O współczesnym terroryzmie politycznym z dr. Wojciechem Woskiem, wykładowcą WSAiB w Gdyni oraz ekspertem z zakresu bezpieczeństwa morskiego i terroryzmu rozmawia Artur S. Górski
- Zbrodnicza akcja Andersa Behringa Breivika pokazała, że w spokojnej na pozór skandynawskiej Europie nikt nie może czuć się bezpiecznie. Zamachu dokonał norweski rolnik, przedstawiając się jako obrońca europejskich wartości - zamordował 76 osoby. Nadchodzi kolejna fala terroru o politycznym podłożu?
Wojciech Wosek: Jest zauważalny wzmagający się nurt ekstremizmu tak lewicowego, jak i prawicowego. Te nurty dołączyły do aktywnego od pół wieku ekstremizmu, mającego korzenie w swoistej wykładni islamu.
- Źródłem tego ostatniego jest sytuacja na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Państwo Izrael broniąc się też stosuje podobne metody.
Wojciech Wosek: Nie jest to jednak przykład przystający do tego co zdarzyło się w Norwegii. Mówimy raczej o odrodzeniu się terroryzmu politycznego, aktywnego do połowy lat 90., spod znaku Rote Armee Fraktion, założonej przez Baadera i Meinhof, Czerwonych Brygad, ugrupowań francuskich kontestujących rzeczywistość polityczną od lat 60.
- To organizacje kontestujące i atakujące zbrojnie syte społeczeństwo Zachodu. Ma pan na myśli też baskijską ETA, separatystów korsykańskich, sardyńskich, tyrolskich, czy amerykańskich tzw. obrońców wolności obywatelskich?
Wojciech Wosek: To organizacje o znacznie dłuższej tradycji. Tak jak ETA założona w latach 50., to sięgająca korzeniami czasów bardzo odległych. Podkładanie bom po rozbiciu RAF i uspokojeniu się oraz zmiany metod IRA i ETA, było charakterystyczne dla islamistów. Nikt się nie spodziewał, że atak bombowy to dzieło rdzennego Norwega, a nie zemsta radykalnych islamistów za karykatury wyśmiewające ich religijne uczucia. Chwilę później rozległy się strzały.
- Rozstrzeliwanie młodzieży na wyspie Utoya było dla Europejczyków szokiem. To koniec wspólnej spokojnej Europy?
Wojciech Wosek: Już mamy do czynienia z Europą dwóch biegunów, czy jak inni mówią, dwóch prędkości. Będziemy niestety obserwowali zamykanie się Europy. Podnoszą się głosy w Danii, we Francji, w Holandii, w Niemczech o koniecznej rewizji traktatu z Schengen, o konieczności powstrzymania imigrantów. Typowe społeczności, oazy spokoju, szerokiej pomocy socjalnej, odchodzą w przeszłość. Kryzys spotęgował pękanie europejskiej solidarności.
- Stąd i popularność polityków odwołujących się do obrony własnego domu? Obywatele czują się zagrożeni Tym bardziej, że policja zawiodła. W Norwegii skuteczna interwencja zajęła policjantom półtorej godziny.
Wojciech Wosek: Policja norweska bije się w piersi. Zlekceważyła bowiem sygnał, że sprawca tragedii zakupił środki chemiczne, z których można zbudować bomby. W czasie, gdy przy pomocy wiedzy internetowej, mając złe intencje, żaden taki sygnał nie powinien być zlekceważony.
- Po dokonaniu masowej zbrodni Anders Breivik nie popełnił samobójstwa, nie sprowokował strzałów, tak jak inni osaczeni seryjni mordercy. To zabójca, który chce rozmawiać. Breivik odwołuje się do badań antropologów, rysuje wizje Europy krajów rasy nordyckiej, zamieszkałej przez Germanów, Wikingów Sarmatów.
Wojciech Wosek: Breivik spowodowała tragedię. Zbrodnia była swoistą manifestacją. Jego poglądy, z tego co wyczytałem, to zlepek różnych poglądów. W jego chorobliwym rojeniu jest też duża doza kalkulacji. On dał się pojmać, chce rozmawiać, wygłaszać swoje tezy. Ten splot przemyśleń polityczno-rasowych, ideologii, być może smutnych doświadczeń z chorobliwą psychiką dało mieszankę wybuchową.
- Czy zabójca działał sam, wyrażając europejską, ukrytą polaryzację? Czy nie szło tu czasem o destabilizację Norwegii, dostarczającej ropę i gaz?
Wojciech Wosek: Nie sądzę by to znalazło potwierdzenie. To pojedynczy akt terroru, dokonany, by zamanifestować swoje poglądy, dokonany przez człowieka z chorymi ambicjami, który próbuje te ambicje i noszone w sobie urazy przykryć politycznym, ideowym przesłaniem.
- 27/07/2011 15:12 - Prezes Agencji Rozwoju Pomorza odpowiada
- 27/07/2011 13:41 - Agenci ABW wkroczyli do ARP. Czy szykuje się gigantyczny skandal na Pomorzu?
- 26/07/2011 17:13 - Gdańscy radni w trybie pilnym wracają z wakacji
- 25/07/2011 19:40 - Gorąca dyskusja na Komisji Zdrowia
- 25/07/2011 18:00 - Nietypowa promocja szwedzkiej firmy
- 25/07/2011 14:02 - Premier uratuje tczewski most?
- 25/07/2011 13:45 - Radni nie chcą opłat za trasy wiodące przez Trójmiasto
- 25/07/2011 12:18 - Sportowcy i rodzice z plakatami na obradach Sejmiku: "Stop likwidacji przychodni"!
- 24/07/2011 20:01 - "Oblężenie" Malborka
- 24/07/2011 18:30 - Kurski: Mam receptę na wygraną