To już po raz kolejny władze miejskie Gdańska zgłaszają swoje votum separatum wobec Krzysztofa Wyszkowskiego.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyznaczyło swoich reprezentantów do komisji wyborczej na dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności: Adama Hlebowicza z IPN, Piotra Semkę dziennikarza oraz Krzysztofa Wyszkowskiego założyciela legendarnych Wolnych Związków Wybrzeża w 1978 roku.
25 bm. prezydent Miasta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz upubliczniła swoje votum separatum wobec zgłoszenia przez rząd RP Krzysztofa Wyszkowskiego do komisji, która będzie rozstrzygać o tym kto obejmie stanowisko dyrektora ECS na kolejną kadencję.
- Nie pierwszy to przejaw asertywności żeby nie powiedzieć agresji Pani Dulkiewicz wobec mojej osoby - komentuje Krzysztof Wyszkowski. - Nie wiem czy jest sens komentowania tego stanowiska. Histeria jakiejś Pani urzędniczki wobec decyzji rządowych nie wymaga wyjaśnień ani zajmowania odrębnego stanowiska. Przecież ta sama Pani niedawno wypowiadała się o rządzie Rzeczpospolitej, że to mordercy i przestępcy. I co? Czy takie niedorzeczności miały absorbować i tak już mocno przepracowane sądy?
Rząd RP jest współzałożycielem instytucji, wydał kilkadziesiąt milionów złotych na budowę tego gmachu, rok rocznie łoży na tę instytucję kilka milionów złotych to chyba ma prawo desygnować swoich przedstawicieli do statutowo przysługujących mu organów. Uważam, że statut instytutu został tak skonstruowany, że np. miasto Gdańsk ma 5 głosów, a Ministerstwo tylko 2.
Jeszcze raz podkreślam, że to czy jedna czy druga Pani kogoś lubi lub nie - nie ma to żadnego znaczenia kogo nominuje Ministerstwo. Otrzymałem propozycję od Rządu RP do obiektywnej oceny kandydatów na dyrektora i spełnię swój obywatelski obowiązek - zakończył Wyszkowski.
Poprosiliśmy o opinię tej sytuacji Czesława Nowaka, prezesa Stowarzyszenia "Godność", organizacji byłych działaczy opozycji demokratycznej, więźniów politycznych i legendarnych członków NSZZ "Solidarność":
- Wystąpimy do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o inicjatywę zmiany statutu tej instytucji. Regulamin ECS jest niezwykle krzywdzący dla nas, dla ludzi Solidarności, działaczy opozycji i więźniów politycznych. Europejskie Centrum Solidarności dzisiaj jest przyjazne dla różnego rodzaju środowisk LGBT i totalnej opozycji typu KOD czy Obywatele RP. Tam dla nas, którzy własną skórą, żeby nie powiedzieć - krwią, walczyli o wolność i demokrację, nie ma miejsca. Mogę tutaj przywołać ostatni incydent o wyrzuceniu Stowarzyszenia Inwalidów "Solidarność" i fundacji księdza prof. Sedlaka z tego gmachu. Będziemy chcieli wpłynąć na zmianę statutu ECS w innym przypadku zaapelujemy o odebranie tej instytucji prawa posługiwania się świętą nazwą "Solidarność".
M.P
- 02/11/2022 15:47 - Wyjątkowe eksponaty z Westerplatte
- 31/10/2022 09:41 - W tygodniku „Sieci”: Tajemnica reklamówki z kasą
- 30/10/2022 13:51 - Kazimierz Smoliński: Wpływ wojny na gospodarkę - inflacja w Holandii to...
- 27/10/2022 19:08 - Grabarek pozwie Dulkiewicz jeśli "Miasto Gdańsk"...
- 27/10/2022 18:55 - Frykasy z kwiatami - foto za 6 tys. zł
- 26/10/2022 19:21 - Na Chełmie kierowcy pod butem... urzędowej buty
- 26/10/2022 15:57 - Małe formy teatralne niezwykłych artystów
- 24/10/2022 09:28 - W tygodniku „Sieci”: Jak wygrać z unijnym bezprawiem
- 23/10/2022 16:20 - KL Stutthof: śmierć za kromkę chleba - dno dna...
- 22/10/2022 07:54 - Kapłan "MOI DRODZY"