN ogłosił wezwanie na akcje Grupy ENERGA
- 05/12/2019 20:37 - ”W Gdańsku staliśmy tak jak mur”
- 05/12/2019 07:51 - G. Pellowski: nie dla parkingu - umowy z gminą jawne
- 04/12/2019 21:12 - Kolejny dar serca dla Oddziału Hematologii Dziecięcej
- 03/12/2019 21:54 - Korol w kadrze Dulkiewicz - dołączył bohater taśm Neumanna!