Radni nie chcą opłat za trasy wiodące przez Trójmiasto

Pobieranie opłat na drogach krajowych biegnących w pobliżu terenów mieszkalnych to błąd zagrażający zdrowiu i życiu mieszkańców. Podczas poniedziałkowej sesji radni pomorskiego Sejmiku bez głosu sprzeciwu zaapelowali do premiera Donalda Tuska i ministra infrastruktury w jego rządzie Cezarego Grabarczyka o rezygnację z pobierania opłat na trasach biegnących w pobliżu osiedli mieszkaniowych Trójmiasta.

Apel zainicjowali wspólnie radny niezależny Leszek Żurek oraz Adam Śliwicki (PiS). Wyliczyli, że TIR-y pokonujące np. trasą Gdańsk-Tczew wybierają po wprowadzeniu opłat trasy lokalne.

- Po wprowadzeniu elektronicznego systemu opłat tzw. elektronicznych winiet ruch na lokalnej trasie zdecydowanie wzrasta. Ruch samochodów ciężarowych przez Trójmiasto w krótkim czasie wzrośnie o około 10 procent - argumentuje radny Sejmiku Adam Śliwicki (PiS).

Do apelu do premiera Tuska o wyłączenie niektórych odcinków autostrad, dróg ekspresowych i krajowych z systemu opłat elektronicznych dołączyli też radni PO, PSL i SLD. Chcą by wprowadzony przed miesiącem system opłat ViaToll został wyłączony na tych odcinkach dróg płatnych, dla których alternatywą jest droga lokalna, biegnąca przez tereny mieszkaniowe.

- Wprowadzenie systemu opłat ma negatywny wpływ na ruch drogowy na terenie woj. pomorskiego. Droga ekspresowa S6 oraz droga krajowa nr 6 stanowią podstawowy element systemu drogowego Trójmiejskiego Obszaru Metropolitalnego, który w dużej mierze koncentruje ruch tranzytowy pojazdów ciężarowych. Wprowadzenie systemu poboru opłaty elektronicznej powoduje skierowanie się użytkowników dróg na drogi, na których opłata nie jest pobierana - napisali pomorscy radni. Samorządowcy domagają się wyłączenia z opłat autobusów oraz zniesienia opłat na odcinku Gdynia (od węzła obwodowa - ul. Morska) do Rusocina (węzeł z A1) oraz na docinku od granic Gdyni do Gościcina.

ASG