Do redakcji "Gazety Gdańskiej" obchodzącej w tym roku jubileusz 130-lecia powstania dotarła przesyłka zawierająca pierwszy numer czasopisma społeczno-kulturalnego „Ostoja”.
Zanim o nowym przedsięwzięciu na polskim rynku prasowym dwa zadania o "Gazecie Gdańskiej', która w Wolnym Mieście Gdańsku była solą w oku niemieckiej społeczności miasta. U podstaw rodzenia się obu pism, pomimo różnicy 130 lat widzę, że w obu wypadkach założycielom publikacji leżało na sercu podobne przesłanie. "Gazeta Gdańska" trwająca od końca XIX wieku, stojąca na straży polskich interesów i poglądów w Cesarstwie Niemieckim przeciwstawiała się procesowi germanizacji na Pomorzu. W najtrudniejszych czasach po 1933 roku była w Gdańsku ostoją polskiego ducha patriotycznego, za co wielu dziennikarzy gazety zapłaciło we wrześniu 1939 roku najwyższą cenę.
Dziś kiedy przeglądam i czytam ” Ostoję” czasopismo, które dotarło do naszej redakcji mam wrażenie pewnego deja vu - to już było. Jednak jest jeszcze cały czas i miejsce na polskim rynku prasowym na przypomnienie Jerzego Hulewicza pierwszego prezesa rady nadzorczej „Ostoi” i obronę trwałych i niezmiennych zasad: Prawdy, Dobra i Piękna jak w słowie wstępnym przypomniał redaktor naczelny pisma Ireneusz St. Bruski pisząc „…pragniemy nie tyle sięgać do wydarzeń sprzed ponad stu lat, przywołując nazwę wielkopolskiej spółki wydawniczej, która istniała w latach 1916-1922, ale sięgając do znaczenia tego słowa - jako zapewnienia trwałości określonemu porządkowi- realizować podobne cele i wyzwania dzisiaj…”.
Obok spółki wydawniczej „Ostoja” powołano także dwutygodnik literacko-artystyczny „Zdrój” poświęcony sztuce i kulturze umysłowej, na czele którego stanął Stanisław Przybyszewski, Witold Hulewicz i Kazimierz Łuczewski. Po latach Przybyszewski luźnie związany również z "Gazetą Gdańską". Dziś „Ostoja” sięga do przeszłości, ale również porusza problemy sztuki, literatury i społeczeństwa i jak twierdzi redaktor naczelny ma stać się ostoją, obroną i warowną twierdzą myśli polskiej. To trwałe, mocne, patriotyczne i niezmienne wartości kilku pism w Polsce między innymi również "Gazety Gdańskiej".
W pierwszym numerze „Ostoi” polecam tekst zatytułowany: „Sześć, albo osiem pocisków armatnich” Jana Tettera o ks. ppłk Józefie Wryczy, a także „Trzej panowie z Wilna” - artykuł o trzech osobowościach kultury polskiej: Witoldzie Hulewiczu, Pawle Jasienicy i Stanisławie Cat-Mackiewiczu, polecam także tekst o Jerzym Tomczyku, malarzu z Elbląga oraz artykuł „Adolf Hitler – Koniec legendy”. Na szczególne polecenie zasługuje list otwarty do Pani Angeli Merkel zatytułowany „Moi Niemcy” pióra Romualda Karasia.
Z niecierpliwością czekamy na kolejny numer „Ostoi”
Stanisław Seyfried
- 05/05/2021 13:18 - Tapicerka tramwajów z herbem Wolnego Miasta Gdańska? Radni PiS oburzeni, miasto tłumaczy
- 04/05/2021 07:42 - W tygodniku „Sieci”: Covidowe teorie spiskowe
- 30/04/2021 08:56 - Dzień Flagi RP z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – akcja #mojaflaga
- 30/04/2021 08:55 - Szybkie połączenie pomiędzy MIIWŚ a Westerplatte
- 27/04/2021 16:49 - Karol Nawrocki prezesem IPN
- 25/04/2021 09:33 - Cuchnący sojusz?
- 23/04/2021 16:20 - Przyszłość energetyki wiatrowej. Pierwsza debata w ramach I Forum Morskiego Radia Gdańsk
- 23/04/2021 16:01 - Otwarto największy na Pomorzu punkt szczepień powszechnych
- 23/04/2021 15:44 - Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wspiera pomorskie hospicja
- 23/04/2021 14:04 - Rafał Chwedoruk: Sprawczość PiS-u czy erozja Gowina