Eksperci od ochrony przeciwpowodziowej uczestniczyli w międzynarodowej konferencji zorganizowanej na Politechnice Gdańskiej. Dyskutowano o modelowaniu i monitoringu zagrożeń. Inżynierowie z PG i Uniwersytetu w Rostoku opowiedzieli o wynikach wspólnych badań nad nowymi materiałami stosowanymi do budowy wałów przeciwpowodziowych.
Konferencja „Południowy Bałtyk – Nowe Technologie i Aktualne Osiągnięcia w Ochronie Przeciwpowodziowej" zorganizowana została w ramach projektu DredgDikes. Zainicjowany cztery lata temu przez Uniwersytet w Rostoku i Politechnikę Gdańską (Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska) projekt koncentruje się na badaniach przydatności urobku z robót czerpalnych do budowy wałów przeciwpowodziowych.
(Fot. 267)
Podczas dwudniowej konferencji (5-6 czerwca), której uczestnicy zrobili sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie przed gmachem głównym PG, dyskusja była nie tylko o badaniach realizowanych przez obie uczelnie, ale także o bezpieczeństwie przeciwpowodziowym w ogóle. Referaty wygłosiło wiele osób związanych zawodowo z tym zagadnieniem, m. in. pracownicy Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego oraz Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej i Urzędu Morskiego w Gdyni. Uczestniczyli także przedstawiciele samorządu wojewódzkiego i gminy Gdańsk, którzy podejmują strategiczne decyzje co do zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.
Wykład otwierający konferencję wygłosił prof. Heinz Brandl z Politechniki Wiedeńskiej, światowej klasy ekspert od zabezpieczeń przeciwpowodziowych. W jego ocenie budowa wodnych elektrowni nad rzekami (tak jak na przykład na Wierzycy w miejscowości Owidz, co obrazuje powyższe zdjęcie) nie oznacza zapewnienia bezpieczeństwa przed powodziami. Są nikłe szanse skutecznego interweniowania ludzkiego przy większych powodziach. Jedyne co można zrobić, to otworzyć tamy, jeśli takowe są i jeśli jest taka możliwość. Układane są też worki z piaskiem, co jest czynnością czasochłonną i na niewiele skuteczną. Obsiewanie wałów trawą tylko częściowo je zabezpiecza i to na krótką chwilę.
Wiele szkód na rzekach i innych ciekach wodnych czynią bobry, które są pod ścisłą ochroną. Niszczą one ochronne wały, ale również gdy przelewa się przez nie woda, to czynione są w nich ogromne uszkodzenia. Wały są długie i trudna jest oraz kosztowna ich całkowita rekonstrukcja. Obecnie technika poszła tak daleko do przodu, że specjalną aparaturą dokonuje się termowizyjnej obserwacji wału, która ukazuje gdzie są przecieki. Odwierty bowiem nie zawsze są możliwe z uwagi na zbyt miękki grunt. Najczęściej robi się odwierty na głębokość 2-3 metry i to pozwala określić stopień zagęszczenia wału. Celem jego uszczelnienia wykonuje się szczelinowanie hydrauliczne. Ale najlepiej czynić to systemem nie inwazyjnym
Prof. Heinz Brandl podał takie dwa skrajne przykłady, jak w Europie wyleje rzeka Dunaj, trwa to około trzech dni, ale jak wyleje Nil w Afryce, to zagrożenie powodziowe wydłuża się do trzech miesięcy.
Dlatego stare wały ochronne powinny być pod stałą kontrolą. Wskazane jest też prowadzenie doświadczeń na modelach w skali 1 do 1, bo one zapewniają miarodajne wyniki.
Znawca tematyki wspomniał też o tym, że wiele szkód wyrządza również spływający po rzece i rozpychający się lód. Dlatego przed rzecznymi zaporami i filarami mostów utwardza się żelbetonem i siatkami stalowymi brzeg oraz dno. Bo jak jest silny nurt rzeki, to woda potrafi przebić się pod zaporą i pod wałem ochronnym.
Prof. Ivan Vanicek z Technical University w czeskiej Pradze ukazał problem powodzi występujący u naszych południowych sąsiadów. Oni mają podobny problem jak u nas, gdyż istniejące wały, to budowle powstałe około 400 lat temu i nie spełniają już one swojej uszczelniającej roli przed powodziami. Powinny być wewnątrz wzmocnione, co uwidacznia powyższe zdjęcie.
Przy powodzi w górzystym terenie występuje zjawisko domina, bo wystarczy że zostanie przerwana górna zapora, to pod siłą naporu wody padają kolejne. Na koronach niektórych wałów, celem ich utwardzenia, zostały wylane drogi asfaltowe, które po krótkim czasie niestety zostały uszkodzone przez konary drzew rosnących na zboczach wałów.
O ochronie brzegów morskich z uwzględnieniem zagrożeń powodziowych mówiła Anna Stelmaszczyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Wyjaśniła, że około 500 km Wybrzeże polskiego Bałtyku w 78 proc. jest wydmowe i objęte jest działalnością trzech Urzędów Morskich, od zachodu na wschód, tj. w Szczecinie, Słupsku i Gdyni.
To gdyńskie sięga od Łeby po granicę polsko-rosyjską w Piaskach. Najwięcej problemów sprawia Zalew Wiślany, gdyż trzeba na nim zapewnić żeglowność. Coroczne pogłębianie podejść wodnych do portów w Elblągu, Tolkmicku i Fromborku daje uzysk 70 tys. m sześciennych urobiska. Przy czym głębokość podejścia do portu we Fromborku wynosi zaledwie 1,40 m, a powinno mieć 2,40 m. Gdybyśmy chcieli zapewnić prawidłowe głębokości, to pogłębiarki musiały by wydobyć z dna Zalewu Wiślanego 7 mln ton piasku. Natomiast przy przekopie Mierzei Wiślanej w najbardziej dogodnym miejscu, tj. w Skowronach, to wiąże się z pozyskaniem kolejnego miliona ton piasku. Gdzieś go trzeba wywieść i coś z nim zrobić. Najlepiej było by go użyć jako kruszywo do zaprawy betonowej.
W ocenie mówczyni zagrożona jest powodzią Krynica Morska i należałoby wybudować betonową opaskę ochronną. Naprawy wymagają też brzegi dwóch rzek Nogatu i Szkarpawy. Przykładem na podejmowanie czynności ochronnych jest miejscowość Suchacz, gdzie pół wieku temu bez wymaganych zezwoleń wybudowano nad brzegiem domy mieszkalne i systemem gospodarczym postawiono betonowe ścianki ochronne. Kąty Rybackie zostały zalane w 2009 roku i tam też zdołano wybudować wał ochronny.
W Polsce jest stosowane biologiczne i techniczne umacnianie brzegów morskich, zalewowych i rzecznych.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 10/06/2014 07:16 - Jan Zarębski nadal prezesem Gdańskiego Klubu Biznesu
- 10/06/2014 07:09 - SLD o wyborach do Brukseli i do... gminy
- 09/06/2014 21:02 - Po raz osiemnasty przyznano medale św. Wojciecha i księcia Mściwowa II
- 09/06/2014 16:11 - Atrakcje przyciągnęły na XXV Dni Pruszcza
- 09/06/2014 16:03 - Rosyjska „Krew” nagrodzona "Bramą Wolności"
- 05/06/2014 17:46 - Bierecki: Bracia Kaczyńscy wbili osikowy kołek w serce PZPR-owskiego wampira
- 05/06/2014 17:28 - Szkoła w Kokoszkach – cisza przed burzą?
- 04/06/2014 11:32 - Złóż życzenia do Urny Wolności
- 04/06/2014 07:23 - Duda: Największe zwycięstwo „Solidarności”
- 03/06/2014 19:50 - Czerwiec 1989 - kto wygrywał, kto przegrywał na Pomorzu